Reklama

Sandecja marzy o awansie? „Z Widzewem zagramy o szóstkę”

redakcja

Autor:redakcja

17 kwietnia 2021, 12:01 • 3 min czytania 5 komentarzy

Sandecja Nowy Sącz jeszcze jesienią musiała drżeć o utrzymanie. Ba, na początku wiosny nadal była wymieniana w gronie zespołów, które powalczą o życie. Tymczasem pod wodzą Dariusza Dudka trwa seria 13 meczów bez porażki, więc i cele drużyny się zmieniły. Szkoleniowiec „Sączersów” zaczyna więc wspominać o… grze o awans do Ekstraklasy. Oczywiście nie bezpośredni, ale baraże są w zasięgu ręki.

Sandecja marzy o awansie? „Z Widzewem zagramy o szóstkę”

Z prezesem Aleksandrem doszliśmy do wniosku, że jeżeli będzie szansa na wskoczenie do szóstki, to jak najbardziej będziemy o to walczyć. To będzie dla nas mecz o szóstkę. Jeżeli nie uda się nam wygrać z Widzewem, to strata będzie zbyt duża i raczej będziemy musieli pomyśleć o Pro Junior System, co również jest ważne dla klubu – przyznał Dariusz Dudek na antenie Radia Widzew.

Przypomnijmy, że na dziś Sandecja ma dziewięć punktów straty do szóstej w tabeli Arki Gdynia. Z kolei do Widzewa traci pięć „oczek”. Przed zespołem z Nowego Sącza kilka meczów z zespołami z dołu tabeli (Resovia, GKS Bełchatów, GKS Jastrzębie), ale i kilka spotkań z wyżej notowanymi rywalami (Arka Gdynia, Radomiak Radom, Górnik Łęczna). Tylko czy „Sączersi” w ogóle się kogoś boją?

– Wyniki są pokłosiem tego, że gramy dobrą piłkę. Piłkarze ciężko przepracowali okres przygotowawczy, poprawiliśmy organizację gry, zwłaszcza w defensywie, ponieważ to było naszą największą bolączką. W przerwach między meczami dobrze się suplementujemy, wspieramy się treningiem atletycznym, co sprawia, że jesteśmy odpowiednio zregenerowani – powiedział trener Dudek.

Sandecja się odbudowała

Nawet jeśli Sandecja Nowy Sącz nie zdoła awansować do baraży, jej postawa od czasu zmiany trenera jest imponująca. Ostatnio analizowaliśmy przemianę „Sączersów”, pisząc tak.

Reklama

„Ostatni pogrom Stomilu Olsztyn (5:0!), za który stołkiem przypłacił Adam Majewski, to świetna puenta tego okresu. Koncert, oczywiście jak na pierwszoligowe warunki – gol po odbitym strzale, dwa po stałych fragmentach i dwie szybkie akcje wykończone przez Victora na dokładkę. A przy tym ofensywna, odważna piłka od początku do końca. Sandecja zmieniła się nie do poznania. Już nie jest postrzegana jako kandydat do spadku. Nie jest też postrzegana jako średniak. A jako jedna z najlepiej grających drużyn w pierwszej lidze, która jest w stanie wygrać z każdym”.

Przyczyny przemiany tłumaczył nam także Damian Chmiel.

– Nasz okres przygotowawczy był inny niż zwykle. Trener lubi pracować i każdy z nas był przygotowany na to, że będzie ciężko. Nie było łatwo, pierwszy raz spotkało mnie coś takiego, że przez dwa miesiące codziennie trenowaliśmy po dwa razy. Rzadko się zdarza, żeby w okresie przygotowawczym – pomijając obozy – trenować tak często. Najważniejsze było jednak to, że wszyscy skończyli ten okres przygotowawczy, każdy z nas wytrzymał i widać tego efekty, bo ta forma sama się nie zrobiła.

fot. Newspix

Najnowsze

Suche Info

Komentarze

5 komentarzy

Loading...