Pamiętacie jeszcze Karlo Muhara? Co to był za grajcar. A tak serio, to w Lechu kompletnie się nie sprawdził i zimą poszedł na wypożyczenie do tureckiego Kayserisporu. Może wielu przyjmie to za żart, wielu za opowieść rodem z kart książek fantastycznych, ale jak się okazuje 25-letni Chorwat bardzo przyzwoicie radzi sobie w Super Lidze, która przecież jest dużo mocniejsza niż polska Ekstraklasa.
Po pierwsze, kiedy w Lechu poznali się Muharze, bardzo rzadko dostawał poważniejsze szanse, a w Kayserisporze gra regularnie.
Poza tym, co jeszcze bardziej szokujące, prezentuje się naprawdę dobrze.
Karlo Muhar w Kayserisporze
– 6 meczów w lidze
– wszystko w podstawowym składzie
– pierwsza bramkaA po tureckim Twitterze latają jego interwencje. Z tego co podpowiada translator, są z niego zadowoleni.pic.twitter.com/FHkzunHmZW
— Kamil Rogólski (@K_Rogolski) March 4, 2021
Co więcej, po minionej kolejce i bramce w wygranym spotkaniu z Rizesporem, trafił do jedenastki kolejki Super Ligi według not Sofascore. Nieprzypadkowo.
Damian Kądzior i Artur Sobiech w jedenastce kolejki tureckiej Super Lig. pic.twitter.com/nD0wYLDIcf
— Polacy w Ligach Zagranicznych (@Polacy_w_ligach) March 4, 2021
I tak to już się toczy w tym naszym futbolu.