Przed laty Yaya Toure i Pep Guardiola nie mieli ze sobą po drodze w Manchesterze City. W końcu rozgoryczony reprezentant Wybrzeża Kości Słoniowej opuścił Etihad Stadium, a później sugerował w wywiadach, że szkoleniowiec „nie przepada za piłkarzami z Afryki”. Dziś na łamach Daily Mail były pomocnik The Citizens przyznał między wierszami, że nie był to prawdą.
Przypomnijmy najpierw wypowiedź Toure dla France Football z czerwca 2018 roku:
– Pep lubi być przywódcą i mieć wokół siebie graczy, którzy chcą mu się przypodobać. Osobiście – nie lubię tego. Mogę szanować trenera, ale nie jestem jego własnością. Tak jak innym, zdarzają mi się kłótnie z trenerami, ale zawsze nadchodzi moment pojednania. Z nim to niemożliwe, ponieważ jest sztywniakiem. Niektórzy zawodnicy nigdy tego nie przyznają, ale zwyczajnie go nienawidzą. Guardiola jest manipulatorem i dobrze to wszystko rozgrywa – wściekał się Toure. – Chcę być tym, który obali mit wielkiego Guardioli. Barcelona? Nie on ją stworzył. Miał pewną myśl, aby dostosować się do tego, co wymyślił Cruyff. Podobnie było w Bayernie oraz City, gdzie próbował odtworzyć te same wzorce, kupując piłkarzy za nieograniczone środki. To nie zadziała w mniejszych klubach. Pep chce być uważany za geniusza, on to kocha, ale za tym kryje się sporo komedii.
Yaya Toure w 2018 roku: – Guardiola ma problem z czarnymi piłkarzami
– Mam wrażenie, że Guardiola zrobił wszystko, aby zepsuć mój ostatni sezon w City. To boli, kiedy w jednym klubie spędzasz osiem lat i nie możesz się pożegnać, tak jak zrobił to Iniesta czy Buffon. Zastanawiałem się nad tym, czy determinujący nie był mój kolor skóry. Nie jestem jednym piłkarzem, który sądzi, że Guardiola go przez to odrzucił. Może nie jesteśmy z tego powodu równo traktowani?
Przy innej okazji Toure stwierdził: – Wydaje mu się, że jest zbyt inteligentny, by dać się przyłapać. Ale jeśli się nad tym zastanowić, to Guardiola w każdym klubie miał problem z afrykańskimi piłkarzami. Zacząłem zadawać sobie różne pytania na ten temat i wnioski są, jakie są. Nie jestem pierwszym, który odnotował, że czarnych piłkarzy Guardiola traktuje gorzej. W Barcelonie też tak było i wielu się nad tym zastanawiało. A pamiętacie, w jaki sposób pozbył się Wilfrieda Bony’ego? Wyrzucił go z klubu, choć ledwie rok wcześniej go kupiono. Czy to nie dziwne?
Yaya Toure w 2021 roku: – Chcę się pojednać z Guardiolą
Najwyraźniej po latach Iworyjczyk postanowił się zreflektować i dotarło do niego, że rzucanie nieuzasadnionych oskarżeń o rasizm to zachowane wyjątkowo podłe. Dzisiaj na łamach Daily Mail powiedział: – Ten wywiad był moim wielkim błędem. Zaufałem dziennikarzom, którzy zmienili wydźwięk moich słów. Zdawałem sobie sprawę, że ludzie w Manchesterze City nie są z tego zadowoleni. Napisałem w 2019 roku maila do ważnych ludzi z klubu, chcąc przeprosić za moje słowa, które postawiły cały klub w złym świetle, ale do dziś nie otrzymałem odpowiedzi. Chcę pojednania.
Yaya, mamy dla ciebie darmową radę – jeżeli naprawdę chcesz przeprosić Guardiolę z obrzucanie go błotem bez żadnych podstaw, to załatw sobie do niego numer telefonu i zadzwoń, a najlepiej podjedź na Etihad Stadium w wolnej chwili i powiedz mu to twarzą w twarz. To może być skuteczniejsze niż „wysyłanie maili do ważnych ludzi”.
fot. NewsPix.pl