Quincy Promes siedzi. I to nie na ławce Ajaksu, tylko w areszcie

Rodzinne obiady bywają nudne, bo jeśli dziabnięty wujek setny raz podnosi argument „ale z tą pandemią dajcie spokój, kto to widział takie rzeczy”, można ze zrezygnowania zasnąć w rosole. Natomiast właśnie: przeważnie na tym się kończy. Jednak u Quincy’ego Promesa miało być inaczej. Nie wiemy, czy w jego przypadku kłótnia poszła o przesoloną zupę, politykę, pandemię, cokolwiek, ale konsekwencje okazały się poważne. Piłkarza bowiem aresztowano.

Gdy Promes siadał na ławce w drugim meczu przeciwko Polsce w Lidze Narodów, nie sądziliśmy, że o jego „siedzeniu” będziemy pisać w takim kontekście. A jednak – zawodnika zaprosiła do siebie policja i, by tak rzec, nie przyjmowała odmowy. Holender został oskarżony o to, że w trakcie rodzinnego spotkania wbił nóż w kolano jednego z uczestników przyjęcia. Niezbyt przyjemnie, delikatnie mówiąc, a też pokrzywdzony miał na całej sprawie bardzo mocno ucierpieć.

No i Promesa zawinięto po spotkaniu z PEC Zwolle, wygranym przez Ajax 4:0. Promes strzelił nawet bramkę, ale jak się okazało, to były złego miłe początki tamtego dnia. Co ciekawe, do całej sprawy z nożem doszło dość dawno, bo w lipcu, ale policja otrzymała zgłoszenie na ten temat dopiero miesiąc temu.

Budzi to więc pewne wątpliwości – dlaczego tak późno, nóż wbity w kolano raczej szybciej przysparza bólu. Pewnie są tutaj kwestie, o których na tym etapie nie wiemy. Ale tak czy tak – Promesa aresztowano na razie na trzy dni. Jego posiedzenie będzie mogło zostać przedłużone, w co szczerze mówiąc wątpimy, raczej wyjdzie za kaucją, ale jeśli zarzuty się mimo wszystko potwierdzą, chłopak ma spore kłopoty. Grożą mu cztery lata więzienia, więc gdyby 28-latek dostał maksymalny wymiar kary (znów wątpimy), to miałby po karierze.

I z pewnością będzie to głośna sprawa, bo może Promes nie jest piłkarzem z absolutnego topu, natomiast trudno nie widzieć w nim świetnego zawodnika. La Liga nie podbił, tak, lecz czy to w Rosji, czy teraz w Holandii, rozdaje karty. Dość regularnie korzystają z niego też w reprezentacji, toteż nie pojechać na Euro przez taką kryminalną historię… Byłoby to niezwykle głupie.

Nam pozostaje życzyć sprawiedliwości. I oskarżonemu, i ofierze. Jeśli był cios nożem, musi być kara. Jeśli oskarżenia są fałszywe – również.

Fot. Newspix