Reklama

Pekhart trzy mecze zawieszenia, Crnomarković też trzy. Coś tu się nie zgadza…

Paweł Paczul

Autor:Paweł Paczul

12 lutego 2021, 12:42 • 2 min czytania 50 komentarzy

Ostatnio byliśmy trochę rozczarowani, że Crnomarković dostał tylko trzy mecze zawieszenia za swój bandytyzm i idiotyzm w meczu z Wisłą Płock. Wolelibyśmy widzieć nawet pięć, sześć, a może i siedem spotkań przymusowej pauzy, bo nie dość, że Pyrdoł ucierpiał bardzo mocno i ma sezon z głowy, to jeszcze Crnomarković działał z premedytacją. No, ale cóż, trzeba było z tym żyć. Tyle że dziś to rozczarowanie powraca, gdy okazało się, że Pekhart również wylatuje na trzy spotkania.

Pekhart trzy mecze zawieszenia, Crnomarković też trzy. Coś tu się nie zgadza…

Czech tylko w Pucharze Polski, więc jak łatwo policzyć, jeśli odwołanie Legii nie będzie skuteczne, Pekhart nie zagra nawet w ewentualnym finale. Za co taka kara? Ano za to, że napastnik kopnął w okolicę dupy Macieja Dąbrowskiego, gdy Legia mierzyła się z ŁKS-em. Nie było to ładne, ba, było to całkowicie naganne, czerwona kartka wówczas należała się piłkarzowi jak psu buda, ale cholera, coś nam się w tym wszystkim nie zgadza. I to tak mocno.

  • Kopnięcie w dupę, które nie kończy się ciężką kontuzją Dąbrowskiego – trzy mecze kary.
  • Brutalne wejście, które zamyka Pyrdołowi sezon, które jest wykonane z premedytacją, by dostać kartkę i wyczyścić swoje konto – również trzy mecze kary.

No przecież to jest absurd. Gdyby Czech został zawieszony na trzy spotkania przy wspomnianych siedmiu meczach pauzy Crnomarkovicia – w porządku. Bylibyśmy w stanie to zrozumieć, bo chamstwo trzeba tępić, a jego zachowanie było jednak chamskie, nie szkodzi, że Dąbrowskiemu ostatecznie nic wielkiego się nie stało. Liczy się zamysł, a ten był jasny: sprawić ból przeciwnikowi. O ile się orientujemy, nie o to chodzi w piłce nożnej.

Natomiast w momencie, gdy wejście Crnomarkovicia i wejście Pekharta jest wyceniane na taką samą liczbę spotkań, możemy się złapać za głowę. Ba, mamy wrażenie, że to Czech może ucierpieć mocniej, gdyż na dzisiaj jest wykluczony z rozgrywek całkowicie. Jeśli Legia awansuje do finału, napastnik nie będzie miał okazji walczyć o trofeum. A obrońca Zagłębia? No przegapi trzy kolejki w lidze, ale potem zostanie mu jeszcze dziesięć.

Ktoś się tutaj mocno pomylił i zagalapował. Podkreślmy, że dwie różne komisje podejmowały decyzje o karze, Pekharta karała Komisja Dyscyplinarna PZPN, Crnomarkovicia Komisja Ligi – jasno widać, wobec którego można mieć pretensje, że finalnie kradzież w spożywczaku wyceniono na tyle samo, co napad na bank.

Reklama

Fot. FotoPyk

Na Weszło pisze głównie o polskiej piłce, na WeszłoTV opowiada też głównie o polskiej piłce, co może być odebrane jako skrajny masochizm, ale cóż poradzić, że bardziej interesują go występy Dadoka niż Haalanda. Zresztą wydaje się to uczciwsze niż recenzowanie jednocześnie – na przykład - pięciu lig świata, bo jeśli ktoś przekonuje, że jest w stanie kontrolować i rzetelnie się wypowiedzieć na tyle tematów, to okłamuje i odbiorców, i siebie. Ponadto unika nadmiaru statystyk, bo niespecjalnie ciekawi go xG, półprzestrzenie czy rajdy progresywne. Nad tymi ostatnimi będzie się w stanie pochylić, gdy ktoś opowie mu o rajdach degresywnych.

Rozwiń

Najnowsze

Hiszpania

Mbappe wraca z dalekiej podróży. Taki Real kibice chcą oglądać

Patryk Stec
5
Mbappe wraca z dalekiej podróży. Taki Real kibice chcą oglądać

Komentarze

50 komentarzy

Loading...