Typy: Brighton ukąsi Liverpool, we Włoszech postrzelają, a Derby podtrzyma dobrą formę

Damian Smyk

Autor:Damian Smyk

03 lutego 2021, 12:46 • 3 min czytania

Kto wczoraj skorzystał z naszych podpowiedzi bukmacherskich na Puchar Włoch, ten mógł wieczorem świętować całkiem pokaźny kuponik. Łączony kurs 9,29 na starcie Interu z Juventusem podbite wcale nie jakaś ogromną stawką mogło być przyjemnym wtorkowym zastrzykiem gotówki. Co proponujemy na dziś? Brak czystego konta Liverpoolu, gole w starciu Napoli z Atalantą i zwycięstwo Derby.

Typy: Brighton ukąsi Liverpool, we Włoszech postrzelają, a Derby podtrzyma dobrą formę
Reklama

Jurgen Klopp nie szczędził pochwał pod adresem Brighton przed dzisiejszym starciem. – Nie mam słów na opisanie tego, jak bardzo szanuję pracę Pottera. Grają bardzo dobrze. Jasne, przegrali kilka meczów, ale trzymają się swojej wizji i trzeba to docenić. Nie boją się grać odważnego futbolu. Nawet jeśli walczą o utrzymanie, to taką walkę ogląda się z przyjemnością – mówił Niemiec na konferencji przed tym starciem.

Problem Brighton polega jednak na tym, że choć kreują sobie mnóstwo okazji strzeleckich, to są potwornie nieskuteczni. Ostatnio ograli Tottenham 1:0, ale gdyby ich piłkarze mieli ciut więcej zimnej krwi pod bramką rywali, to spokojnie mogliby przewieść paczkę Mourinho trzema golami.

Reklama

Wymowna jest zresztą statystyka „expected points”, która szacuje szanse strzeleckie w poszczególnych meczach, bilans tych okazji obu zespołów i na tej zasadzie pokazuje ile punktów w idealnym świecie powinny zdobywać zespoły. Brighton pod tym względem jest najbardziej niedoszacowanym klubem w lidze – teraz ma 21 punktów w Premier League, a według „punktów oczekiwanych” 34 oczka. Dawałoby to zespołowi Modera i Karbownika szóste miejsce w lidze.

Liverpool pewnie zagra dziś jeszcze bez swoich nowych piłkarzy – Kabaka i Daviesa. Van Dijk nie zagra do kwietnia, Gomez z Brighton też nie zagra. Zatem wracamy do starej śpiewki o problemach kadrowych w defensywie The Reds. Wobec tego wydaje się, że śmiało można stawiać na gole w tym meczu. My proponujemy kurs na to, że obie ekipy strzelą po golu, choć ryzykanci mogą wchodzić w jakieś wyniki overowe.

Obie drużyny strzelą gola? Kurs w Totolotku – 1,80

Dużo ciekawego powinno dziać się wieczorem w Pucharze Włoch. Wczoraj dostaliśmy kapitalne show w Mediolanie, gdzie sypały się gole, błędy obrońców, ale i kartki. W starciu Atalanty z Napoli jesteśmy pewni jednego – to nie będzie granie zachowawcze. Kto jak kto, ale te drużyny akurat lubią nieco rock’n’rolla.

W meczach z udziałem obu tych ekip pada średnio 3,41 bramek na mecz. W Serie A tylko Inter strzelił więcej goli od Atalanty, Napoli jest na czwartym miejscu pod tym względem. Ostatnie dwa mecze ekipy z Bergamo? 1:3 z Lazio, 3:0 z Milanem. Napoli? 2:0 z Parmą, 1:3 z Hellasem, 6:0 (!) z Fiorentiną.

Jeśli gdzieś w Europie mają być dziś gole, to wiele wskazuje na to, że właśnie w tym pucharowym starciu we Włoszech.

Powyżej 3,5 gola w meczu Atalanty z Napoli? Kurs w TOTALbet – 2,60

Mecz Rotherham z Derby miał odbyć się już wczoraj, ale z uwagi na zły stan boiska został przeniesiony na dziś. Mamy tu klasyczny przykład meczu o sześć punktów – obie ekipy znajdują się w dole tabeli, gospodarze zajmują przedostatnie miejsce z 23 punktami na koncie, Derby jest trzy oczka wyżej i ma pięć punktów więcej. Ale generalnie Derby za Rooneya jest zespołem lepszym. Po zwolnieniu Cocu „Barany” odbiły się od dna tabeli, wyszły ze strefy spadkowej i zanotowały ostatnio serię trzech zwycięstw z rzędu. Co ciekawe – wszystkie po 1:0.

Biorąc pod uwagę wciąż kiepski stan boiska Rotherham, zachowawczą grę obu ekip (żaden zespół w lidze nie strzelił tak mało goli, jak Derby) wieszczymy tutaj niski wynik. Taka typowa młócka Championship, którą trzeba wybiegać i wywalczyć. Gralibyśmy na niskie wyniki, ale i gralibyśmy na Derby, które – choć teraz zagra bez Bielika – zanotowało zwyżkę formy.

Derby wygra, a w meczu padnie mniej niż 2,5 gola? Kurs w eWinner – 4,92

fot. NewsPix

Pochodzi z Poznania, choć nie z samego. Prowadzący audycję "Stacja Poznań". Lubujący się w tekstach analitycznych, problemowych. Sercem najbliżej mu rodzimej Ekstraklasie. Dwupunktowiec.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Weszło

Reklama
Reklama