Miłosz Stępiński przestanie pełnić funkcję trenera kobiecej reprezentacji Polski. Jak poinformował Michał Zawacki z TVP Sport, to właściwie już się stało, ale kolejne zgrupowanie i tak ma poprowadzić Stępiński. Dlaczego? Dopóki nie znajdzie się następca, były trener kadry U-20 będzie wykonał robotę z doskoku. Tak to się w tym PZPN-ie teraz kręci.
Stępiński prowadził reprezentację kobiet od lipca 2016 roku. Warto dodać, że był też trenerem analitykiem w ekipie Piotra Stokowca podczas pracy w Zagłębiu Lubin. Nie wiadomo, gdzie teraz wyląduje. Wiemy jednak, że ani do tej pory, ani w najbliższym czasie nie wyglądało na to, żeby kobieca piłka w Polsce zmierzała w lepszym kierunku. Sam fakt, że przez 40 lat istnienia tej kadry nie udało się dotrzeć na żaden turniej rangi międzynarodowej, jest brutalny.
Fot. 400mm