Lechia dostała od Lecha sromotne bęcki – 0:3. Stokowiec przyznał, że nie jest czarodziejem, o co jeszcze niedawno można go było podejrzewać, bo osiągał z Lechią wyniki zdecydowanie ponad stan.
Jak stwierdził: – Nie jestem czarodziejem. Nie da się tak szybko zastąpić takich zawodników jak Tobers, Makowski, Kubicki, Saief czy Nalepa. Braki mocno dały nam się we znaki. Od jakiegoś czasu nasza gra defensywna kuleje.
Cóż, trudno się z nim nie zgodzić. Dziś trzy gole od Lecha, niedawno dwie sztuki od Piasta i szczęśliwy remis. Bywały mecze na zero z tyłu, jak z Wisłą czy Stalą, ale przecież pamiętamy, że z tymi drugimi gdańszczanie mieli masę szczęścia.
I w ten sposób oddala się od Lechii czwarte miejsce. Podgonił Śląsk, podgonić może Zagłębie, a uciec – Piast Gliwice, który gra jutro z Legią.
Fot. FotoPyk