Jak poinformował Michał Kołodziejczyk z Canal+ Sport, Ján Mucha i Łukasz Bortnik przedwcześnie zakończyli współpracę z Legią Warszawa. Obaj panowie przestali pełnić swoje funkcje, jakimi były stanowisko trenera bramkarzy oraz trenera od przygotowania fizycznego. W ostatnim meczu Legii z Zagłębiem Lubin nie widzieliśmy tych jegomości na ławce. Wtedy nie wiadomo było jeszcze, dlaczego, ale wszystko wydaje się już jasne. Do tej pary dołączył też Piotr Zaręba odpowiedzialny jak dotąd m.in. za treningi indywidualne.
Według portalu Legia.Net te rozstania wynikają z trudności w znalezieniu wspólnego języka między trenerem Michniewiczem a sztabem szkoleniowym, który został po zwolnieniu trenera Vukovicia. – Kolejne miesiące pokazały, że nowa część sztabu trzymała się razem, zaś stara część sztabu nieco z boku. Oczywiście każdy szanował nowego szefa i wykonywał jego polecenia, zaakceptował nowy podział obowiązków, ale dało się dostrzec, że nie było chemii. Jedni sobie, drudzy sobie. Na pewno było widać różnicę, że nie ma tak spójnej całości jak za czasów Vukovicia.
Na razie nie wiemy, jacy ludzie pojawią się w sztabie trenera Michniewicza. Możliwe, że trener Legii sięgnie po opcje zagraniczne. Pewne jest jedno: nowy sternik chce otaczać się zaufanymi marynarzami.
Fot. FotoPyk