Męczyli się długo Chorwaci z Maltą. Mieli swoje problemy Portugalczycy w starciu z Luksemburgiem. Kilka bolesnych ciosów przyjęli Turcy od Łotwy. Nie było może wielu sensacji w dzisiejszych meczach eliminacyjnych, lecz w sumie sporo się działo.
Oto komplet wyników:
grupa A
- Azerbejdżan 1:2 Serbia
- Luksemburg 1:3 Portugalia
Najedli się nieco strachu Portugalczycy. Tragicznie weszli w mecz i po trzydziestu minutach sensacyjnie przegrywali z Luksemburgiem. Na swoje szczęście, zdążyli niżej notowanym rywalom wpakować wyrównującego gola do szatni. W drugiej połowie bramkę na 2:1 strzelił Cristiano Ronaldo i sytuacja się uspokoiła. Ostatecznie faworyci zatriumfowali 3:1, ale portugalscy dziennikarze będą mieli wiele pytań do Fernando Santosa po tym grupowaniu. Mistrzowie Europy prezentują się słabo. Grają poniżej potencjału.
grupa E
- Belgia 8:0 Białoruś
- Walia 1:0 Czechy
Belgowie dali dzisiaj popis futbolu, rezerwowym składem miażdżąc Białoruś aż 8:0. Dla naszych sąsiadów ze wschodu to najbardziej dotkliwa klęska w historii. Walijczycy odnieśli natomiast bardzo cenne zwycięstwo z Czechami. Obie ekipy kończyły mecz w osłabieniu.
grupa G
- Gibraltar 0:7 Holandia
- Czarnogóra 0:1 Norwegia
- Turcja 3:3 Łotwa
Bardzo ważne trzy punkty wywalczyła Norwegia w konfrontacji z Czarnogórą. Tym bardziej że równolegle chwalona ostatnio Turcja wyrżnęła się na Łotyszach. Choć ekipa znad Bosforu prowadziła w tym meczu 2:0 i 3:1, ostatecznie zremisowała 3:3. Dotkliwa kompromitacja, ponieważ w starciach z groźniejszymi rywalami Turcy punktowali aż miło. I stracili część tego kapitału w tak prostym starciu.
grupa H
- Cypr 1:0 Słowenia
- Chorwacja 3:0 Malta
- Słowacja 2:1 Rosja
Chorwaci przeciwko Malcie wypadli mniej więcej tak samo przekonująco jak Polacy przeciwko Andorze, no ale mają trzy oczka i to jest dla nich kluczowe, tak jak i dla nas. Gubi się natomiast reprezentacja Rosji, na której odkuli się po serii wpadek Słowacy. Podopieczni Stanisława Czerczesowa mają spore kłopoty w organizacji gry i sam trener zaczyna chyba tracić nerwy. W dzisiejszym spotkaniu nieoczekiwanie wpuścił w przerwie na boisko Andrieja Mostowoja. Tylko po to, by 20 minut później… dać mu wędkę.
Tak się atmosfery w drużynie nie buduje.
fot. NewsPix.pl