Israel Puerto, Mathieu Scalet i Maciej Wilusz po zakończeniu tego sezonu odejdą ze Śląska Wrocław.
Puerto ostatnio nie był w najwyższej formie, ale klub chciał zatrzymać. Hiszpan jednak nie wyrobił limitu potrzebnego do automatycznego przedłużenia umowy, a porozumienie w sprawie normalnego przedłużenia kontraktu okazało się niemożliwe.
– Oczekiwania Israela Puerto i reprezentującej go agencji są zdecydowanie poza naszym zasięgiem finansowym. Rozbieżności są tak duże, że nie widzę przestrzeni, abyśmy mogli próbować się porozumieć. Gdyby wypełnił limit minut, umowa zostałaby automatycznie przedłużona, co z kolei wiązało się z gwarantowaną podwyżką. On jednak chciałby zarabiać zdecydowanie więcej niż określały to nasze wcześniejsze ustalenia dotyczące tego nowego kontraktu. Dlatego nasze rozmowy zostały już zakończone, co oznacza, że po zakończeniu sezonu zawodnik nas opuści, bo kończy mu się umowa – mówi “Przeglądowi Sportowemu” dyrektor sportowy WKS-u Dariusz Sztylka.
Puerto trafił do Śląska latem 2019 roku z Recreativo Huelva. Jak dotąd rozegrał 48 meczów i strzelił trzy gole.
Scaletowi po prostu wygasa umowa, a odkąd trenerem został Jacek Magiera, jego akcje znacznie spadły. Wilusz zimą został wypożyczony z Rakowa Częstochowa i nawet nie zadebiutował, bo znacznie przedłużyło się leczenie jego kontuzji. W tej sytuacji nie ma mowy o transferze definitywnym.
źródło: Przegląd Sportowy
Fot. FotoPyK