Reklama

Real Madryt z nożem na gardle, Inter wypiera teorie spiskowe

redakcja

Autor:redakcja

09 grudnia 2020, 13:15 • 3 min czytania 4 komentarze

Real Madryt jeszcze nigdy nie odpadł w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Dziś może być ten pierwszy raz. Sytuacja w grupie B jest arcyciekawa i to na nią wieczorem najczęściej będziemy zerkać.

Real Madryt z nożem na gardle, Inter wypiera teorie spiskowe

„Los Blancos” niesamowicie utrudnili sobie życie drugą porażką z Szachtarem Donieck, który przecież Borussia w dwumeczu rozwaliła 10:0. Gdyby chociaż wywieźli punkt z Ukrainy, przed ostatnią serią do pewnego awansu wystarczałby im remis z Niemcami. A tak ewentualna porażka z Borussią od razu kończy temat. Jeśli tego zwycięstwa zabraknie, wówczas prawdopodobnie drużyna Zinedine’a Zidane’a pożegna się z Champions League. Tutaj jedynym pomyślnym scenariuszem byłby jeszcze remis przy jednoczesnej wygranej Interu, bo dzięki lepszym meczom bezpośrednim Real zająłby drugie miejsce kosztem mediolańczyków. Drugie miejsce jednak oznacza potencjalnie znacznie trudniejszych przeciwników w 1/8 finału.

REAL MADRYT WYGRA Z BORUSSIĄ? KURS 1.80 W TOTALBET

No ale właśnie, jeżeli w stolicy Hiszpanii skończy się podziałem łupów, Inter nie awansuje bez względu na to, jak wypadnie z Szachtarem. Zaczęły pojawiać się teorie spiskowe, że jeżeli Real i Borussia będą toczyć wyrównany bój, to w razie wyraźnego prowadzenia Interu, od pewnego momentu obie ekipy zaczną grać na remis, który w kontekście podstawowego celu urządzałby jednych i drugich. – Absolutnie w to nie wierzę. Smutne, że w ogóle musimy o tym rozmawiać. Każdy wyjdzie na boisko, żeby wygrać. Mówimy przecież o Lidze Mistrzów i największych klubach, a nie rywalizacji barowej – skwitował trener „Nerazzurrich” Antonio Conte, gdy usłyszał pytanie dotyczące tego wątku.

I nam wydaje się, że tutaj jest jednak za dużo zmiennych, by traktować takie domysły z powagą. Co innego, gdyby Real remis bezwzględnie urządzał, wówczas zwolennicy szukania drugiego dna mieliby większe pole do popisu. Podział punktów da jednak awans wyłącznie w razie porażki Szachtara w Mediolanie. Uznajmy zatem, że nie jest to poważny temat.

Reklama

BORUSSIA M’GLADBACH ZREMISUJE? KURS 3.85 W TOTOLOTKU. A MOŻE NAWET WYGRA? KURS 5.21 W TOTOLOTKU

W każdym razie, nie o takie emocje chodzi kibicom „Królewskich”, więc nic dziwnego, że stołeczne „Marca” i „AS” na okładkach swoich środowych wydań w pierwszej kolejności koncentrują się na innych wydarzeniach. „Marca” na dotkliwej porażce Barcelony, a „AS” na aferze w Paryżu.

Dobrą wiadomością dla Zidane’a jest powrót do zdrowia Sergio Ramosa. Kapitan Realu z powodu kontuzji opuścił rewanże z Interem i Szachtarem oraz trzy ostatnie mecze ligowe. Jak ważna to postać dla stołecznego zespołu, nie musimy przypominać. Po drugim w tym sezonie urazie wykurował się także Dani Carvajal. Prawy obrońca madrytczyków przez problemy z kolanem pauzował przez kilka tygodni, by wrócić na wrócić na Inter i Villarreal, a potem znów wypaść z obiegu. Mniej radosne wieści to dalsza nieobecność Luki Jovicia i kontuzja Martina Odegaarda, ale nie mówimy tu o kluczowych elementach układanki.

POWRACAJĄCY SERGIO RAMOS STRZELI DZIŚ GOLA? KURS 4.16 W EWINNER

Borussia też ma swoje problemy. W Niemczech zostali kontuzjowany skrzydłowy Jonas Hofmann i przechodzący koronawirusową kwarantannę lewy obrońca Ramy Bensabeini. Obaj w pierwszym meczu z Realem zaliczyli pełne 90 minut. Do Hiszpanii poleciał natomiast Nico Elvedi, który dopiero co wrócił do treningów po kontuzji mięśniowej i nie wiadomo, czy będzie w stanie zagrać od początku.

Reklama

Podopieczni Marco Rose stoją przed wielką szansą na zrobienie czegoś wielkiego, ale oni nadal mogą, nie muszą. To Real ma nóż na gardle, to Real może napisać wyjątkowo niechlubny rozdział w swojej historii. Krótko mówiąc, nie ma żartów. Jeżeli Zidane odpadnie z LM, najpewniej jego druga misja w Madrycie dobiegnie końca. A jeśli nawet uda się awansować, już chyba nikt nie będzie miał wątpliwości, że „Królewscy” potrzebują poważniejszych zmian kadrowych. Opieranie się od lat na tych samych liderach w końcu musi przestać działać, czego doświadczają także w Barcelonie.

Pamiętając o okolicznościach, w jakich Real wyszarpał 2:2 w Moenchengladbach, oczekujemy dziś naprawdę dużo emocji na Estadio Alfredo Di Stefano. Mówiąc wprost – ma to być mecz dnia nie tylko ze względu na stawkę.

Fot. Newspix

Najnowsze

Komentarze

4 komentarze

Loading...