Po meczu Śląska Wrocław z Wisłą Płock nie milkną echa o zwolnieniu trenera Lavicki. Ekipa wrocławian ponownie nie zdołała wywalczyć trzech punktów i ogółem w 2021 roku zaliczyła tylko jedno zwycięstwo z Pogonią Szczecin. Dzisiejszy mecz we Wrocławiu nie porywał, a wręcz sprawiał, że ten mecz chciało się momentami wyłączyć. W przypadku WKS-u – ostatnio dzień jak co dzień. Co sądzi o tym wszystkim trener Lavicka i jak odniósł się do ewentualnego podania do dymisji? Sprawdziliśmy na konferencji pomeczowej.
O meczu z Wisłą Płock: – Powtarza się historia z ostatnich meczów – największy problem mamy z wykorzystaniem tych okazji podbramkowych. Było sporo dośrodkowań, sytuacji do oddania strzału, ale nie wykorzystaliśmy tego i to jest coś, czego nam najbardziej brakuje. Szanujemy każdy punkt, ale w obecnej sytuacji ten punkt to jest za mało. Trzeba oddać chłopakom, że walczyli do ostatniego momentu. W pierwszej połowie nasza gra nie funkcjonowała tak, jak chcieliśmy. Stworzyliśmy kilka okazji, ale generalnie w naszej grze ofensywnej było za mało jakości, skrzydłowi za mało pracowali.
Na pytanie o możliwość usprawnień w zespole: – Tu chodzi o pracę. Pracę w każdym kolejnym tygodniu i cyklu, tak jak to robimy. Rozmawiamy z chłopakami, robimy analizy meczów, w treningu przygotowujemy sytuacje tak, aby chłopacy złapali większą pewność siebie i w budowaniu gry. W tygodniu przed tym meczem z Wisłą Płock pracowaliśmy dużo nad taktyczną współpracą w ofensywie, nad rozgrywaniem akcji na ostatnich trzydziestu metrach i w polu karnym. Dzisiaj było kilka takich sytuacji, nie wykorzystaliśmy ich, ale to wszystko pozostaje kwestią konsekwentnej pracy. Chłopacy otrzymują ode mnie wsparcie, każdy czuje jaka jest nasza aktualna sytuacja, oni muszą czuć odpowiedzialność i ja wiem, że ją czują.
O podaniu się do dymisji: – Nie zamierzam podać się do dymisji. Jeżeli będziemy mogli dalej pracować, będziemy pracowali. Jestem na to przygotowany, czuję pełną odpowiedzialność za wyniki i za funkcjonowanie zespołu, ale nie czuję, że to czas, by rezygnować. Wiem, że to jest częścią profesjonalnej piłki, są okresy gdy idzie dobrze, oraz okresy, gdy jest trudno. Może gra wygląda dobrze, ale brakuje efektywności i to jest teraz największy problem. Będziemy nad tym pracować. Teraz mamy dwa tygodnie przerwy. To dobry czas dla tych, którzy wracają po kontuzjach, by wejść w cykl treningowy.
Pełny zapis wywiadu pomeczowego na slasknet.com.
Fot. FotoPyk