Zespół z Barcelony mierzył się w sobotę z Realem Saragossa. Spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem, ale i tak pozwoliło dopiąć sprawę awansu z przewagą dwunastu punktów nad strefą barażową. Espanyol wraca do La Liga po roku przerwy. W sezonie 2019/2020 zajął ostatnie miejsce, miał katastrofalny sezon. Kibice tego zespołu nie musieli długo czekać na powrót. Co to znaczy dla fanów ligi hiszpańskiej z Katalonii? Ano to, że wracają derby Barcelony.
Espanyol zrobił to w pełni zasłużenie
Na przestrzeni całego sezonu drużyna prowadzona przez Vicente Moreno odniosła 23 zwycięstwa, dziewięć remisów i sześć porażek. Najlepszym strzelcem w tej ekipie (może też królem strzelców) jest Raul de Tomas z 22 bramkami na koncie. Ta ekipa stworzyła najlepszą ofensywę i defensywę w stawce. Do końca sezonu zostały trzy kolejki. Wystarczy teraz, że przyszły beniaminek La Liga zdobędzie trzy punkty, żeby wygrać ligę na zapleczu.
Drugim pewniakiem do awansu będzie najprawdopodobniej Mallorca, która ma przewagę sześciu punktów nad trzecią Almerią.
Fot. Newspix