Oj, wczoraj sporo działo się na europejskich boiskach. Nie zabrakło rzutów karnych, bramek oraz sensacji. Spokojnie, niedzielny wieczór także zapowiada się ciekawie. Skoro Real stracił punkty, to dziś Barcelona solidarnie potknie się z Bilbao? Z kolei w Serie A Paweł Dawidowicz będzie uprzykrzał życie Mayoralowi. „Koguty” po porażce z Liverpoolem w meczu z Brighton chcą powrócić na właściwe tory. Emocje gwarantowane. A my podpowiemy Wam, co należy zrobić, aby okrasić weekend wygraną pieniężną.
FC Barcelona – Athletic Bilbao
Ostatnie mecze bezpośrednie: PWWPP
Poprzednie spotkania Barcelony: WWWPW
Ostatnie mecze Bilbao: WWWWP
- Już trzeci raz w tym miesiącu zmierzą się ze sobą te drużyny
- W ciągu ostatnich dziesięciu meczów pomiędzy tymi zespołami tylko raz nie padły bramki
- Leo Messi powraca dziś do rywalizacji ligowej po karze zawieszenia za czerwoną kartkę
OVER 3,5 GOLA W MECZU – KURS 2,07 W TOTOLOTKU
W ostatnich dwóch styczniowych starciach pomiędzy Barceloną i Bilbao nie było kunktatorstwa i wyrachowanej gry. Efekt? Aż dwa razy spotkania kończyły się wynikiem 3:2 – pierwsze na korzyść Barcy, drugie padło łupem Bilbao.
Katalończycy koniecznie będą chcieli dziś odegrać się za porażkę sprzed dwóch tygodni. Mieli oni szansę na pierwsze trofeum w tym sezonie, a ostatecznie to Athtelic zagarnął Superpuchar Hiszpanii. Ależ to musiało być bolesne doświadczenie dla podopiecznych Ronalda Koemana. Nie dość, że przerżnęli dopiero po dogrywce, to czekając na odbiór medali, musieli obserwować, jak ich rywale sobie tańczą, skaczą, a jeden z nich nawet radośnie pogrywał sobie na trąbce. Auć. Także dziś, zwłaszcza u siebie, na pewno będą chcieli szybko dobrać się im do skóry. A już na bank Leo Messi będzie chciał coś udowodnić drużynie z Kraju Basków.
Ostatnio co chwilę na wierzch wychodzą jakieś afery dotyczącego tego, co dzieje się wewnątrz „Blaugrany”, ale występami boiskowymi ekipa z Katalonii poprawia i tak już minorowe nastroje kibiców. Barca wygrała do tej pory wszystkie noworoczne rywalizacje ligowe:
- wygrana 2:0 z Elche na wyjeździe
- udana wycieczka do Granandy, zakończona zwycięstwem 4:0
- podbicie Kraju Basków – wygrana 3:2
- wymęczone zwycięstwo 1:0 z Hueską
AS Roma – Hellas Verona
Ostatnie mecze bezpośrednie: PWWWW
Poprzednie spotkania Romy: WPPRW
Ostatnie mecze Hellas: WPWRW
- Roma jeszcze nie przegrała w tym sezonie jako gospodarz
- W ostatnich trzech meczach z udziałem rzymian padały minimum 4 gole
- Verona straciła w tym roku zaledwie trzy bramki
BORJA MAYORAL STRZELI DZIŚ GOLA – 2,35 KURS SUPERBET
Niepodziewanie to Hiszpan jest najlepszym strzelcem Romy w tym miesiącu. Aż cztery z pięciu swoich trafień w tym sezonie zanotował w nowym roku. Ostatnio dwa razy ukłuł Spezie, wcześniej zaliczył dopiettę z Crotone. Dziś na fali entuzjazmu może powiększyć dorobek bramkowy. Wiecie, to niby banał – ale, jak żre napastnikowi, to trafi nawet z zerowego kąta albo kolega nabije go i płacząca piłka wturla się do siatki. Klasyczek.
Będzie miał dziś, co robić Paweł Dawidowicz. Polak ostatnio stał się już etatowym graczem Hellasu i zbiera dużo więcej pochlebnych recenzji za swoje występy. No, bo w końcu jest częścią najlepszej defensywy w Serie A. Jego zespół w 19. kolejkach stracił zaledwie 18 goli – tyle samo co Juventus.
- Hellas wraz z Milanem tworzą najszczelniejszą wyjazdową defensywę w lidze – 8 straconych bramek
- Ani razu zespół z Veronu nie stracił w tym sezonie więcej niż dwóch goli w Serie A
- Cztery razy defensywa Hellasu zachowała czyste konto
UNDER 2.5 GOLA W MECZU – KURS 2,20 W EWINNER
Natomiast blok obronny gości może mieć utrudnione zadanie, jeżeli Edin Dzeko pojawi się na boisku. Z kolei z Rzymu dochodzą głosy o tym, że Bośniak pokłócił się z Pablo Fonsecą. Ale gdy Hellas postawi mur nie do skruszenia, portugalski szkoleniowiec powinien schować dumę do kieszeni i puścić go do boju. Zastosować tymczasowe zawieszenie broni dla racji stanu. W końcu najważniejsza jest wygrana, a w tabeli panuje ogromny ścisk.
Brighton – Tottenham
Ostatnie bezpośrednie mecze: PPWPP
Poprzednie spotkania Brighton: RPWPW
Ostatnie mecze Tottenhamu: PWWWW
- Dwie ostatnie rywalizacje ligowe pomiędzy nimi zakończyły się wynikiem 2:1 dla „Kogutów”
- Brighton jest jedyną drużyną w Premier League, która w tym sezonie nie wygrała u siebie
- Tottenham w tej edycji rozgrywek tylko raz zaznał smaku wyjazdowej porażki
ZWYCIĘSTWO „KOGUTÓW” – W RAMACH TOTALHIT – KURS 2,40 w TOTATALBET
Jest to naprawdę dobra okazja dla Was. Tottenham prezentuje się dobrze w delegacji. Wygrał aż pięć razy w bieżących rozgrywkach jako gość, w tym ostatnio 3:1 z Sheffield, które mimo końcowej pozycji w tabeli, zaczęło psuć nerwy faworytom. Gdy realizator telewizyjny pokazywał Jose Mourinho, było widać, że najchętniej rozszarpałby swoich obrońców za ich postawę w meczu z Liverpoolem. Jego zawodnicy dla spokoju ducha nie mogą pozwolić sobie na kolejną starte punktów, a już na pewno nie mogą stać się pierwszą drużyną, która przegrała na terenie „Mew”. Inaczej Portugalczyk może zrobić im piekło w szatni.
Polscy kibice liczą na debiut Jakuba Modera albo Michała Karbownika. Być może – paradoksalnie – przy niekorzystnym wyniku ich szkoleniowiec zaryzykuje i wpuści ich na plac. Nie będzie miał wówczas już nic do stracenia, a nuż wtedy jeden z naszych odmieni losy rywalizacji.
fot. Newspix