Niedługo minie rok od momentu, gdy Grégoire Nitot został właścicielem Polonii Warszawa. Klub znajdował się wówczas w ogromnym kryzysie, zarówno pod względem sportowym, jak i finansowym. Potrzebował gruntownych zmian na wielu płaszczyznach. Latem dokonano rewolucji kadrowej. Sprowadzono zawodników, którzy do niedawna występowali w wyższych ligach. Na papierze kadra wyglądała na naprawdę mocną. Kibice i działacze spodziewali się, że „Czarne Koszule” włączą się do walki o awans. Tak się jednak nie stało. Aktualne wyniki są zdecydowanie poniżej oczekiwań, szanse na 2. ligę niewielkie, a fani ekipy z ul. Konwiktorskiej nie ukrywają rozgoryczenia postawą piłkarzy i pracą trenera.

Po fatalnym początku wiosennych zmagań – trzech porażkach z rzędu – Polonia rzutem na taśmę utrzymała się w pierwszej ósemce 3. ligi grupy 1. (po 21. kolejce nastąpił podział: 1-8, 9-22). Obecnie starta do pierwszego miejsca wynosi aż 15 punktów. Społeczność kibiców otwarcie wskazuje, że biorąc pod uwagę duże nakłady finansowe, są tym rozczarowani. Grupa „Ultras Enigma” wystosowała nawet oficjalne stanowisko w tej sprawie. Według niej cel, którym był awans do grupy mistrzowskiej, jest niewspółmierny do środków zainwestowanych w utrzymanie drużyny.
Ich opinię podziela zarząd Stowarzyszenia Społeczności Polonii Warszawa „Czarne Koszule”: – Jako kibice Polonii bardzo dobrze rozumiemy trud budowania drużyny i całej organizacji piłkarskiej części Polonii, jednak przy nakładach, jakie w tę drużynę zostały przez Pana Nitot zainwestowane, oczekiwalibyśmy lepszych rezultatów. Mamy drużynę pełną nazwisk, które same jednak nie zagrają. Kibice liczyli na walkę o awans do wyższej klasy rozgrywkowej. Sądziliśmy, że drużyna da z siebie więcej. Cel zakwalifikowania się do pierwszej ósemki w jednej z grup III ligi jest dla nas niewystarczający. To trochę tak na przetrwanie. Nie chcemy tylko trwać, chcemy wygrywać. Wyniki zespołu są poniżej oczekiwań kibiców.
*
– Właśnie z tego powodu powstało to oświadczenie kibiców. Fani zaczęli żywiej reagować i otwarcie krytykować stanowisko prezesa, że planem Polonii było zajęcie miejsca w pierwszej ósemce i należy pod tym kątem oceniać sezon. Przed sezonem bezpieczniej było nie pompować balonika, ale po zimie nie dało się mówić, że chcemy się tylko utrzymać. Na klub poszły milionowe nakłady – około czterech milionów złotych – a efekty są słabe – mówi Adrian Zagórski, redaktor naczelny dumastolicy.pl
Głośne wzmocnienia
Trudno wystawić jednoznaczną ocenę właścicielowi za pierwszy rok jego działalności. Przecież, gdy podjął się misji ratunkowej, Polonia znajdowała się w ruinie. Kasa klubowa była tak pusta, że echo z niej niosło po całej Warszawie. Drużyna dryfowała w kierunku w 4. ligi i wyłącznie przerwanie rozgrywek z powodu pandemii uratowało ją przed spadkiem. Nastroje były minorowe, środowisko związane z Polonią skłócone. Na dobrą sprawę, gdyby nie Nitot, na Konwiktorskiej mogliby już zgasić światło i kolejny raz zaczynać wszystko od zera. Z drugiej strony na płaszczyźnie sportowej efekty rzeczywiście wyglądają bardzo przeciętnie.
Nowego właściciela nie odstraszyły nawet głosy sprzeciwu i oburzenia ze strony oponentów Polonii. Na dzień dobry postanowił przeznaczyć duże środki finansowe, by sprowadzić do zespołu „Czarnych Koszul” byłych zawodników oraz innych uznanych graczy. Transfery zostały przeprowadzone z wielką pompą. Do klubu po wielu latach wrócili piłkarze, którzy pamiętają jeszcze występy w Ekstraklasie przy ul. Konwiktorskiej. W skali 3. ligi mógł imponować rozmach, z jakim budowano kadrę.
– Patrząc przez pryzmat zmian, jakie nastały latem, to budowa zespołu wyglądała obiecująco. Dyrektor sportowy ściągnął dość ciekawych zawodników. Liderem miał być Łukasz Piątek, który jest osobą mocno związaną z tym klubem. Wydawało się, że będzie robił różnicę i w sumie tak było, bo na ten moment, jako defensywny, pomocnik strzelił siedem bramek. Więcej niż napastnik Patryk Paczuk i Rafał Kujawa, który przyszedł z ŁKS-u Łódź. Tak więc w mojej opinii się sprawdził. Adam Pazio trochę rozczarowuje, popełniając głupie gafy w obronie. Nie broni się swoim doświadczeniem i tym, co pamiętaliśmy z jego ekstraklasowego epizodu. Z kolei Tomasz Wełna jest pewnym punktem zespołu – ocenia Adrian Zagórski z portalu dumastolicy.pl.
Liga wszystko zweryfikowała
A jednak nie przełożyło się to na dobre wyniki. W 3. lidze wielu prezesów próbowało w podobny sposób zbudować zespół, który docelowo miał walczyć o awans. Natomiast rewolucja kadrowa i hurtowe sprowadzanie piłkarzy z wyższych lig bardzo często generuje wyłącznie duże koszty. To dość powszechne zjawisko – droga na skróty potrafi okazać się w rzeczywistości bardzo wyboista.
– Oczywiście, że nie wszystkie ruchu transferowe się obroniły, ale w tej pracy zawsze pojawią się błędy. Niektórych decyzji oczywiście żałuję. Natomiast nie uważam, że mamy wiekowy zespół. To nie jest tak naprawdę głównym problemem. Proszę zobaczyć na lidera z Grodziska Mazowieckiego. W jego szeregach jest więcej zawodników „27 plus” niż u nas. Naszym założeniem było oprzeć drużynę o kilku piłkarzy z polonijnym DNA, którzy dawniej występowali w Polonii oraz o młodych zawodników, którzy najlepsze lata mają jeszcze przed sobą i będą rozwijali się wraz z klubem. Pamiętajmy, w którym miejscu był klub, jak zaczynaliśmy pracę. W poprzednim sezonie zespół zajął 17. (przedostatnie) miejsce. Latem nastąpiła gruntowna przebudowa tego składu, taka była konieczność. A to nie jest takie proste, jak niektórym mogłoby się wydawać. Nie działa to tak, że ściągniemy 15 nowych ludzi i od razu przyjdą dobre wyniki. Sprowadzić do klubu piłkarzy to jedno, a zbudować z nich drużynę to drugie – tłumaczy Piotr Kosiorowski, dyrektor sportowy.
*
Kibice doceniają, że dzięki Grégoire’owi Nitotowi ich klub wreszcie wyszedł z długów. Na horyzoncie pojawiła się szansa na coś więcej niż wegetację i walkę o przetrwanie. Większość doskonale wiedziała, że proces budowy zespoły wymaga cierpliwości i spokoju. Tylko że nadzieje zostały rozbudzone, a warunki i kadra sprzyjały temu, by Polonia mogła powrócić na poziom centralny.
– Stabilizacja finansowa Polonii Warszawa S.A. jest niezwykle istotna, ale wraz z nią mogły iść lepsze wyniki sportowe drużyny. Piłka nożna to emocje, a bez kibiców nie istnieje. Może nadszedł czas na weryfikację założeń i modyfikacje, które dadzą kibicom nadzieję na wyniki i możliwość awansu. Kibic Polonii zawsze chce wierzyć, ale kibic Polonii jest wiernym kibicem, który niejedno już widział i jak każdy kibic ma prawo do oceniania wyników drużyny. Liczymy na poprawę, bo umiejętności niektórych piłkarzy są znacznie wyższe niż wyniki osiągane przez drużynę. Co w takim razie nie gra? Czy ten sezon jest jeszcze do uratowania? Oby – twierdzi zarząd Stowarzyszenia Społeczności Polonii Warszawa „Czarne Koszule”.
Ocena wyników to jedno, a czy fani mogą wprost oczekiwać, by właściciel w inny sposób zainwestował swoje prywatne pieniądze, bez których klub nie przetrwałby nawet w 3. lidze? Prezesa Nitot postawił warunek: pełnia władzy, decyzyjność musi znajdować się w rękach jednej osoby. Wszystkie stowarzyszenia kibicowskie zrzekły się swoich praw w spółce w celu ratowania Polonii. Teraz twierdzą, że nadszedł czas weryfikacji działań właściciela. Bo skoro byli w stanie pójść na ustępstwa, osiągnięto konsensus, to w ich opinii powinien liczyć się ze zdaniem polonijnego środowiska.
Wielkie rozczarowanie
Dyrektor sportowy, Piotr Kosiorowski, zdaje sobie sprawę, że pod względem sportowym kibice mieli prawo oczekiwać czegoś więcej. Zresztą osoby zarządzające klubem również nie spodziewały się, że do ostatniej kolejki sezonu zasadniczego nie będą pewni gry w grupie mistrzowskiej, nie wspominając o ewentualnym awansie.
– Nie ma co ukrywać: ostatnie wyniki są rozczarowujące. Liczyliśmy, że wiosną będziemy lepiej się prezentować, a tak naprawdę mamy problem z tym, by zdobywać punkty. Nie zapominajmy jednak o tym, co działo się z Polonią przez ostatnie dwa/trzy lata. Nie było w Klubie praktycznie niczego, poza – że tak powiem – wodą niegazowaną. Od razu, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki nie będzie wszystko, od góry do dołu, idealnie funkcjonować. Myślę, że klub rozwija się na wielu płaszczyznach. Gdybym miał się skupić na tej podstawowej kwestii, czyli sportowej, to osobiście jestem rozczarowany naszą postawą. Byłem przekonany, że ta drużyna włączy się do walki o awans – uważa Piotr Kosiorowski.
Społeczność związana z Polonią cały czas powtarza jak mantrę, że to niedopuszczalne, by zespół z tak dużymi – w skali tego poziomu rozgrywkowego – nakładami finansowymi, aż tak bardzo odstawał od czołówki.

– Dzięki takim środkom finansowym, które właściciel określił, że wydaje, zespół powinien spokojnie walczyć o awans do 2. ligi. Oficjalnie utrzymanie zespołu kosztuje Nitota około 200 tysięcy złotych miesięcznie. Prowadząca w tabeli drużyna Pogoni Grodzisk Mazowiecki przeznacza moim zdaniem na ten cel 1/4 tego, co Polonia. Piłkarze nie zarabiają tam kokosów. Wracając jednak do drużyny „Czarnych Koszul”, to problem jest bardziej złożony. Jesienią zostały rozbudzone apetyty kibiców, Polonia zajęła drugie miejsce w tabeli. Po uzupełnieniach składu mogliśmy sądzić, że jesteśmy silni. Przyszło dwóch doświadczonych zawodników (Piotr Marciniec i Márcinho) i jeden młodzieżowiec, ale w żaden sposób nie przełożyło się to na lepsze wyniki. Zimą graliśmy jak równy z równym z Widzewem i GKS-em Jastrzębie, a w lidze w niewyjaśniony sposób dajemy się ogrywać jak cieniasy. Nie rozumiem tego, bo wiem po rozmowach z piłkarzami, że bardzo chcieli ligę wygrać – twierdzi Adrian Zagórski.
Fala krytyki w stosunku do trenera
Zatem, dlaczego doszło do takiej sytuacji, że atmosfera wokół klubu kolejny raz zrobiła się gęsta? Mimo że Nitot nie szczędził grosza na szybką odbudowę pionu sportowego, to już na samym początku naraził się kibicom, mówiąc, że „ma w dupie” ich głos oburzenia na wysokie ceny biletów. Była to pierwsza rysa na szkle, jeśli chodzi o współpracę polonijnych środowisk z dobrodziejem klubu.
Z kolei przyczyn bardzo słabej postawy drużyny upatruje się w źle przeprowadzonym okresie przygotowawczym. Z każdej strony słychać głosy, że pierwszy szkoleniowiec, Wojciech Szymanek, nie poradził sobie na tym stanowisku i w głównej mierze jest odpowiedzialny za fatalną formę drużyny. Kibice otwarcie domagają się jego dymisji i są zadania, że skoro sezonu i tak nie da rady uratować, a utrzymanie zostało już zapewnione, to nadszedł najlepszy moment na zatrudnienie nowego sternika.
– Moim zdaniem – i nie tylko moim – głównym problemem jest brak solidnie przepracowanego okresu przygotowawczego. W pewnym momencie, po meczu sparingowym z Widzewem w materiale video, padło z ust trenera Szymanka stwierdzenie, że jest super, świetnie, fantastycznie. Po czym Tomasz Wełna wyszedł i powiedział, że grają tak, jak trenują, czyli źle. Dwie różne opinie, i to w jednym krótkim materiale video… Dawało to do zastanowienia. Na dobrą sprawę była duża szansa, by wygrać tę ligę. Potem się okazało, że niespodziewanie Pogoń Grodzisk Mazowiecki wskoczyła na czoło, ale strata do niej nie była ogromna. Wiosną spokojnie można byłoby ją zniwelować – uważa Adrian Zagórski z dumastolicy.pl
Dodaje: – Ale jeśli zimą nie robi się dobrego okresu przygotowawczego, to trudno liczyć na udany pościg. Trafiłem niedawno na dość ciekawy komentarz jednego z fanów, który stwierdził, że Polonia wygląda tak, jak chłopaki spotykający się na ligę szóstek, żeby sobie pokopali, bo nie chce się im siedzieć w weekend z żonami. Dla mnie to niezrozumiałe, że klub taki jak Polonia, działający na zasadzie profesjonalizmu, nie jest w stanie powalczyć z Pogonią, w której chłopaki grają sobie półprofesjonalnie: większość z nich pracuje i dopiero po godzinach trenują. Mam świadomość, że co nagle to po diable, ale w perspektywie spadku Zniczu Pruszków i Olimpii Elbląg może być w przyszłym sezonie jeszcze trudniej o awans.
*
Mimo że obecny szkoleniowiec „Czarnych Koszul” wciąż jeszcze nie stracił uznania w oczach właściciela klubu, to niewiele wskazuje na to, że w przyszłym sezonie będzie mógł kontynuować pracę nad projektem. Tylko że zmiana na ławce trenerskiej w okresie letnim, tuż przed nowym sezonem, niesie za sobą pewne ryzyko. Gdyby teraz zdecydowano się na taki ruch, to nowy sternik przez najbliższe trzy miesiące mógłby już wdrażać swoje pomysły. Natomiast prawie nikt nie wierzy w to, że Szymanek będzie w stanie wykrzesać coś więcej z drużyny. Polonię najprawdopodobniej czeka chwilowa stagnacja.
– Wydaje mi się, że obecnie jedyną osobą, która ma zaufanie do trenera, jest właściciel klubu. Trener Szymanek otrzymał duży kredyt zaufania z racji tego, że wcześniej nie opuścił tonącego okrętu, jest związany z klubem od lat. Starając się patrzeć obiektywnie, trzeba przyznać, że po przyjściu do Polonii Nitota miał sporo szczęścia. Cała reszta, łagodniej lub bardziej ostro, wyraża dezaprobatę wobec pracy szkoleniowca. Jednak Wojciech Szymanek trochę sobie na to zapracował. Ma dość oryginalny charakter. Po nieudanym pierwszym podejściu do prowadzenia seniorów (spadek z II ligi) dostał ponownie szansę i mimo kilku fajnych momentów znów jest w nieciekawym położeniu. Dochodzą mnie słuchy, że nie cieszy się specjalnie dużym poważaniem wśród zawodników i choć życzę mu jak najlepiej, to chyba będzie mu ciężko znaleźć pracę jako trener z racji na dość specyficzny charakter – tłumaczy Zagórski.
Kontynuuje: – Grégoire Nitot zasugerował ostatnio, że najprawdopodobniej będzie chciał latem zmienić trenera. No, chyba że nagle się stanie się cud i poloniści zaczną grać jak z nut. Obecnie mamy już pewne utrzymanie i z racji, że do nowego sezonu zostały trzy miesiące, które można byłoby wykorzystać na wprowadzenie pomysłu nowego szkoleniowca, aż by się prosiło o zmianę. Natomiast dalej jest kontynuowana współpraca z osobą, która de facto wciąż uczy się zawodu. Ewentualny przyszły sternik będzie musiał latem szybko działać, a to dość ryzykowne. Teraz miałby czas zapoznać się z zespołem, wdrażać swoją filozofię gry.
Sukces ma wielu ojców, porażka jednego?
Kibice i osoby związane z Polonią twardo stoją przy swoim zdaniu i twierdzą, że zasadniczym problemem jest osoba szkoleniowca. Czy nie jest to przypadkiem zbyt duże uproszczenie? Owszem, trener jako dowódca ponosi największą odpowiedzialność za wyniki. Po prostu, taka jest specyfika tej pracy. Natomiast opinie, że w sumie to piłkarze aż tak bardzo nie zawodzą, a przyczyną słabych wyników jest ich złe ustawienie na boisku, należy raczej uznać za najprostszy sposób na usprawiedliwienie postawy zespołu.
Niemniej trener Szymanek sam dołożył drewna do ogniska i nie zapowiada się na to, by w najbliższym czasie miało wygasnąć. Ostatnio prezes Nitot na swoim blogu opublikował rozmowę z nim. I jako osoba, która wiele lat grała w tym klubie, a teraz pełni funkcję szkoleniowca, powiedział, że Polonia najbardziej kojarzy mu się z kawiarnią i piekarnią, w której rano zawsze kupuje kanapki. Kibice momentalnie zareagowali na te słowa .
– Dzięki tej niefortunnej wypowiedzi dorobił się określenia „Bagietka”. Powiem szczerze: oryginalne, ale ja jako kibic też byłem zaskoczony jego odpowiedzią i poniekąd rozumiem memiczność tego przezwiska – opowiada Zagórski.
*
Klub na razie nie chce komentować patowej sytuacji z Wojciechem Szymankiem. – Trener Szymanek wciąż cieszy się zaufaniem właściciela i tyle mogę powiedzieć w tej sprawie. Nie chcę też komentować zarzutów co do źle przeprowadzonego okresu przygotowawczego. Musimy jeszcze poczekać z ocenami. Dopiero zaczynamy rundę rewanżową i nie jest powiedziane, że nie zaczniemy seryjnie wygrywać – lakonicznie wypowiada się Piotr Kosiorowski, dyrektor sportowy Polonii.
W ostatniej kolejce Polonia zmierzyła się na wyjeździe z liderem – Pogonią Grodzisk Mazowiecki. Było to pierwsze spotkanie w ramach tzw. grupy mistrzowskiej. Można uznać je za najlepszą puentę postawy „Czarnych Koszul” w tym sezonie. Z jednej strony kompletny chaos w szeregach defensywnych, głupio stracone bramki, z drugiej zaś w sytuacji kryzowej drużyna pokazała drzemiący w niej potencjał. W 75. minucie mogło się wydawać, że rywalizacja skończy się dla niej kolejną bolesną porażką – przegrywała bowiem 0:3. Ale Łukasz Piątek szybko dał impuls, a zespół poszedł za ciosem i w doliczonym czasie, również za sprawą jego trafienia, zdołał wyrównać. Punkt w takich okolicznościach na pewno mógł ucieszyć kibiców. A już najbardziej samego trenera – nie wiadomo, czy utrzymałby posadę, gdyby spotkanie zakończyło się wysoką porażką.
*
Tak czy siak, w przypadku Polonii sezon należy spisać na straty. Jednak dobra postawa w meczach z najsilniejszymi zespołami ligi zdecydowanie może poprawić nastroje kibiców i działaczy. Przede wszystkim najbliższe tygodnie będą weryfikacją trenera oraz zawodników. Jeżeli nie będą w stanie częściowo zmazać plamy, która powstała w rundzie zasadniczej, drużynę znowu może czekać rewolucja w pionie sportowym.
Z 3. ligi jest niezwykle trudno awansować. Indywidualności są istotne, ale kluczową rolę odgrywa kolektyw, zgranie zespołu i dobra organizacja gry. Tak więc, mimo pewnego utrzymania, nadchodzące mecze stanowią dla Polonii preludium do nowego sezonu.
fot. FotoPyK, Newspix
Artykuł wrzucony tylko po to, żeby kibice Legii mogli się pośmiać i poszydzić w komentarzach. Kliki się zgadzają, hajs z reklam też. Trzeba przyznać że Stano umie robić $ w internetach 😉
Ja jestem kibicem Legii, co mi nie przeszkadza kibicować Polonii w jej drodze do odbudowy. Jestem również Warszawiakiem i kibicuję każdemu klubowi ze stolicy, jeśli akurat nie gra z Legią. Uważam to za normalne, jak również wielu moich znajomych.
Co do oczekiwań kibiców, to wydaje mi się, że dominuje infantylizm rodem z bajki o śpiącej królewnie, gdzie jeden pocałunek księcia powoduje przebudzenia.
Polskich kibiców w ogóle najbardziej denerwują właściciele, którzy ładując własną kasę, spotykają się wiecznie z zarzutami.
Dotyczy to również Legii, Lecha, czyli największych polskich klubów.
Wśród kibiców dominuje postawa roszczeniowa, że „ma być” i ..uj ich obchodzi. A sami nie chcą zapłacić nawet trochę więcej za bilety.
To taka tępawa hipokryzja, ty się kolego martw a my będziemy oceniać.
Wypełnijcie stadion, pokażcie poparcie, zamiast wiecznie marudzić.
Te wszystkie stowarzyszenia już pokazały jak rozkłada się klub.
Nawet taki klub jak Wisła Kraków ci „najwierniejsi” doprowadzili do upadku i ograbili a na koniec jeszcze chcieli go definitywnie pogrążyć sprzedając jakiemuś kombinatorowi.
Dokładnie, a w takiej Barcelonie rok temu wykupili karnety na kolejny sezon chociaż wiedzieli, że na trybuny nie wrócą. Inna kultura wspierania klubu.
Róznoca taka, że z karnetów na K6 starczy na postawienie jednego Toi Toi’a. I tp pewnie tylko na rundę.
Przecież grający gówno w I lidze i rozczarowujący co roku Widzew też sprzedał wszystkie karnety mimo iż prawdopodobieństwo pojawienia się kibiców na trybunach jest niskie. No ale wiadomo każda okazja do ponarzekania na polską mentalność i pokazywania jak to tutaj wszyscy są tępi i podli, a poza naszymi granicami każdy jest inteligentny, empatyczny, pomocny i dbający o dobro publiczne jest dobra.
Nie dramatyzuj. Wyrażanie w sposób kulturalny zniecierpliwienia to wciąż cywilizowana forma komunikowania się środowiska kibicowskiego z władzami klubu. Gdyby twój klub przechodził taki kryzys, wasi kibice już dawno spaliliby stadion, a prezes bez potrójnej ochrony nie wychodziłby nawet do toalety. Takie są różnice między ulubionym klubem sowieckich generałów w Polsce, a Polonią Warszawa.
@emilio- piszesz o sowietach, a za tych sowietów zdobyliście tytuł MP i PP. Coś wam ta opowieść kupy się nie trzyma.
A sprawdzałeś może ile trofeów za komuny zdobył klub, które honorowym prezesem był Marszałek Rokossowski? Nie? Nie sprawdzałeś? Za trudne? Sprawdzałeś może ilu wybijających się piłkarzy ukradli innym klubom pod pretekstem służby wojskowej? Nawet Deynę, do którego tak się przyznają, ukradli nie płacąc za niego nawet grosza. Gablota z trofeami tej drużyny zasługuje tylko na to, żeby oddać do niej mocz!
Oho, w dyskusje włączył się cywilizowany człowiek 🙂
Cywilizowana, ale infantylna. Szczególnie jak samemu nie jest się gotowym zapłacić więcej za bilet na mecz „ukochanego klubu”, a od innych się oczekuje, żeby wykładali swoją kasę i się w napięciu wsłuchiwali w głos ludu.
To dotyczy również Legii i Lecha z tą różnicą, że kibice tych klubów wpadli w jeszcze większą megalomanię.
Widzew od czterech lat wypełnia stadion, nawet w pandemii…tyle że właściciela nie ma…a jak miał to …szkoda gadać…
pewnie przyznał bym Ci rację, ale niestety aby ocenić to co się dzieje na i z Polonia, to trzeba się tu kilka razy pofatygować. Szymanek nie umie trenować – to pewnik (może kiedyś się nauczy…) i nie ma autorytetu w drużynie. Sytuacje zaostrza niezrozumiały opór właściciela wpatrzonego w Szymanka mocniej niż gdyby miał nazwisko i warsztat co najmniej jak Klopp. Jasne, to jego pieniądze, ale idąc tą drogą i nie widząc przez kilka sezonów efektów odpływających pieniędzy zapewne się zniechęci. Autor słusznie napisał, że awans do II ligi to największe wyzwanie w polskiej piłce nożnej – z pewnością, zachowując relacje, trudniej tu o awans niż awansować z I do ekstraklasy. I stąd ten żal, ze przy znakomitej na papierze drużynie, przy bezpieczeństwie finansowym, drużyna gra taki piach, że oczy bolą :(. Ten ostatni mecz to był wyraz frustracji zawodników, po prostu przez ostatnie 15 minut przestali wykonywać „założenia taktyczne” trenerskiego maga i zagrali tak jak im się podobało, czego efekt było natychmiast widać, bo w doliczonym czasie mieli jeszcze okazje na dobicie lidera. Konkluzja – kibicom (tym co jeszcze zostali) naprawdę zależy i lekko ich nosi kiedy widzą jak porządny skądinąd człowiek, ale bez wystarczających umiejętności marnotrawi dobrą okazję, bo liga łatwiejszą niż w tym sezonie już raczej nie będzie 🙁
https://demskityper.blogspot.com/ – Trafił kupon z kursem 123 !! skan ma na blogu ! i ma kolejny kupon juz dostepny na dzis !
Polonia rozczarowuje, a kilku debili mieniących się kibicami innego warszawskiego klubu, z radości wali konia i jeszcze pęka z dumy, że ich debilne groźby wobec Ninota odniosły skutek i to wszystko ich zasługa.
Podstawowe pytanie. Kogo interesuje polonia ?
A kogo interesuje krakowski żydolump?
Mnie interesuje, pajacu! Polonia, to wyjątkowy klimat. Na trybunach przy Konwiktorskiej można usłyszeć autentyczną, warszawską gwarę, bo temu klubowi kibicują warszawiacy od pokoleń, inteligencja, ludzie kultury i sztuki. A na Łazienkowskiej możesz co najwyżej usłyszeć bluzgi gumofilców spod Tłuszcza, bo klubowi Marszałka Rokossowskiego kibicuje plebs z robotniczych blokowisk, co do stolicy przyjechał za pracą, a plecaku miał brony i pług.
Z tym żydolumpem nie ma co dyskutować, bo plecie i z pewnością chodzi mu tylko o prowokację. Twoje zachowanie pokazało niestety, że mu się udało. Twój wpis jest niestety tak samo pożałowania godny, jak prowokacje tego dekla. Jakiekolwiek dzielenie kibiców na kategorie intelektualne i społeczne z uwagi na klub, któremu kibicują ma taki sam sens, jak picie herbaty widelcem. Uwarunkowania, które kiedyś oczywiście można było zaobserwować, dziś nie mają żadnego odniesienia do rzeczywistości i służą tylko takim prymitywnym wypowiedziom, jak zaprezentowana przez ciebie.
Chciałeś pokazać, że kibice Polonii są lepsi, bo inteligentniejsi i miejscowi, w przeciwieństwie do chamskich, plebejskich i napływowych bywalców Łazienkowskiej? To podpowiem, że (pomijając już fakt, że to bzdura) łatwiej ci będzie nie robiąc z siebie buca, chama i prostaka. Pomyśl o tym, myślę że dasz radę.
10/10
Jako kibic Polonii popieram „A ja nawet z Warszawy nie jestem”
Sorry, ale różnice w poziomie kibiców obu drużyn widać po jakichś 3s, wystarczy spojrzeć na ich oblicza (oczywiście na korzyść Polonii). Piszę to jako osoba, która bywała na trybunach obu klubów, także nie jestem tu stronniczy i złośliwy. To po prostu inny świat. Tak jak zupełnie innych ludzi widzisz 1 listopada na Powązkach, a na Cmentarzu Północnym.
Intelektualnie jesteś Kononowicz. Wnioskuję z wypowiedzi, nie z twarzy.
O !!!i co z was zostalo szlachta po tych 60 zgola latach.idz do galerii sztuke podziwiac.
Emilio ty jesteś legionistą robiącym sobie jaja? Bo jeśli tak to masz mój szacunek i plusa
Tak, jasne, dalej mokro śnij o rdzenności Polonii i ich kibiców. Jak się chce prawdziwego warszawskiego klimatu, to się chodzi na AKS Zły. Dosłownie jakbym czytał wypociny dzbanów z ŁKS, samozwańczych rzekomo Rodowitych Łodzian. Dla was Legia, dla nich Widzew, to wieśniaki. Aż dziw berze, że trzymacie z niby wieśniackim Widzewem, a nie ŁKS.
Wyjątkowy klimat, to był w 2013, gdy podczas derbów ta ynteligencja lała się między sobą 😀 https://youtu.be/x_4rF7vqnJE
Chciałbyś żeby tak było. Tymczasem na Polonii nie usłyszysz gwary warszawskiej a wyzwiska wulgarne wobec Legii. Rodowitych warszawiaków jest mniej niż na Łazienkowskiej a większość kibiców to napływowa ludnosc z innych miast która niechętnie patrzy na Legię. Jest też duża część kibiców z poglądami skrajnie lewicowymi nie do przyjęcia na Legii.
Bzdury piszesz. Nie masz o niczym pojęcia. Najlepiej o tym świadczy tekst o skrajnie lewicowych kibicach Polonii. Ktoś wyżej napisał bójce z 2013 roku. Ta bójka zakończyła bytność skrajnych lewaków na Polonii. Przenieśli się w większości na AKS Zły. W latach 90-tych zdarzało mi się jeździć na Polonię, w tym także na wyjazdy. Byłem zazwyczaj jedynym kibicem spoza Warszawy. Po mistrzostwie ludzi spoza Warszawy pojawiło się więcej, ale nadal nie jest to duży procent.
Pisanie o „skrajnych lewakach” pokazuje, że nie rozumiesz pojęcia, którym się posługujesz. Otóż lewak z samej definicji jest skrajny, bowiem słowo to oznacza osobę o skrajnie lewicowych poglądach. Niestety banda kretynów zaczęła używać tego słowa do pogardliwego określania kogokolwiek o poglądach nieco bardziej na lewo od nich, a z czasem w zasadzie zaczęto tak nazywać każdego, kto po prostu ma inne zdanie i chuj w to, że ma z lewicą to tyle wspólnego, co krzesło z krzesłem elektrycznym.
Jako kibic Cracovii pamiętam jak jeszcze na starym stadionie zawsze siedzieliśmy Razem i dopingowaliśmy swoje drużyny.Polonia Warszawa jest to klub rdzennych Warszawiaków od dziada pradziada.Może jest troche kibiców napływowych z zewnątrz ,ale to jest niewielki procent.Życze Polonii aby jak najszybciej awansowała do Ekstraklasy
Cyt.: „…duża część kibiców z poglądami skrajnie lewicowymi nie do przyjęcia na Legii…”. Wrzuć linka chociaż do jednej flagi kibiców Polonii z lewicowymi symbolami. Wrzuć linka do chociaż jednej przyśpiewki Polonii z lewicowymi treściami. Nie wrzucisz, bo taki flag, czy przyśpiewek po prostu nie ma. To co piszesz, to czysta propaganda. Na Konwiktorskiej nie ma żadnej grupy kibicowskiej z lewicowymi poglądami, żadnego fan clubu. Słychać o nich tylko wtedy, jak się rozmawia z kompleksiarzami znad Kanałku Piaseczyńskiego. Uknuli sobie taką teoryjkę z d*py, żeby kompromitować klub rodowitych warszawiaków.
Na Pradze, najbardziej szemranej to kibiców KSP można ze świecą szukać.
Przed plandemią, to na meczeprzy Konwiktorskiej chodziło po 200-300 osób…
Miałem okazję kiedyś być na wyjeździe swojej drużyny grającej z Polonią na Konwiktorskiej. Po meczu, przy stadionie nie było NIKOGO w ich barwach a na murze przy wejściu na sektor gości był napis: Polonia Kurwa. Ale oni w swojej bajce są ultra hiper 100% warszawscy. Tylko czasem zapominają, że kibicują Groclinowi. Klubowi z Wielkopolski.
Dziecko, ta bajka już się dawno skończyła. Tak w 2013 roku. A widzę, że nowych pocisków nie potrafisz wymyślić.
Szaliki? A jak mają nosić, skoro gdy założą, od razu pół-debil twojego pokroju nie wytrzyma i musi takiemu przywalić i zabrać. Jak z gwałcicielem, którego „prowokuje” spódnica u kobiety.
Gdyby nie pieniądze podatników to przy Ł3 by kapusta rosła. Ro raz, dwa – gdzie jest Legia w międzynarodowych rozgrywkach? Niżej niż Ałmata czy Ułanbator.
Po co w ogóle to cos istnieje?
Zawsze mnie śmieszy, jak o tym, kto jest prawdziwym mieszkańcem danego miasta mówi przyjezdny, a o tym, komu kibicują rodowici mieszkańcy danego miasta mówi kibic klubu, który dla własnej korzyści przeniósł się kilka lat wcześniej z miasteczka w innym województwie…
Ciebie, bo piszesz komentarze pod artykułem na jej temat xD
Warszawa jest na tyle duża, że mogłaby mieć parę drużyn na stopniu centralnym. Kraków ma 4 takie kluby,a piąty ma aspiracje. A patrząc na inne kraje, to stolice – Londyn, Moskwa,Berlin,Madryt, Praga, Budapeszt itd mają kilka drużyn w 1czy 2 lidze. W Warszawie większość chce jednego klubu. Cieszę się że dopuszczają w innych miastach Polski możliwość istnienia klubów, które z Legią mogą rywalizować. Bo może byłoby prościej i sprawiedliwiej gdyby w całym kraju był 1 klub w ekstraklasie.
50 % mieszkańców warszawy to skończeni debile.
To sporo poniżej średniej 😉
Ooo? Dzikie Bydle potrafi liczyć procenty???
” gdyby w całym kraju był 1 klub w ekstraklasie”. Patrząc na poziom ekstraklasy to może byłoby nawet lepiej:). Albo na potrzeby europejskich pucharów stworzyć drużynę Ekstraklasa United, składającą się z najlepszych piłkarzy ekstraklasy, trenerem zostałby najlepszy szkoleniowiec sezonu. Pierwszy wpierdol od pastuchów i w końcu stałoby się raz na zawsze jasne – nie mamy czego szukać i skończmy z nadziejami.
Dobrze że wiesz lepiej od mieszkańców Warszawy kto ich powinien reprezentować!
https://typowanieako.blogspot.com/ – Znowu trafili ! wczoraj 169 kurs kuponu i skan maja na blogu! polecam bo zarobilem z nimi 10 tys na tym kuponie wczoraj . Na dzis maja kolejny!
oprzeć drużynę o kilku piłkarzy z polonijnym DNA
Co takiego? Co to jest polonijne DNA? Bliskość dna? Wegetacja? Opowieści, że komuna w latach 50-tych minionego stulecia gnębiła z ignorowaniem kilkudziesięciu lat po 4 czerwca 1989? Wpisy w internecie: „Mokotów 100 procent Polonia”? Ciągłe wysiadywanie w ratuszu i szantaże względem władz miasta 'my jesteśmy zasłużeni, musicie nam umorzyć’, sięganie do tradycji piłkarskich Grodziska Wielkopolskiego pod szyldem 'Polonia’? Czy ten klub się komuś z czymkolwiek innym kojarzy? Pan Kosiorowski chciał posłużyć się modnym określeniem, ale chyba nie bardzo rozumiał jego znaczenie i wyszło jak wyszło. Na DNA to sobie trzeba dziesiątkami wyrazistych sezonów zapracować. W Polonii to nie jest praca, tylko kaszanka. No, i pycha: tak, Pogoń Grodzisk Mazowiecki, Świt, Legionowia, Znicz Biała Piska i Unia Skierniewice są dzisiaj lepsze piłkarsko niż miliony pana inwestora.
Wczuty legionista hipokryta, klasyka.
Polonia za komuny: III liga i bieda, kolejowy klub sportowy
Legia za komuny: zajebisty piłkarz w innym klubie = wysyłaj mu powołanie do wojska i mamy go, 5 etatów w państwowych firmach.
Dobry zawodnik o ze Starogardu gra w ŁKSie? Bieremy za darmo tego Deynę, wojsko zrobi z niego człowieka!!!!
OPOWIEŚCI, ŻE KOMUNA GNĘBIŁA, mój boże, co to za debila nam zesłałeś.
Typowy baran, który nie wie, że jego klub sięga do tradycji piłkarskich Kościuchnówki na Wołyniu i przez 50 lat był oczkiem w głowie dygnitarzy wojskowych.
Czy jest coś złego w tym, że komuna wspierała Legię? Nie, wspierała wiele klubów. Czy jest coś złego w tym, że klub zakładano gdzie indziej, niż finalnie osiadł? Nie, wiele klubów tak miało, zwłaszcza w trakcie wojny.
Złe jest to, że banda wczutych legionistów mieni się największymi przeciwnikami komuny na świecie (i zgodnie z wołyńskimi tradycjami klubu – Ukrainy xD) i uważa za jedynych prawdziwych warszawiaków + ignorują oczywiste fakty o historii swojej drużyny.
Każdy ma prawo chodzić na jaki klub chce i kibicować komu chce. ALE
Beka z wczutych pacanów spod Sohaczewa, którzy wypisują w necie, że Polonii nie ma w Warszawie. Albo ziomków z Radomia co przyjechali na studia 5 lat temu i teraz są największymi legionistami na świecie, profilówy na facebooku i groźne miny w koszulkach na Camp Nou xD
Zamiast dyskutować o kolejnych wpierdolach w Europie z często biedniejszymi klubami i mistrzostwami robionymi w ostatniej kolejce na farcie przy klubach z 3-5 razy mniejszymi budżetami – lepiej pisać o jakimś klubie III-ligowym, który rok temu był na skraju upadku, którego dodatkowo „nie ma” xD
Prawdziwi kibice Legii chcą powrotu Polonii do ESA, bo atmosfera derbów to mega sprawa.
A wczute tumany wolą poświęcać swój czas na pisanie opinii firmie Nitota na google, gdy ich wiedza z informatyki przeważnie ogranicza się do tego jak wykasować historię po pornosach przed rodzicami.
Pozdro dla normalnych kibiców Legii i Polonii, liczę na szybkie spotkanie w najwyższej klasie rozgrywkowej. Mam paru ziomków z pracbazy legionistów i wbijanie szpilek to też fajna strona piłki.
PS
A Szymanek do zwolnienia wraz z wirtuozem prawej flanki panem Pazio. Ile lat można jechać na nazwisku, nieprawdopodobne.
A Polonia to kiedy zdobyła pierwsxy tytuł i PP? Przypadkiem nie zaraz po wojnie, gdy Katowice były Stalinogrodem?
Komuna padła, Legia zdobedzie zaraz 12 tytuł MP po 89 r a Polonia zaraz pp raz kolejny zbankrutuje opowiadajac bajki o wrednej komunie i pieknej historii.
Ale jak Oleksy prezesem był, a na marsze pod rekę z Olejniczakiem z SLD się chodziło, to już tak wybiurczo niedobra ta komuna.
Jak się licencję Groclinu kupiło, gdyż uczciwie awansować nie dało rady, to już gwara warszawska nie liczyla się.
O Engelu z wyrokiem za korupcję już nie wspomnę…
Do szkoły miałeś pod górkę. Poczytaj kiedy zaczął się stalinizm. Podpowiem nieuku, że nie w 1946, kiedy jeszcze nowa władza nie pokazała całego swego oblicza. Za to był to czas, kiedy CWKS zdobywał swoje pierwsze mistrzostwa, w czym pomogła decyzja o rozwiązaniu OWKS Kraków /był lepszy od CWKSu/ czy rozmontowanie składu świetnej Polonii Bytom i przeniesieniu najlepszych zawodników do wojskowego klubu z Warszawy.
Ja wiem, że warszawska Polonia żyje w alternstywbyn świecie wlasnych urojeń, ale 5 min zajmnie sprawdzenie wsxystkiego w Encyklopedii, o wikipedii nie wspominając.
Komuna padla oficjalnie w 89, a Polonia jak wtedy była w III lidze, tak poziomami jest dziś w IV.
Czyli tam, gdzie jej miejsce.
Ps. Ciekaw jestem, jaką teorię do lat 2013-21 dopiszą czarni-kulturalni, 6 tytułow MP to chyba już nawet Nazizm …
Kolego, ja wiem, że u Ciebie ciężko wznieść się ponad sympatie klubowe, ale rozważmy parę faktów:
1) Legia zdobywała trofea za komuny, bo miała pieniądze z wojska. Mimo wsparcia i tak ugrała tylko dwa tytuły, co jest wynikiem żenującym na największe miasto w Polsce. I największą bazę kibiców w kraju.
Po upadku komuny lata 1990-2010 – 4 tytuły to i tak był słaby wynik, oglądanie pleców Wisły i dziwne machloje w kasie klubowej. Nawet Polonia im coś zgarnęła. I prawie weszła do LM.
Nie ma się czym szczycić.
Legia zaczęła żyć na miarę swojego potencjału dopiero po przejęciu przez ITI, ,ale i tak jej kibice prawie to spieprzyli.
Za Wilno powinniście się wstydzić do dziś.
2) Nikt nie neguje korupcji Engela (głównie jr – skazanego), tylko czemu kibice Legii równie nie garną się do rozliczania korupcyjnych tytułów z lat 90? Kowal nadal twierdzi, że nic nie wiedział o kupowaniu meczów (xD)
Osobiście sam nie odbierałbym Legii tytułu za 93, bo kupowali wszyscy. Tylko czemu nagle śmierdzi ci Engel, a nie Wójcik i kupione tytuły oraz gwiazdki na koszulce? Hipokryzja?
3) Z takim budżetem Legia powinna brać te tytuły od 2011 co roku jak Vive Kielce w ręcznej. A zdarzają im się nadal sezony jak Lech czy Piast.
To jest serio powód do przewózki na forum?
Legia bierze kogo chce z tej marnej ligi, a dopiero TERAZ w końcu ma spoko trenera i w miarę dobrych zawodników, przez co gra tak jak powinna. Ale przez lata przesrała setki milionów złotych. Kibice powinni zachować umiar przy tym, co ten klub odwalił w pucharach, bo zdarzyło się parę kompromitacji. Sheriff Tyraspol, Dudelange, Qarabag i nawet Rangers to nie są zespoły, przed którymi klub z budżetem 50 mln euro ma srać w gacie.
4) Polonia nie jest waszym rywalem, chociaż rozumiem, że z braku laku fajnie się ogrzać przy słabiaku. Tylko czy serio wasze ambicje sięgają aż tak nisko? Jak prowadzisz firmę, to się cieszysz, że ledwo dominujesz na krajowym podwórku, a zagraniczni cię wpierdalają, czy jednak patrzysz trochę rozsądniej?
Wniosek: więcej pokory. Legia rządzi w kraju, ale ona to powinna robić STALE od 20 lat. Bo mniej więcej wtedy w piłce zaczęło być „sprawiedliwie”.
Z budżetem przewyższającym całe 3 drużyny razem wzięte to wstyd nie brać tego trofeum co roku. Śmiejecie się z Lecha, a tymczasem firmy z zachodu mają totalną bekę z tego, że z takim potencjałem finansowym i kibicowskim wy nadal w pucharach co roku dostajecie w cymbał.
Ja wiem, że nie ty rządzisz tym klubem, ale oceniaj po wynikach. A tych z równymi finansowo od lat nie macie. Spartak był w 2011, to już 10 lat.
5) Polonia musi jeszcze parę lat popełnić te błędy, które popełniał Mioduski. Nitot też się nie zna na piłce. Miejmy nadzieję, że się w końcu nauczy i zrozumie, że najpierw warto zbudować centrum treningowe, a potem wypieprzać miliony na pensję dla kopaczy.
Pozdro i bez spin, życzę dobrze Legii w pucharach, żeby nie było.
Warto dyskutować.
ad. 1 – Legia przez 44 lata poprzedniego systemu zdobyła 4 tytuły MP. Polonia 1 tytuł. Śląskie kluby (4 kluby) – łącznie 26 tytułów.
ad. 2 – Engele kupczyli w Polonii, nie w Legii, bym musiał tym się zbytnio przejmować. Tylko jak to kupczenie ma się do pięknej historii, gadaniu o honorze, zasadach, wyjątkowości itd?
ad3 – z budżetem i rozrzutnością Wojciechowskiego (jakoś dziwnie nie wspominacie, że przefarbowaliście mały klub z Wielkopolski na swój, gdyż nie potrafiliście z 1 ligi w sportowy sposób awansować) powinniście zawojować Europę.
A zdobyliście Puchar Weszło.
ad.4 – niezmiernie mnie śmieszy skomlanie, gadanie o historii, zasługach i komunie dobiegające z K6.
Mityczna komuna upadła , a Polonia niżej niż w latach 70-tych czy 80-tych, przy zielonym stoliku uratowana przed kolejnym spadkiem, na 5 poziom ligowy w Polsce.
Po prostu zamiast gadać/pisać, ze to wszystko przez Legię i jej macki za komuny, może pora spojrzeć w lustro i zastanowić się, czy problem nie tkwi w samej Polonii.
W PRL pod patronem MO tytuł MP w 1946, potem PP chyba w 1952 albo 53 r, już pod patronatem PKP.
Pod tym samym patronatem Lech był czołową drużyną lat 80-tych. Czyli przy PKP dało się.
A może zwyczajnie ludzie związani z KSP to po prostu nieudacznicy – czy to w latach 70-tych, 80-tych czy w XXI wieku?
Przecież obecny stan Polonii Warszawa to efekt „kupna” Dyskobolii, potem przytulenia Króla, a potem rządów Engeli.
Nik t z Legii nie zadzwonił do PZPN, by klub pogrązyć.
Pogrążyli go ci, co najgłośniej o historii i gnębieniu kosztem Legii gadają.
Ale fikołki napierdalasz typie xD
Polonia kupowała – źle, trzeba pisać o Engelu
Legia kupowała – PISZMY O TYM, ŻE MÓWIĄCA O HONORZE POLONIA NIE JEST WCALE WYJĄTKOWA
Beka z ciebie, zamiast pisać dużo, zacznij może pisać z sensem.
Przemalowaliście sobie klub z Wołynia, powinniście dalej się nazywać Legionowia Kostiuchnówka.
Jesteś tak absurdalnie oślepiony, że nawet mi się nie chce odpowiadać na to gówno. Produkujesz argumenty równie mądre co ten powyżej o Wołyniu.
—–
Fikołek roku:
Legia dostawała pieniądze i nie wygrywała tytułów za komuny, bo wygrywał Śląsk – nie jest to wina nieudaczników.
Polonia nie dostawała pieniędzy za komuny i nie wygrywała tytułów – Nieudacznicy
Człowieku weź czasem zobacz co ty wysrywasz i się zastanów 🙂
PS
STE(L)GNY
CZŁOWIEKU, JESTEŚ TAK ZEJBANY Z TYM ARGUMENTEM, ŻE POLONIA WYGRAŁA W SENSIE PROCENTOWYM WIĘCEJ TYTUŁÓW NIŻ LEGIA ZA KOMUNY, ŻE MAM OCHOTĘ PRZELAĆ CI JAKIEŚ PIENIĄDZE NA POWTÓRZENIE PODSTAWÓWKI.
Kibic Legii dissujący inne kluby o patronat komunistyczny, nie wyrzymam xD Co z tego, że Legia miała 40 lat kasę z wojska i każdego zawodnika krajowego, którego chcieli, PRZECIEŻ POLONIA MIAŁA „PARASOL KOMENDY STOŁECZNEJ JAK GRAŁA W 3 LIDZE”.
Żyjesz w matriksie chłopie. Obudź się.
Było o tym pisane – Polonia za komuny zdobyła znacznie więcej (w sensie procentowym) ze swych trofeów, niż w porównywalnym czasie Legia. Ta cała martyrologia wygląda przekomicznie jeśli zderzymy ją z faktami takimi jak reaktywacja KSP w 1945 roku…pod patronatem milicji obywatelskiej, czy tam parasol jakim objęła komenda stołeczna milicja nad Polonią w latach 80.
Nie daj Boże ktoś wejdzie w temat głębiej i mu wyjdzie, że te sukcesy KSP są związane z czasami stalinowskimi to już mu zupełnie zniszczy obraz komunistycznej cierpiętnicy.
Natomiast co do tematów kibicowskich to nie jest to miejsce, ani czas na rozpamiętywanie takich rzeczy – ale pierdolenie o wyższości cywilizacyjnej przez kibica klubu którego koledzy w ramach wybijania jakiemuś niekumatemu małolatowi oddali na niego mocz (sprawa sprzed kilku lat z Ogrodu Krasińskich) brzmi paradnie.
Ale co wam w sumie pozostaje, poklikać w necie, bo w realu nos na kwintę plus oczy dookoła głowy. chlip chlip tak płaczę nad waszym losem 🙂
Ale jak cewka została kupiona przez SBeckie ścierwo: Waltera z Wejchertem i zdobyła kilka trofeów dzięki ich kradzionym pieniądzom, to ci nie przeszkadzało, lewacki debilu!
30 lat po komunie a ty dalej tkwisz w rezerwacie. Cracovia się odbudowała, Pogoń i Widzew od naj niższych lig się odbudowaly, Ruch spłaca swoje długi i chce się odbudować. Powoli mozolnie krok po kroku, nie szukają drogi na skróty, i tylko,, szlachta,, z Poloni wiecznie nie zadowolona, wiecznie chce iść na skróty.
’Typowy baran, który nie wie, że jego klub sięga do tradycji piłkarskich Kościuchnówki na Wołyniu i przez 50 lat był oczkiem w głowie dygnitarzy wojskowych.’
Nie wiem, kto to co wie, ale:
Kostiuchnówka. Jedna z najpiękniejszych kart polskiego oręża w XX wieku. Chyba razem z Kaniowem jest wyryta na Grobie Nieznanego Żołnierza. Na miejscu kibiców Legii byłbym niezwykle dumny, że najlepsi synowie ojczyzny powołali do życia klub właśnie w warunkach przelewania krwi za Ojczyznę. W tym czasie, na głębokich tyłach ojcowie założyciele Polonii zapewne wylewali łzy za wolną ojczyzną, urządzając mimochodem owacje namiestnikowi komandorowi von Beselerowi. Ojcowie założyciele Legii o niepodległość walczyli.
Kazimierz Deyna, jak wynika np. ze wspomnień jego znajomego, a tak w ogóle polonisty, red. S. Szczepłka z tą Legią niezwykle mocno się utożsamiał. Dziwne jak na przymusowego poborowego, którego 'przemocą niemal’ wcielono do LWP, ku rozpaczy 1. sekretarz KW w Łodzi Michaliny Tatarkównej-Majkowskiej.
Osiągnięcia: Polonia za PRL – 1 MP (wiem, że 1946 to jeszcze nie była formalnie PRL, ale już zaczynały panować porządki zza wschodniej granicy), po PRL – 1 MP. Legia za PRL – 4 MP (’oczko w w głowie wojskowych’); po PRL – 10 MP (niektórzy liczą, że 11, ale niech będzie ta skromniejsza liczba).
Nie wytrzymujecie konkurencji. Jak się wasz dobrodziej upora z problemami rywalizacji sportowej z Unią Skierniecwice, Jagiellonią II, Pogonią, Świtem, Zniczem Biała Piska, Legionovią itd., to może awansujecie do 2 ligi. Na derby to musicie ciężko zapracować. O tym, że to nie tak hop siup przekonuje np. Widzew, finansowo, kibicowsko, infrastrukturalnie i historycznie – dużo wyżej notowany klub niż Polonia.
Nie może być normalnych, ekscytujących derbów z rywalem o tak nikłych efektywach kibicowskich i intelektualnych.
No ale ty nadal nie łapiesz, że Legia zbudowała bazę kibicowską dzięki wsparciu wojska za komuny. Większość kibiców „neutralnych” idzie tam, gdzie sukcesy. Czyli całe lata 50-90 większość była za Legią dzięki komunie – tej, której tak nienawidzicie na „Żylecie”.
Po prostu nie było równych warunków, dlatego kibicowanie Polonii było zawsze bohemą i nigdy nie będzie równo w Warszawie.
Nikt nie mówi, że Polonii się dostaną derby za darmo, po Królu ten klub ten przegrał swoją szansę i nikt za to Legii nie obwini. To tak jakby teraz nagle PiS zakazał finansowania Legii i mielibyśmy za 30 lat oceniać fanbase i porównywać siły w Warszawie. Osobiście jako kibic Polonii nie chciałbym przerzutów z Legii spod Radomia xD
Głupota, zluzuj. Jeszcze parę lat i Nitot musi się nauczyć, że tacy ludzie jak Szymanek czy Pazio nie nadają się do czegokolwiek więcej niż tarcie chrzanu.
Gratulacje dla Legii za tytuł 2021. A Polonia zostaje dalej w 3. Lidze, tak to wygląda i nic z tym nie zrobią nasze rozmowy na forum.
Pozdro
Trzymaj się Polonio! Życzę cierpliwości. Szymanek latem pójdzie sadzić cebulę, bo tylko to potrafi i drużynę obejmie lepszy fachowiec. Będzie dobrze. Mówię Wam. Na Nitota nie ma co narzekać, bo w porównaniu z psychopatami, którzy rządzili Polonią wcześniej (patrz: Wojciechowski, czy Król) obecny właściciel jest ze złota i należy na niego chuchać i dmuchać. Wystarczy wymienić trenera i kilku piłkarzy, i Polonia zacznie hulać. Rozumiem, że kibicom na K3 brakuje już cierpliwości, bo ucieczka z futbolowych peryferii irytująco się wydłuża. Ale proszę, wytrzymajcie jeszcze trochę i zobaczycie, że drużyna w końcu zatrybi. EEEEEEEEOOOOOOOOO KSP!!! MISTRZ POLONIA OLE!!!
Za korupcję (Engele) , za „sportowy ” awans na licencki Groclinu życzę ogladania pleców Pogoni Chrobaka , na którego tak pluliście na K6.
Poziom twojego upośledzenia umysłowego jest tak głęboki, że dyskutować z tobą może już tylko twój lekarz prowadzący z psychiatryka. Gdyby przepis o korupcji w sporcie wszedł wcześniej, a nie dopiero w 2003 r., to cewka traciłaby wszystkie trofea.
Nieszczęściem Polonii są starzy, wicie, rozumicie działacze. Nie ma takiej rzeczy, której ludzie z polonijnym DNA nie potrafili by spierdolić. Oni zawsze mają coś do powiedzenia, zawsze wiedzą wszystko najlepiej i nie ma takiego koła, w które nie wpierdolili by kija, jeśli tylko ktokolwiek inny ma zdanie odmienne, niż ich, nieomylne zdanie.
Może by się i coś, czasami udało, ale nie ma dwóch takich, których zdanie na temat Polonii byłoby identyczne. Każdy ma swoje zdanie, oczywiście jedynie słuszne, a każdy, kto to zdanie podważa, choćby w części, to łachudra jest skończona i rozmowa z nim, nie mówiąc o ustaleniu wspólnej strategii działania, jest bezprzedmiotowa.
I tak to, w radosnych podskokach, Polonia Warszawa 1911 zapierdala w czarnych koszulach w otchłań czarnej dupy.
Szkoda…
A to akurat niestety prawda. I mało brakowało, by Nitot w ogóle nie przejął klubu i nie uratował go przed kolejnym upadkiem. Bo jeden Pan nie chciał za wszelką cenę oddać swoich akcji i wolał upadek klubu niż ustąpić na milimetr.
Pozdro dla normalnych kibiców Polonii, a nie megalomanów, którzy by już chcieli grać w Czempions Lig.
Polska rzeczywistość futbolowa w pigułce:
Akt 1.
Niegdyś dobry, zasłużony klub tuła się po nizinach 3. ligi, tonąc w długach.
Kibice: Olaboga, ratujta nasz klub ukochany, bo upadnie!
Inwestor: Dobra, uratuję wasz klub, tylko mi się nie wpierdalać do zarządzania i nie oczekiwać cudów po roku.
Kibice: Nie no, dobrodzieju, ma się rozumieć, nikt słowa nie powie, padamy do stóp!
Akt 2.
Pół roku później: klub już nie ma długów, sytuacja jest stabilna, trwa budowanie jakiejś tam drużyny na poziom 3. ligi.
Kibice: Ej no, ale to nie tak miało być, mata wygrywać każdy mecz skoro tyle kasy w klubie, co jest?! A ten trener to jakiś chuj!
Inwestor: Mam was w dupie, mówiłem żeby się nie wpierdalać.
Kibice: No nie wiemy, kurwa, nie wiemy, damy wam jeszcze z pół roku.
Akt 3.
Pół roku później: klub dalej nie ma długów, sytuacja jest stabilna, ale awansu nie było, nawet blisko nie było.
Kibice: No kurwa co za chuje, na sraniu się znacie a nie na rządzeniu klubem, żądamy wejścia do zarządu i prawa do decydowania jak Inwestor będzie wydawał swoją kasę, klubtomy!
Inwestor: Chyba was pojebało.
Kibice: O tu chuju zajebany, wy-pier-da-laj bo ci chałupę spalimy. Wszyscy wypierdalajcie, będziemy sami rządzić!
Inwestor, zarząd i trener wypierdalają razem z kasą i 90% drużyny, kibice kupują klub za 5 złotych i ChupaChupsa.
Akt 4.
Pół roku później: klub tuła się po nizinach 3. ligi, tonąc w długach.
Kibice: Olaboga, ratujta nasz klub ukochany bo upadnie!
Déjà vu z Cackowego Widzewa. Dosłownie toczka w toczkę.
Wszyscy którzy nie trawią Legii będą tutaj plusować dyrdymały Polonistów, a prawda jest taka, że Polania, to klub – mem. Garstka kibiców i pseudo działacze. Piłkarski, warszawski folklor na który się wpada jak do cyrku, by zobaczyć kilku klaunów w czarnych koszulach i się pośmiać. Przy dobrych wiatrach, niedługo będę mieli derby z KTS Weszło.
Jeśli chodzi o owe miliony, to nie wszystko da się kupić. Po prostu najpierw trzeba porządnie zorganizować. Żydki Widzewa też miały pod górkę w 3 lidzie, mimo budżetu na poziomie 1 ligi. Ostatni, podobno wydrukowany mecz zadecydował o ich awansie. Wcześniej zwolnili Smudę.
Ty to byś pewnie chodził na RB Salzburg albo Lipsk bo jest popularny i wygrywa. Szacun dla tych co mają jaja kibicować Polonii, Bałtykowi, Hutnikowi Kraków, Iglopolowi i Broni Radom.
Nawet jeśli by chodził, to co w tym złego? Zdrowy psychicznie człowiek nie jest masochistą i woli częściej odczuwać pozytywne emocje niż bezustanną frustrację i wkurw. Jeżeli należysz do tej drugiej grupy i jeszcze się tym szczycisz albo lepiej – robisz z siebie męczennika (paczcie, jaki jestem fajny, kibicuję miernotom i należy mi się z tego powodu szacunek), zalecałbym psychoterapię.
Dobre,niestety niektórzy nie złapali.
Gdyby nie reformy rudego to nawet handel meczem o awans by nie pomógł.Reformy robione oczywiście pod nich,aż do samej ekstraklasy.Tyle dobrego,że i tak tam przez kolejne dekady nie awansują.
Pan Nitot ma to w dupie
Dziewczyny to wiadomo. Ale że Legia II fuksem się zalapala do grupy mistrzowskiej to skandal
Załapała się…
Załapała się, bo dobrze lachę ciągnęła sędziom w przerwach. legijne DNA to syfilis na podniebieniu.
Kto pamięta, jak znawca Kowal typował Adama Pazię do pierwszego składu Polski na Euro 2012?
Bo Kowalczyk to typowy polski ekspert, potrafi wskazać problemy, ale jak zapytać go o rozwiązanie to gdyby je wprowadzić byłoby pięć razy gorzej niż jest
:D, dobrze napisane.
Szkoda, że Sokół Aleksandrów Łódzki nie wygrał z Jagiellonią – teraz Polonia grałaby o utrzymanie. Albo jak to mówił Franz, mogła by dzielnie włączyć się „w walce o spadek”.
Czego szczerze bym jej życzył 🙂
Utrzymanie akurat już ma dawno Polonia, geniuszu.
Won do piekła z tym klubikiem.
Stadion-kurnik zaorać, w tym miejscu zbudować parking, wszyscy zadowoleni.
Zainwestować w Marymont, Skrę itd.
Kiedy jedziesz do rodziców do Tłuszcza po słoiki, czerwony buraku oderwany od pługa granatem?
To po drodze odwiedzi czarnych kulturalnych z Wołomina na tzw Selekcji
Po co wy gracie, jak wy kibiców nie macie?! Zyje w Warszawie ponad trzydzieści lat i nigdy nie widziałem nikogo w szaliku polonii… prawdziwa Polonia to tylko w Chicago…
Przecież ta Polonia przy zielonym stoliku się utrzymała, ten sezon powinna grać ligę niżej.
Od kiedy sezon ma 19 kolejek?
Wtedy, gdy takie uchwały podejmie MZPN/WMZPN.
Wielcy honorowi Poloniści, którzy równie honorowo szczali z zachwytu jak im pewien deweloper budowlany kupił miejsce w Ekstraklasie od Groclinu Grodzisk Wlkp.
„Prezesa Nitot postawił warunek: pełnia władzy, decyzyjność musi znajdować się w rękach jednej osoby. Wszystkie stowarzyszenia kibicowskie zrzekły się swoich praw w spółce w celu ratowania Polonii. Teraz twierdzą, że nadszedł czas weryfikacji działań właściciela. Bo skoro byli w stanie pójść na ustępstwa, osiągnięto konsensus, to w ich opinii powinien liczyć się ze zdaniem polonijnego środowiska.”
A co wy łachy macie do gadania?
Dlatego jako bogacz wolał bym postawic klub od podstaw i samemu wychować sobie kibiców jakich chce a nie przejmować bande debili uważających się że mają jakiś wpływ na zarządzanie
W Warszawie tylko Warszawianka.
Klub bez tradycji bez kibiców, kojarzy się tylko z dziwnymi przekrętami iz kupieniem miejsca w lidze. To było naprawdę kuriozum i wstyd dla polskiej piłki. Kto to widział, żeby w poważnej lidze miało miejsce coś takiego. Zresztą Polonia sama się nad tym przejechała i skutki odczuwa do dziś.
Dałem plusika. Do tego pamiętne 8 minut.
O, jaki nagły szturm, kompleksiarzy.
Ciekawe, skoro Polonii nie ma w Warszawie.
Dobijane niedobitki w Wołominie i Głoskowie.
Każdy ci to powie – Polonia rządzi w Krakowie. Bo w Wawie Legia.
Nitot zły? Dawać tu Jerzego Władysława, ten zawsze bił się z Polonią o awans. Po co w klubie porządek, praca od podstaw, dawać awans po awansie i to już. a za dwa trzy lata powtórka. Wuj że stadionu nie ma, wuj że finanse nie poukładane, wuj że budżet oparty jest na kasie właściciela. Szlachta z Muranowa chce awansu tu i teraz, potem to nawet i potop ale awans musi być. No i stadion na 50tys.
Może jakaś fuzja? Skoro kasa jest to powinni się znaleźć jacyś chętni.
„Naszym założeniem było oprzeć drużynę o kilku piłkarzy z polonijnym DNA” – dobra, dobra. Co to znaczy „polonijne DNA” (czy jakiekolwiek inne)? w jakiś sposób granie w danym klubie przenika do organizmu i daje dopalacz w przyszłości?
I tak są przed ległą qrwą więc trzy chuje w bok!