Do tej pory żyliśmy w przekonaniu, że Paulo Sousa na pewno już pierwszy swój mecz zacznie na – mówiąc skrótowo – trzech z tyłu. Nowy selekcjoner, nowy pomysł, nowa jakość. Natomiast Cezary Kowalski z Polsatu uważa, tak wcale być nie musi.
Kowalski napisał na Twitterze: – Czyżby kadra Sousy jednak z czwórką obrońców i potężną niespodzianką w tej formacji?
To ciekawe, bo jeszcze wczoraj pojawiały się informację o tym, że wyjdziemy z tyłu Glikiem, Bednarkiem i Piątkowskim, którym miał zachwycić się Sousa. Ponadto na kulisach z Łączy Nas Piłka widać tablicę z taktyką, którą objaśniał selekcjoner piłkarzom na odprawie. Jak byk stało tam, że zagramy trzema z tyłu.
Ale cóż, może coś się zmieniło? Może dla Sousy ważną postacią w tej nowej taktyce miał być Klich? A może selekcjoner jednak uznał po treningach, że na trzech z tyłu to dla nas w takim meczu za wcześnie? Jutro się przekonamy.
Fot. FotoPyk