JP Morgan, gigantyczny holding finansowy, wycofuje się z finansowania Superligi. Takie informacje przekazał Tariq Panja z „New York Times”, który jako pierwszy informował o wielu niuansach dotyczących tych rozgrywek. To właśnie JP Morgan miał wyłożyć 3,5 miliarda euro na start Superligi.
Wygląda to na gwóźdź do trumny tego projektu. 3,5 miliarda euro miało być paliwem do startu Superligi. Właśnie ta kasa miała skusić super-kluby do wystartowania w nowych rozgrywkach. Wstępne szacunki mówiły o tym, że pożyczka z JP Morgan miała przynieść kilku klubom założycielskim nawet 400 milionów euro na start. Zwłaszcza Barcelona oraz Real Madryt były niezwykłe łase na taki zastrzyk gotówki.
Ale według Tariqu Panji z „NYT” – JP Morgan wycofał się właśnie z finansowanie Superligi.
– Zdecydowanie pomyliliśmy się w ocenie tego, jak ten projekt zostanie odebrany przez całą społeczność piłkarską i jaki może wywrzeć wpływ na przyszłość. Wyciągniemy z tego wnioski – przekazał dziennikarzowi rzecznik prasowy holdingu.
Wygląda zatem na to, że Superliga umrze śmiercią naturalną z powodu braku funduszy. Protesty kibiców sprawiły, że większość klubów wycofała się z planów dołączenia do tej projektu. Florentino Perez, prezes Realu Madryt, zapewniał jednak, że planuje kontynuować prace nad Superligą. Jednak wobec wycofania się JP Morgan pozostaje mu tylko przekreślić te plany. No chyba, że znajdzie inny holding, który chętnie wyłoży 3,5 miliarda euro na te rozgrywki…
fot. NewsPix