
weszlo.com / Weszło

Opublikowane 03.12.2020 23:01 przez
Damian Smyk
Poważnie rozważaliśmy odpuszczenie oglądania meczu Lecha z Benfiką, gdy zobaczyliśmy skład Kolejorza na to spotkanie. Bo skoro sam Kolejorz nie traktował tego meczu poważnie, to dlaczego my mielibyśmy podchodzić do niego na galowo? Ale obejrzeliśmy. Choć jakim kosztem. Jeśli ktokolwiek się jeszcze łudził, że poznaniacy mają szansę na wyjście z grupy, to dzisiaj został odarty z marzeń. A i sam Lech został odarty z pozytywnych wspomnień z Ligi Europy.
Bo czy za pięć-dziesięć lat będziemy z łezką w oku wspominać europejską kampanię Kolejorza z sezonu 2020/21? Czy z pamięci będziemy w stanie rozrysować obie akcje bramkowe z Charleroi? Albo bez zająknięcia wymienić zwycięski skład ze starcia ze Standardem w Poznaniu?
No nie. Weszli do grupy, UEFA wysłała przelew, próbowali pograć po swojemu, ale rywale byli lepsi pod każdym względem. Można się jeszcze zapierać nogami przy swojej tezie, że ta Benfica i Rangersi to inna półka, ale chociaż z Belgami udało się powalczyć. Można i takimi wnioskami się budować. Natomiast po tym dzisiejszym starciu w Lizbonie… no, nie mamy żadnych pozytywnych wniosków.
Dariusz Żuraw rzucił ręcznik już przed meczem. Wystawił bodaj maksymalnie rezerwowy skład. Bo teoretycznie za Bednarka mógł jeszcze zagrać Malenica, za Puchacza mógł wybiec od pierwszych minut Krawieć, można gdzieś było jeszcze upchnąć juniora bez występu w pierwszej drużynie. Ale zobaczyliśmy kadrową rewolucję – Lech bez Ramireza, Rogne, Czerwińskiego, Kamińskiego, Ishaka oraz kontuzjowanego Tiby był bezbronny. Dość powiedzieć, że w pierwszej połowie poznaniacy nie zaliczyli żadnego kontaktu z piłką w polu karnym Portugalczyków. Żadnego.
Inna sprawa, że i Benfica nie grała jakiegoś spektakularnego meczu. Lizbończycy chyba wiedzieli, że prędzej czy później te gole po prostu im wpadną, bo różnica w jakości obu ekip była drastyczna. Więc bawili się w jakieś nieprzygotowane strzały, Pizzi chciał koniecznie zdobyć spektakularną bramkę po uderzeniu z dystansu, czasami ostatnie podania gospodarzy były do bólu niechlujne. Ale i tak do przerwy prowadzili. Lech źle ustawił strefę przy rzucie rożnym rywala, Vertonghen znalazł się przy Skórasiu, a dobrze wiemy, że Skóraś w walce powietrznej z Belgiem ma marne szanse. I było 1:0.
Na domiar złego w Lechu posypał się Nika Kaczarawa. Nie to, żeby to był jedyny pozytyw w grze Kolejorza, ale w obliczu wąskiej kadry lechitów każdy zdrowy piłkarz jest na wagę złota. A tu wyglądało nam na to, że staw skokowy ucierpiał dość mocno. I Gruzina w tym roku możemy już na boisku nie zobaczyć, bo wył głośno, a kostka błyskawicznie spuchła.
Skoro o pozytywach w grze Lecha – na siłę wrzucilibyśmy tutaj grę Mohameda Awwada. Nic wielkiego nie zrobił, ale miał takie momenty, gdy pokazywał chociaż jakiekolwiek kreatywne zagrania po stronie gości. To też on oddał dwa celny strzały. No dobra, oddał jeden, ale na uparciucha – pierwszy i ostatni, czyli dwa.
Kumacie.
Dobra, na tyle nas stać po tym widowisku. Po przerwie Benfica władowała lechitom dwie sztuki w odstępie dwóch minut i skończyły się jakiekolwiek emocje. Trudno było już patrzeć na te ostatnie minuty w wykonaniu Kolejorza, bo tam już ewidentnie nie było nawet koncentracji, o wierze w zdobycie bramki nawet nie mówimy. A gole Lech Benfice właściwie podarował. Najpierw podanie Bednarka stworzyło okazję do kontry i Portugalczycy rozklepali niezorganizowaną obronę gości. A później w banalny sposób piłkę stracił Marchwiński, poszła kontra, Dejewski tańczył obok Pizziego i było 0:3.
A i w końcówce jeszcze Lech dostał sztukę od Juliana Weigla. Tak sobie patrzymy na tę akcję i przed oczami mamy te wszystkie ostatnie minuty na orliku, gdy jedna ekipa klepie drugą. Tym przegrywającym nie bardzo chce się nawet blokować strzałów, nie wracają do obrony po przegranym pojedynku. Jak już dadzą się okiwać, to nawet nie biegną za rywalem.
No nic. Skoro Lech oszczędzał się dziś, to w weekend rozwalcuje Podbeskidzie. Prawda…? A później jeszcze kolejne przemęczenie się z Rangersami i można odhaczyć Ligę Europy w tym sezonie.
Pozostanie już tylko walka w Ekstraklasie. O awans do Ligi Europy, a jakże.
SL Benfica – Lech Poznań 4:0 (1:0)
Vertonghen (36.), Nunez (57.), Pizzi (58.)
fot. NewsPix

Opublikowane 03.12.2020 23:01 przez
4:0 czy 3:0?
Jednego gola gamonie nie odnotowali
też bym wyłączyl przy 0-3
Nie srajcie sie, chociaż awansowali… i to od pierwszej rundy.
Lech odpuszcza Ligę Europy żeby oszczędzać siły na ekstraklasę gdzie celem jest zakwalifikowane się do Ligi Europy. Ktoś mi tu może wytłumaczyć tę logikę?
Odpuszczają bo nie mają już szans na awans, bo go sfrajerzyli? xD
lech o mistrza już raczej nie powalczy,a 2 i 3 miejsce będzie grało o Conference cup, więc lech zrezygnował z Ligi Europy na rzecz walki o puchar frajerów
To niestety przypadłość naszej ligi od lat.
To śmieszne w chuj! ha ha ha ha ha.
A teraz tak na serio, to pomyśl, że może teraz właśnie to jest ten moment na ekstra kopa w eklapie, żeby wogóle awansować do pucharów w przyszłym sezonie. No bo na co im ogranie dzisiaj Benfiki i strata punktów z Podbeskidziem lub innym Mielcem w kontekście kolejnego awansu do jakiegokolwiek europejskiego pucharu.
Ten klub ledwo wrócił na sensowną ścieżkę i nadal się uczy. Zarówno piłkarze, trener, jak i cała reszta. Może po prostu stwierdzili, że w tym roku zrobili i tak zajebiście dużo ( o wiele więcej niż twoja drużynka – sorry, nawet nie wiem komu kibicujesz), a teraz czas na wyciągnięcie wniosków, wzmocnienie ekipy na przyszły sezon (także pucharowy) za zarobione pieniądze.
I w przyszłym roku (w którym kurwa przede wszystkim trzeba wywalczyć awans do pucharów) – gra z lepszym efektem końcowym w Europie.
Fajnie się hejtuje zza klawiatury pajacu, ale wsadź sobie łeb do wiadra z zimną wodą i pomyśl przez chwilę logicznie, a nie sarkastycznie!
„Odjedziemy innym na lata…” gdzieś już to słyszałem
tez to slyszalem kiedys ale kto z Lecha tak teraz powiedzial?
” No bo na co im ogranie dzisiaj Benfiki i strata punktów z Podbeskidziem lub innym Mielcem w kontekście kolejnego awansu do jakiegokolwiek europejskiego pucharu.”
Punkty do rankingu, kasa.
Ranking zejebiscie mi sie przyda jak nie awansuja do pucharow…
Nawet jakby wyszli najlepszym składem, przyjmując, że byłby na świeżości i nie podmęczony to mieliby marne szanse, Benfica wystawiła najlepszą 11 wczoraj (wbrew temu co pisali na weszło wczoraj, że to ich solidny skład czy coś w ten deseń.) Tak więc imo dobra decyzja, choćby dlatego, że będzie to sygnał dla piłkarzy, żę liga jest ważna a nie gwiazdorzenie w grupie LE.
BRAWO! W końcu głos rozsądku, pozytynwy. To jest tak zwane „wynik na tu I teraz”. Tego chcą kibice. Lech wygląda teraz na klub z planem długofalowym. W tym roku – przygoda w pucharach – eliminacje były super – niezapomniane emocje, liczył się awans. A co dalej ugrają to ich. Nie udało sie z kadrą w tym roku – trudno. Lech był najsłabszą drużyną w grupie. Walczyli w każdym meczu. Pierwszy mecz z Benficą był świetny, przy 2:3 Kaczarawa obok bramki w sytuacji sam na sam. Naprawdę było blisko sensacji w dobrym stylu. Rangersi pokazali jak silni są m.in. z Benficą. Dwie drużyny dużo lepsze od Lecha, a mimo to podjął rękawice. W Szkocji 0:1 – mówili 0 celnych strzałów, że dramat. Prawda,łatwo nie było. Szkoci w 17 meczach stracili bodaj 4 bramki. A Lech miał conajmniej jedną sytuację, gdzie Skóraś miał piłkę na pustaka, ale za brakło 30 centymetrów, żeby sięgnął piłki na 1:1. Standard? Błędy w 3 kolejce, ale robota wykonana dobrze – czuć było w tym meczu innego Lecha, Ale dał radę, warto wspomnieć o czerwonych kartkach których Lech nie dostał. Raz z Benficą Vertongen, z Liege ktoś w pierwszym meczu, w rewanżu Standard powinien grać w 9, a przez glupote Crnomarkovicia pare minut później stracone punkty. Z Benficą rezerwy, żeby walczyć o puchary za rok. Teraz kpicie po co to. Po porażce 0:4 z bardzo dobrym zespołem. A za rok nikt nie będzie pamiętać. Ja się cieszę że przez tych 6 kolejek mogłem się jarać, że jest kogo z Polski oglądać w Europie. A jakby spojrzeć na inne grupy? Tam też są wysokie wyniki. Ktoś wygrywa ktoś przegrywa, taka jest piłka, porażki też trzeba umieć przyjmować. Ludzie kochani.. xD Cieszmy się tym, co mamy, że Lech przebrnął eliminacje ZA-JE-BI-ŚCIE 5:0 Z Apoellem na Cyprze – świetne emocje, z Charleroi – ekstaza, radocha, jakiej 5 lat nie było. I w grupie podjęcie rękawicy Dawida z Goliatem. Pomyślmy krytycznie.
Ja dziękuję za ten sezon w Europie Lechowi, za te niezapomniane emocje, naprawdę, łezka kręci się w oku. DZIĘKUJEMY KOLEJORZ! <3
O tym czy Lech na sensowną ścieżkę, wrócił, będzie można mówić dopiero po ligowym sezonie. Jeśli Lech zajmie w lidze miejsce gwarantujące start w eliminacjach ECL< albo PP zdobędzie.
Bo inaczej to będzie powtórka z rozrywki z sezonów 10/11 i 15/16 wtedy też Lech grał w fazie grupowej, a w lidze był dramat. I jeśli sytuacja powtórzy się w tym sezonie, to ten awans będzie tylko wyjątkiem od reguły, jaką jest to że Lech w pucharach nie gra.
Bez komentarza
Brawo amikobułgarki z bułgarskiej; nogi szeroko rozłozone, pupsko wypięte.
Przyjemność po poznańsku 1,2,3,4 mało 🙂
Bach Bach Karabach
Ssij jaja
Na poznańskim odbycie fika Be fika.
Ale jeszcze musi Tobie stanąć.. Obyś nie był tylko chwalipiętą przed klawiaturą..
I tak sukces. Mogło być 10:0.
Jeśli losując w grupie Rangersów i Benfice, ktoś w ogóle łudzi się ze Lech ma jakiekolwiek szanse na awans z tym składem, to albo był głupi albo pijany 🙂
Albo można być ekspertem piłkarskim na weszło i powiedzieć w stanie futbolu, że dobrze Lech wylosował, bo trochę punktów zdobędzie
Teraz oczywiście będą takie teksty, że z takimi przeciwnikami to kto by spodziewał się sukcesu. A prawda jest taka , że po losowaniu to kibice już wpisywali go na drugie miejsce. Rzeczywistość okazała się inna a brak szerokiej kadry dodatkowo odbił się w lidze również niepowodzeniem. Grunt, że kasa się zgadza, Moder sprzedany, za chwilę jakiś następny młody do sprzedania pójdzie a wyniki odgrywają drugo planowa rolę.
To samo myslalem o Golu i jeszcze o Kubie Czerwińskim. Idealne wzmocnienia, nawet jakby Gol mial grać po 20min
A to jest sport jeszcze?
Liga Europy tak, LM to tylko pieniadze
Z drugiej strony nawet gdyby wyszli na galowo i dostali w cymbał tylko 1:0 to czy to nas by zadowalało? Pragmatyzm w takiej sytuacji jaką mają w tabeli uważam, że jest wskazany. Już były sezony Ligi Europy gdy się poboksowali na całego a potem w lidze oglądaliśmy plecy kilku zespołów.
Pozdrawiam cieplutko
Ale liga was nie interesuje. Kilku z was namiętnie to podkreślało jeszcze kilka tygodni temu.
Bredzisz i manipulujesz asusiku, bo nie zrozumiałeś co się do ciebie pisało. No ale spierodliny umysłowe zaczadzone racą tak już mają 🙂
Murphy nie błaźnij się.
Czemu ty ludzi wyzywasz? Gość prawdę napisał u was Poznaniu macie manię wielkości, ale Lech wielki nie był nigdy. I zluzuj majtki
@Żabojad
Gówno nie prawdę.
Nawąchał się dymu z racy i pierdoli trzy po trzy.
Ty kutasie tak pisałeś że M.P. jest nieważny i co ty jesteś spierdoliną i to najgorszą bo poznańską
Kutas to cię robił. Dosłownie i w przenośni.
Pisałem że MP jest w naszych realiach dla takiego klubu jak Legia czy Lech gówno warte i nie jest żadnym sukcesem. Bo nic nie daje praktycznie. Sukcesem mogło być dla Piasta, czy Zagłębia, czy Bełchatowa. A nie dwóch największych klubów w kraju.
I że wartość mistrzostwa była w ostatnich latach bardzo szybko weryfikowana w eliminacjach do faz grupowych LM i LE.
Ale co ja tłumaczę, i tak za głupi jesteś żeby zrozumieć.
a co jest wartością dla polskich klubów? oklep w grupie LE czy zdobycie pucharu ligi mistrzów? może pora liczyć oczekiwania na możliwości. kilka milionów euro z awansu do LE i tak nic nie zmienia, wiec co jest wyznacznikiem sukcesu? przecież takie momenty jak 2mecz Amici z Mcity czy awans Legii z 3mca grupy LM to są wydarzenia, które zdarzają się rzadziej niż raz na 20 lat a że piłka idzie do przodu, to zdarzać się będą pewnie jeszcze rzadziej.
wszyscy w PL biją się o mistrza i nie oszukujmy się, nic więcej w zasięgu drużyn z eklapy nie ma. Amica w tym roku pięknie wyszła ponad przeciętność awansując do LE (tylko co z tego, jak tam oklep za oklepem to naprawde taka frajda dla kibiców?) a na krajowym podwórku nie dość, że sukcesów brak, to jeszcze w tym roku jest gorzej niż źle. Serio stary, tłumaczenie sobie przez kibiców wieloletniej beznadziei Amici w lidze tym, że raz na pięć lat dostaną parę oklepów w LE jest destrukcyjne dla samego klubu.
dodatkowo fakt wystawienia rezerwowego składu na mecz LE, które ponoć jest nagrodą dla kibiców i fabryką fejmu dla klubu pokazuje, że to są tylko puste frazesy.
Czas najwyższy skupić się na walce o puchary xD
chuj z tym meczem ale kto wyjasni mi kolejna przekozacka decyzje zurawia zeby zdjac awwada i zostawic marchewe? xd
Też się zastanawiam.
Żuraw – miszcz zmian..
A kogo się za większe pieniądze sprzeda ?
Bo Żuraw był przeciwnikiem transeru Awwada to teraz chce pokazać Rutkom i Rząsie, że on rządzi, albo nie chce przyznać się do błędu
A moze na sile trzymac Marchewe zeby za ilosc minut wpadlo z banke wiecej 🙂 Moze sie znajdzie jakis naiwniak co pomysli, ze mlody i duzo gra to 3 banki wyloze, nie ogladajac go w grze.
NO cóż, przed meczem pisałem że Benfika wrzuci ze 2-0 lub 3-0 i później będzie dogrywać spotkanie. Nie spodziewałem się tylko że Lech dwie bramki jej podaruje zwyczajnie. No i z drugiej strony spodziewałem się że po meczu będzie już w pierwszej połowie w tej skali.
Jak zobaczyłem rezerwowy skład, to w zasadzie byłem pewien obaw. Ale okazało się że pierwsze 15 -20 minut nie wyglądało tak źle. Nie wyszli obsrani na boisko, choć trzeba przyznać że jak Benfika przyspieszała grę to różnica się momentalnie pokazywała.
Dziś w roli kryminalisty zagrał Bednarek, o ile jeszcze w pierwszej połowie coś wybronił, to zaliczył trzy wybicia prosto do rywala, po tym jak Lech wycofywał do niego piłkę. Trzy razy się upiekło ale czwarty raz nie.
Po raz kolejny za pachołek robił w środku pola Marchwiński. Pora już na akcję #BiletDlaMarchwińskiego bo ilekroć gość jest wpychany na boisko, tyle razy Lech gra faktycznie w 10. Ten człowiek nawet nie biega.
Przebłyski miał Awwad, ale to nie było spotkanie w którym taki zawodnik mógłby coś pokazać, widać jednak że ma technikę, podanie zwód, całkiem niezłą szybkość. Kompletnie nie rozumiem dlaczego jest trzymany na ławce. Lech zobowiązał się że będzie płacił coś za ilość spotkań rozegranych?
W zasadzie mecz bez historii, do pierwszej bramki człowiek łudził się jeszcze że Lech będzie walczył do końca o to 0-0 no ale to tylko serce brało górę nad rozumem.
Teraz mnie tylko ciekawi jak Lech wyjdzie na ostatni mecz z Rangers. Ostatnia szansa na poprawienie rankingu krajowego, i zarobienie jeszcze paru euro.
Jak zwykle trochę faktów:
Lech 2015/16 5 punktów 1-2-2 2-5 (-3)
Legia 2015/16 4 punkty 1-1-3 2-5 (-3)
Lech 2020/21 3 punkty 1-0-4 6-12 (-6)
I trochę opinii, ale nie o meczu, bo to każdy widział – przepaść i wyszli na boisko tylko po to, że za walkowera dostaliby pewnie karę finansową i może jakiegoś bana.
Opinia moja jest o legijnej klace, która od dawna okupuje komentarze weszło i widzę, że z typową mentalnością małego kundelka cieszy się z porażek Lecha. A fakty znowu są takie, i one zapewne pieką najbardziej, że po 3 latach euro-eliminacjo-wpierdoli do fazy grupowej awansował Lech Poznań.
Tak, ta chujowa Amika, co to w lidze nic nie wygrywa, nawet pucharu Polski nie potrafi wyjąć z jakimiś przeciętniakami Eklapy. Tymczasem Wielka Legia, Bayern Warszawa CZWARTY RAZ Z RZĘDU dostała gładki wpierdol, tym razem od Kazachów. I tyle.
Za rok może grać w grupie Legia, może grać Legia i Lech, może znowu grać sam Lech, a najprawdopodobniej znowu nie zagra nikt.
Żałosne jest to, że ktoś pisze o gwałcie 8:2 od Benfiki, zapominając jak jeszcze niedawno brał w gardło 14:4 od BVB i 8:4 od Realu, jeszcze kompromitując polską piłkę na trybunach, bo przyjechał Pan Piłkarz Ronaldo, patrzy covid? Nie, puste trybuny, bo buractwo dało popis.
Co, w LM wpierdol smakuje inaczej?
Ogarnijcie się w końcu, polska piłka jest chujowa i każdy sukces trzeba pieścić, tyle że bez fałszerstw w opisie. Jak Lech gra beznadziejnie, to gra beznadziejnie. Ale kurwa nie można ściskać kciuków za przeciwnikiem, czy cieszyć się z porażek.
Wiem, że do większości matołów i tak to nie dotrze, ale na serio – lepiej niech każdy zajmie się własnym podwórkiem.
Ta Legia leje Amike co sezo. Od dawna po 2.grala w Lidze Mistrzów? Grała zajęła 3 Mc zajęła. Proponuję. Ie porównywać Amiki do Legii bo to nie ten rozmiar kapelusza porównujcie się do Piasta, Lechii Jagi itp. To, że raz na meeeega farcie udało się awansować i już okrzyknięto galaktyczni z Poz a ia to nie jest miarodajna ocena od paru lat za plecami Legii i nawet ten sezon tak znakomity Legia w kryzysie i co? To samo w Warszawie spierdol. Zejdźcie na ziemię i tyle.
Meeeega fart to 4 rundy, 13-1 w bramkach i gra, która dawała jakieś złudzenia. Naprawdę, trzeba być ciężkim zjebem żeby uznawać coś takiego za FART. Właśnie o tym pisałem.
Nie można cieszyć się z porażek mówisz…to pewnie dlatego masz taki nick i herb obok…także tego…
Mam go z szacunku, że klub z 20-tysięcznego miasta, z kraju liczącego sobie 600k ludzi (czyli niewiele więcej niż Poznań) drugi rok z rzędu gra w LE. Co się polskim klubom nie zdarza ostatnio.
„Brawo Lech. Przede wszystkim za to jak grają. Można się było wczołgać do LM z półamatorami jak Legia, można awansować do LE grając jak Lech. BRAWO!”
To twoj komentarz po awansie lecha, pierdolony hipokryto. Wszedzie wciskasz te porownania do legii, albo o cudownej grze lecha w LE. A jesli ktos napisze,ze gra jest fatalna zgodnie z prawda oczywiscie, szukasz spisku warszawskich dziennikarzy albo zawisci…. Jestes najgorszym typ internetowym – hejter-oszolom
PanOdWefu pięknie go zaorałeś, dokładnie tak, jest pierdolonym hipokrytom jak i reszta kibiców Lecha tutaj pisząca.
Cały czas napierdala na Legię, cieszy go każde potknięcie Legii, a tu sili się na takie brednie.
Ssij jaja
Piękne są legijne klakierskie komentarze. Jak się naplusujecie, a mnie pociśniecie minusami to czujecie się lepiej? Przecież piszę samą prawdę, a jak już wspomniałem fakty bolą najbardziej – Lech awansował po 4 dobrych meczach? Awansował po dobrych meczach. Legia wczołgała się do LM z półamatorami?
„Jeszcze cztery lata temu przyszłość Dundalk FC stała pod dużym znakiem zapytania. Stadion mistrza Irlandii, Oriel Park, jest w opłakanym stanie, a właściciel obiektu nie jest do końca przekonany, czy przedłużyć umowę z ekipą „The Lilywhites”. Tylko dzięki wycofaniu się innej drużyny (która zbankrutowała), klub dostał szansę gry w barażach, gdzie pokonał w dwumeczu swojego rywala. Od tego momentu rośnie w siłę, choć wciąż zachowuje status półamatorski.”
Link do tekstu rmf sport blokuje mi weszło…
Wczołgała się.
Dlaczego taki sezon? Jak zdejmiecie legijne klapki z oczu to ogarniecie, że to ostatni sezon Legii i Lecha w LE. To do czego miałem porównywać?
I prawda jest taka, że wszystkie polskie zespoły są siebie warte, bo są chujowe. Warszawskim przygłupom i ich klakierom wydaje się tylko, że wyczłapane mistrzostwo (pokażcie mi sezon w którym Bayern Warszawa rozp* ligę od początku do końca?) Polski daje im jakąś przewagę psychiczną. Naprawdę, macie zajebiście mocną psychę, jak z filmowego klasyku.
Tylko potem jesteście obsrani w Europie, a LM z wpierdolami i pustymi stadionami wspominacie jak kolejne pokolenia kadrę Górskiego. Odjechaliście za ten hajs z kaszanki, nie ma co.
A kończąc już dyskusje z troglodytami to i tak będę kibicował każdemu polskiemu klubowi w eliminacjach i potem w grupie. Tym się właśnie różnimy.
Ale pisanie, że Lech rozłożył nogi przez Benfiką, kiedy Legię dymano we wszystkie dziury w LM to jest ciężka nieuleczalna choroba polskiej kopanej.
Nieuleczalna, bo jedynym lekarstwem są regularne wygrane i awanse do 1/8, 1/4. Co się nigdy już nie zdarzy.
Masz taki nick bo chciałeś być zabawny i warszawiakom dowalać. Prawda jest taka, że w Poznaniu dopóki nie skupią się na sobie to będą oglądać plecy Legii, ale i Piasta etc. Dla warszawiaków to jednak dobra opcja bo kibice Lecha się będą srali jak zawsze, puchacze ruchacze będą bzdury pitolić, a kibice będą się podniecać, a w tymczasie rutki będą ich dymać dalej sprzedając grajków i pozorując walkę o mistrza. Przesrane mają w tym Poznaniu, ale dobrze im tak wyżej srają jak głowy mają.
Jesteś załganym poznańskim psem
Ty, ale Legia rezerw nie wystawiała, nie odpuszczała sobie meczów. Renomowanym rywalom władowała 9 bramek, Lech 4. Przy czym Benfica i Rangers to jednak niższa półka od Realu czy BVB. I nie wystawiała rezerw. A 3 grupie w LM więcej waży niż 3 miejsce w grupie LE.
Trochę racji masz ale i tak ssij jaja poznański psielvatS
A dlaczego wybrałeś akorat ten sezon Legii A nie na przykład 14/15 16/17 11/12 ? A no tak wtedy twoja teoria by się nie zgadzała.
Ps w sezonie który dałeś za przykład 15/ 16 zdobyliśmy mistrzostwo Polski mimo gry w pucharach. Oraz w wielu innych. 🙂
Gdzie Benfica, a gdzie Real/BVB
Mam nadzieje, że Podbeskidzie im wpierdoli. Podniecałem się, że w końcu zespół, który nie kalkuluje, który nie wprowadza polskiej myśli taktycznej w życie i znowu w ryj, a na końcu splunięcie w twarz. Rozumiem posadzić Modera, który jest zmęczony do tego w zimie wyjedzie, rozumiem zostawienie Ishaka, bo Kaczarawa dobrze się odnajduje w grze z kontry, ale kurwa Borys Butka za Czerwińskiego, albo Rogne, czym on się zmęczył?! mowami motywacyjnymi?! Twerkowaniem żony?! Wystawienie Dejewskiego to sabotaż, genialny fan Wieniawy gra wszystko, niby dlaczego on gra wszystko?! Przecież najwięcej zawala ostatnio i akurat on gra kiedy Kraveć czy jak się go pisze jest od niego lepszy, no ja pierdole. Ramirez nagle na ławie dlaczego?! Mógł zagrać 60 minut, ten sam wpierdol po 60 minucie by inaczej smakował, niż położenie się na murawie od pojawienia się składu na flashcorze. Póki kurwa walczysz zwyciężyłeś, no zajebiście walczyli.
Po co ja to oglądam? po co się denerwuje? przecież ja płacę za to, że oglądam. Po co ja się denerwuje, przecież kibicom Lecha to pasuje, właścicielom Lecha to pasuje, piłkarzom to pasuje, przecież ja nawet ich fanem nie jestem, bo przecież wielkie Podbeskidzie na horyzoncie.
Bez przesady, profesorze. Miedzy Rogne a jego zmienikiem nie ma aż takiej różnicy aby się aż tak tym emocjonować. Jak dla mnie skład który wystawił Żuraw na ten mecz był optymalny. Niektórym wyraźnie zagonionym dać odpocząć, no i zobaczyć ile warci sa zmiennicy w takim meczu.
Pamiętam jak co bardziej twardogłowi kibice z Poznania naśmiewali się z Legii jak dostała w Lidze Mistrzów od Borussii Dortmund. A tu teraz przyjęli pięknego gonga od Benfiki która jest dwa poziomy niżej od Boruusii. Warto zauważyć że dzsiejszy łomot jest najwyższa porażka w tej rundzie. Brawa dla Lecha godnie nas reprezentuje w Europie.
Nie wiem po co oni tam pojechali. Trzeba było oddać walkowerem i spokojnie przygotowywać się w Poznaniu do meczu rundy z Podbeskidziem.
Najmocniej przepraszam, czy Lech ma szanse na awans do 1/16 finału? Z góry dziękuję za odpowiedź.
Od lat mnie to zastanawia ze kluby grają w ekstraklasie po to aby „włączyć sie do walki o europejskie puchary”. Wygląda na to że rozumieją to nieco inaczej niż ja i że samo „włączenie się” czyli zdobycie uprawnień do gry jest tym ostatecznym celem. Dlaczego? ano dlatego że potem w lipcu sierpniu trzeba jeździć po zadupiach, grać w duchocie i gorącu z jakimiś pasterzami. Jeśli uda się wygrać to potem trzeba grać z drużynami dużo lepszymi i narazić się na rechot taki jak właśnie dziś Lech. Kasa też generalnie żadna bo w pierwszych rundach płaca grosze, a potem trzeba wygrywać żeby cokolwiek zarobić. w związku z tym moze należy nieco zreformować rozgrywki i oprócz mistrzostwa wprowadzić zasadę że 2- 3 miejsce – to tytuł „drużyny europejskiej”. Wypłacić tyle ile dostaje się w pierwszej rundzie i puścić chłopaków na wolne. Odpoczną, pozałatwiają swoje sprawy i rzeczywiście zatęsknią za piłką, która jest dla nich w obecnym trybie wyraźnie złem koniecznym.
@Wladek
Po prostu właściciele polskich klubów. budują żeby wygrać czy zająć jak najlepsze miejsce w naszej śmiesznej ekstraklapie. Popatrz na komentarze niektórych trolli tutaj, dla których pokonanie innych w tym składzie węgla i papy to powód do dumy niesamowitej.
Tak długo jak będą budować na ligę a nie na puchary, tak długo to gówno będzie się ciągnęło.
Lech będzie miał świetny bilans w LE 1 zwycięstwo i 5 porażek
A z kim Legia gra bo nie moge znalezć ?
Widać, że ten Lechowy awans to zwykły wypadek przy pracy, zarząd też dołożył swoje skąpiąc na wzmocnienia. No i doszło do tego co dzisiaj musieli znosić fani Lecha.
Macie jeszcze jeden mecz aby coś dołożyć do puli z punktami.
Pamiętacie lechici jak śmialiście się z Legii gdy ta grała w LM.
Wy w LE z rywalami kilka razy słabszymi zdołaliście wygrać jeden mecz i to z zespołem przetrzebionym przez wirusa.
Według niektórych tutaj piszących liczą się tylko puchary… to dlaczego Żuraw oszczędzał skład na ligę ?
Byli też tacy marzyciele którzy pisali o awansie z tej grupy ;))))
Najlepsze podsumowanie tego meczu, gdy po golu na 1:0 serwis lechowy prowadzący relację na żywo napisał „ i po meczu”
;)))
Przypadkiem to zdobyliście mistrza bo przyjechała słaba omonia i marny karabach i was wyjebali w powietrze w handicapie xd
Jakie zdobyliście? O ile wiem Mchawa gra w A klasie buhahaha
Jak oni mieli zapewnione mistrzostwo 2 kolejki przed i ty to nazywasz przypadkiem to jak nazwać twoje narodziny?
Czekam już na odcinek programu kiedyś to było, gdzie w 2025 pan Kania i goście będą wspominać ostatni sezon w poważnych europejskich rozgrywkach polskiej drużyny! Leszek Milewski będzie wspominał o fajnych elimincjach i jak to fajnie Lech zagrał w pierwszych trzech meczach grupowych…
Pozostanie walka nie o Lige Europy ale o Confrrence League. LE zobaczymy znowu jak swinia niebo.
I bardzo dobrze się stało. Pycha kroczy przed upadkiem.
tym meczem przekreślili sobie wszystko. co za żenada. jak można odpuścić mecz w pucharach? to po cholerę w ogóle wchodzili? kurwa w meczu z Benficą który może im się nie powtórzyć kilka lat oszczędzają się na Podbeskidzie???
Lech przynajmniej awansował co było juz sukcesem samym w sobie a cwe(l)ka nogi szeroko i wpierdol od kozojebcow ktorzy zdobyli punkt w grupie ligi europy xddd Dupa was boli ze Lech awansował a wy przegrywy legijne śmiecie ciągnietę za uszy przez sędziów puchary w tv
Widzisz, tym się różnimy, że przy okazji przeszłych i (mam nadzieję) przyszłych awansów Legii nie zawracam sobie gitary Lechem czy kimkolwiek innym. Teraz odpowiedz sobie na pytanie: które podejście jest normalne?
Idzie, idzie Podbeskidzie. Może jakiś remisik w Niedzielę ???
kasus probierza – odpuszczamy lige europy bo skupiamy sie na lidze by zagrac w kolejnych kwalifikacjach do ligi europy.
Czy to było najfajniejsze 0:4 jakie widzieliście?
Jezeli te wszystkie decyzje dotyczace dzisiejszego meczu i meczu ze Standartem takze, byly decyzjami trenera Zurawia to , mimo sympatii do niego, powinien zostac dzisiaj wypierdolony.
Jak można mieć sympatię do Nochala? W Zniczu Pruszków już pokazał jakim jest fachowcem. Nawet po dymisji ze swoimi piłkarzami się nie pożegnał jak człowiek tylko po cichaczu się spakował i uciekł pan pinokio
Wygląda to tak, jakby zmiany w sztabie szkoleniowym dokonane, pomiędzy sezonem poprzednim i obecnym wychodziły teraz jednak Lechowi mocno bokiem.
Kibice Lecha lubią porównania.
Lech w LE zaczął od zwycięskiej porażki, potem kolejnej, wygrał jeden mecz, znowu przegrana i Lech poddał się przed przedostatnim meczem w grupie.
Legia w LM zaczęła od wpierdolu, ale z meczu na mecz grała lepszą piłkę, ucząc się na błędach nie rzuciła rękawicy, tylko powalczyła i wywalczyła remis z Realem a na koniec zdobyła 3 pkt które dały 3 miejsce w grupie i grę na wiosnę w LE.
Tym się różnimy, jedni mówią o walce i wierze do końca a potem się poddają, drudzy walczą do końca i wygrywają.
Bardzo rozsądny ruch Lecha . Teraz tylko liga .
Podbeskidzie dopiero teraz będzie bodbudowane, urosną w oczach.
Lech specjalnie dla nich olał puchary.
Takie coś zawsze się mści, dostałeś coś fajnego od losu i mówisz, nie, dziękuje.
Taki jest Lech, wielkie i głośne hasła.
A życie pokazuje, że to tylko uklepane slogany na pokaz.
„pierwszy i ostatni, czyli dwa” te wasze ciagle proby bycia smiesznym sa tak zalosne, ze az smieszne.. wiec w sumie jakos wam sie udaje osiagnac cel 😀
Problemem polskiej piłki albo raczej pochłaniaczy widowisk piłkarskich w Polsce jest to że mamy chore oczekiwania od kolesi który nie potrafią grać na dobrym i równym poziomie przez cały sezon . Zdarzają się tym drużynom przebłyski chwilowe zajebistej postawy i padają wtedy komentarze pt. ” czarny koń turnieju „. Kilka dobrych meczy powoduje u kibica który marzy o dobrej postawie zespołu jakieś chore i nieuzasadnione oczekiwania od piłkarzy którzy uczestniczą np. w Lidze Europy . Można to porównać do randki z piękną Kobietą . Każdy o niej marzy i śni , jakimś cudem udaje mam się z nią umówić , spotykamy się ,rozmawiamy , wieczór pełen uroczych chwil i nagle pojawia się myśl że Tą magiczną damę wydymany . Czas leci Ona daje sygnały że jest nawet gotowa i ściągnie majteczki ,jednak kiedy dochodzi do zbliżenia i czujemy opuszkami palców jej cipkę dochodzi do niekontrolowanego wytrysku przed wsadzeniem grzyba w Tą cudowną Cipkę. Taka jest gra polskich klubów …
Z Rząsą do Europy ? No nie nigdy więcej !!!
A taki lech był w eliminacjach ładny …taki amerykański hahaha
A taki lech był w eliminacjach ładny .. taki amerykański hehehe
Puchacz musi wiedzieć, że przyczyną łupieżu są drożdżaki.
Ale się cieszę pyry że przegrałyście nos przytarty!!! I jeszcze te parenaście dni temu jak Legia wam dojebała
WiTe
2 sprawy:
1) Czemu Lech miał pustki na ławce rezerwowych? Nie można było podesłać nikogo z listy B? (z góry uprzedzam – od momentu, kiedy odpadliśmy z rywalizacji o LE – przestały mnie interesować kwestie zgłaszana graczy, stąd mogłem coś przegapić)
2) Najlepszy moment to wypowiedź Wichniarka w pomeczowym studiu, kiedy stwierdził, że nie wiadomo, w jakim składzie zagra Lech w meczu przeciwko Rangers, bo przecież potem gra przeciwko STali Mielec, więc wszyscy piłkarze muszą być wypoczęci i w formie…
Rutki oddają mecz z Rangersami walkowerem.Powód: za duże koszta (wyjazd,testy COVID ,zmęczenie zawodników) a przewidywany zysk. ZERO. Pewne info
Ale Lech gra u siebie – koszty wyjazdu to bilet na autobus dla Modera 😀
No i zepsułeś trollowi narrację.
Eliminacje oglądało się naprawdę fajnie i z emocjami. Przecierałem oczy jak roznosili Apollon na strzępy a potem przeżywałem końcówkę z Charleroi jakbym sam tam grał.
Ale ta faza grupowa to jest dno dna, oni nawet nie udają że grają o cokolwiek. To co dla pozostałych było planem minimum, dla nich jest planem maksimum.
Moder sprzedany i cyk, pora na CSa.
4 0, trzech strzelców.
Dopiszcie Weigl ’90
Ale zaraz… przecież tak nie gra polski zespół!
Lech ma bardzo słabą obronę, która nie wytrzymuje w naszej lidze a o lidze Europy nie ma mowy
Lech jest mocno przeszacowany w oczach kibiców. Zagrali dobry miesiąc, wygrali z dwoma niezłymi rywalami (żadne potęgi, solidne, ale drużyny zdecydowanie w zasięgu), przy czym decydujące starcie przy ogromie szczęścia. Poza tym to przeciętne i słabe spotkania. Myślę, że miejsce w tabeli oddaje ich poziom gry w tym sezonie (poza wspomnianymi dwoma wyjątkami). Dlatego dziwię się temu zdziwieniu, że Lech zagrał katastrofalny mecz, poniedziałkowy mecz z Lechią to kopanina, którą rzadko widuje się nawet a ekstraklasie.
@Lukej
Nie, w oczach kibiców nie jest. Bo kibice dobrze wiedzą w jakim miejscu jest polska piłka, i że awans Lecha to wyjątek od reguły, z ostatnich lat, gdzie wszystkie polskie kluby generalnie się do pucharów nie łapały.
Przeszacowany, to najwyżej u tych co nie mają specjalnie kontaktu z rzeczywistością.
To jest tak zwane „wynik na tu I teraz”. Tego chcą kibice. Lech wygląda teraz na klub z planem długofalowym. W tym roku – przygoda w pucharach – eliminacje były super – niezapomniane emocje, liczył się awans. A co dalej ugrają to ich. Nie udało sie z kadrą w tym roku – trudno. Lech był najsłabszą drużyną w grupie. Walczyli w każdym meczu. Pierwszy mecz z Benficą był świetny, przy 2:3 Kaczarawa obok bramki w sytuacji sam na sam. Naprawdę było blisko sensacji w dobrym stylu. Rangersi pokazali jak silni są m.in. z Benficą. Dwie drużyny dużo lepsze od Lecha, a mimo to podjął rękawice. W Szkocji 0:1 – mówili 0 celnych strzałów, że dramat. Prawda,łatwo nie było. Szkoci w 17 meczach stracili bodaj 4 bramki. A Lech miał conajmniej jedną sytuację, gdzie Skóraś miał piłkę na pustaka, ale za brakło 30 centymetrów, żeby sięgnął piłki na 1:1. Standard? Błędy w 3 kolejce, ale robota wykonana dobrze – czuć było w tym meczu innego Lecha, Ale dał radę, warto wspomnieć o czerwonych kartkach których Lech nie dostał. Raz z Benficą Vertongen, z Liege ktoś w pierwszym meczu, w rewanżu Standard powinien grać w 9, a przez glupote Crnomarkovicia pare minut później stracone punkty. Z Benficą rezerwy, żeby walczyć o puchary za rok. Teraz kpicie po co to. Po porażce 0:4 z bardzo dobrym zespołem. A za rok nikt nie będzie pamiętać. Ja się cieszę że przez tych 6 kolejek mogłem się jarać, że jest kogo z Polski oglądać w Europie. A jakby spojrzeć na inne grupy? Tam też są wysokie wyniki. Ktoś wygrywa ktoś przegrywa, taka jest piłka, porażki też trzeba umieć przyjmować. Ludzie kochani.. xD Cieszmy się tym, co mamy, że Lech przebrnął eliminacje ZA-JE-BI-ŚCIE 5:0 Z Apoellem na Cyprze – świetne emocje, z Charleroi – ekstaza, radocha, jakiej 5 lat nie było. I w grupie podjęcie rękawicy Dawida z Goliatem. Pomyślmy krytycznie.
Ja dziękuję za ten sezon w Europie Lechowi, za te niezapomniane emocje, naprawdę, łezka kręci się w oku. DZIĘKUJEMY KOLEJORZ! <3
To jest właśnie polski kibic i jego mentalność.
Dej mu palec a on Ci chapnie całą rękę od razu (niekiedy maczetą) 🙂
O ile z całym przekazem tego komentarza z grubsza się zgadzam, o tyle z tą łezką kręcącą się w oku to już trochę odpłynąłeś. Okey, fajnie, że w eliminacjach nie było eurowpierdolu, ale też nie szalejmy – jak chcemy, żeby polska piłka szła do przodu, to trzeba wymagać, żeby co roku tak wyglądały eliminacje, a nie pisać, że się łezka w oku kręci, gdzie Lech zdobył 3 punkty w grupie. Niełatwej, ale jednak. Łezka to by się mogła kręcić jakby Lech powtórzył emocje jak w meczach z MC czy Juventusem, tutaj po za pierwszym meczem, gdzie fajnie się oglądało (mimo widocznej różnicy klas), emocji nie było żadnych. Chyba, że negatywnych jak porażka w 90 minucie.
nie wiem czego wy sie spodziewaliscie po tej LE, przeciez po losowaniu juz bylo wiadomo jaka lokata. Przypomne tylko te ‚ochy i achy’ w artykulach weszlo jak to awansowali do LE „nawet jesli nic nie wygraja to juz zrobili to co mieli zrobic” , ale nagle zrobilo sie oczekiwanie, ze klubik z zawodnikami wycenianymi na 26 baniek stanie jak rowny z rownym z klubami kolejno: 302, 75 i 61 baniek 🙂 Troche trzeźwości w oczekiwaniach.
Przygoda w eliminacjach byla? była. troche emocji w LE było? było.
Oby co roku tak jakis klub z Polski wyskakiwal i dawal wpierw geniuszom z wezlo pretekst do och-achow a jak odpadna do smarowania podlogi – tak najlatwiej, takie wróżki po fakcie.
@Zip
Wczoraj przypominałem dwa teksty z weszlo po losowaniu grupy. Nie było jakiś oczekiwań specjalnych. Myślę że, to co wczoraj wkurwiło, czy zastanowiło, to ten rezerwowy skład który Żuraw wystawił. Co było w tym wypadku zupełnie pragmatycznym podejściem, w kontekście urazu Tiby.
Ja się spodziewałem że będzie z 3-0. I już w pierwszej połowie. Niewiele się pomyliłem. Druga i trzecia bramka po kryminalnych zagraniach Bednarka, i po tym jak się wywrócił i nie umiał przyjąć piłki pachołem z napisem Marchwiński.
Czwarty gol bonusem, po tym jak Satka i Dejewski rozstąpili się jak może czerwone po strzale Weigla.
Ale jak to po pierwszym meczu tyle zachwytów było, że co to nie oni, naśmiewali się z Legii, a finalnie wyszło, że chcieliby mieć taką przygodę jak Legia w LE jak już tam docierała albo w LM, wszyscy się jarali Lechem, a wyszło wielkie G…
i zawalona liga i zmarnowane puchary
Ale [email protected]#$//lenie na tym forum. Co wolicie? Mistrzostwo Polski prawie co sezon, które w zasadzie chu#$/^ja znaczy poza miastem, które je zdobywa, coroczną kompromitację w pucharach? A może kołatanie się zawsze w czołówce, z szansą na puchary w Europie, która jest raz na jakis czas wykorzystana?
Dzięki Leszek za kilka dobrych meczy w walce o rozgrywki zwane prawdziwą piłką. Lepiej być najgorszym studentem Oxfordu niż najlepszym studentem Wyższej Szkoły Zarządzania w Pcimiu (bez obrazy dla Pcimian).9