Legia odpadła z Ligi Europy już dobry miesiąc temu i myśleliśmy, że o tym zapomnimy. Tak po prostu, bo czym tu się jeszcze zajmować? Ale z ciekawości zerknęliśmy wczoraj, jak radzą sobie zespoły, które odpaliły mistrza Polski z pucharów. I wiecie co? Legii naprawdę powinno być wstyd, bo wygląda na to, że dostała w łeb od czwartego sortu europejskiej piłki. Karabach i Omonia, delikatnie mówiąc, szału nie robią.
Za nami połowa meczów fazy grupowej, każdy grał z każdym, więc można wyciągnąć z tego jakieś wnioski. Niestety dla warszawiaków nie będą one pozytywne. Ani trochę. Ich pogromcy wypadają bowiem tak:
- Karabach – 0 punktów, bilans bramkowy 1:6
- Omonia – 1 punkt, bilans bramkowy 2:5
LEGIA WYGRA Z LECHEM – KURS 2.30 W TOTOLOTKU!
Trochę wstyd, zwłaszcza przez Azerów, którzy przecież brutalnie pokazali nam miejsce w szeregu. Legia oberwała 0:3, tymczasem Karabach jest dziś w ekskluzywnym gronie sześciu frajerów, którzy nie zdołali ugrać w Lidze Europy nawet punktu. I chyba nie przesadzimy, mówiąc, że prezentuje się spośród nich najgorzej. Lepiej wypada nawet Dundalk, który wczoraj dał show, strzelając Rapidowi Wiedeń trzy bramki. Karabach w tym samym czasie przegrał z Sivassporem, który grał bez sześciu piłkarzy.
Dramat.
Zresztą w każdym z meczów mistrzowie Azerbejdżanu byli zespołem, który przygląda się rywalowi. Po trzech spotkaniach mają na koncie siedem celnych strzałów na bramkę. Z Legią oddali ich 13. Skoro więc jest to czwarty sort w Europie, to boimy się pomyśleć, którym sortem jest Legia.
Ok, a Omonia? Co tam słychać u Henninga Berga i spółki? Zaczęło się bardzo obiecująco. Najpierw remis z PAOK-iem Saloniki, potem prowadzenie z PSV. Tyle że na tym właśnie passa Cypryjczyków się skończyła. PSV odrobiło straty, Granada wygrała na pewniaka. Oczywiście banda Berga nadal gra futbol, na który nie chcielibyśmy patrzeć.
- PAOK – 2 celne strzały
- PSV – 2 celne strzały
- Granada – 2 celne strzały
KARABACH WYGRA Z SIVASSPOREM? KURS 2.55 W TOTOLOTKU!
Najwyższe posiadanie piłki – 40%. Aha, przypomnijmy może jeszcze – Omonia z Legią zagrała oczywiście zgoła odmiennie. 52% posiadania piłki i 7 celnych strzałów.
Jesteśmy dziadami.
Albo sorry. Wy, Legio, jesteście, bo Lech jakoś sobie w tej Lidze Europy radzi. Wygrał przynajmniej mecz, czego nie potrafili zrobić obaj pogromcy mistrza Polski. A kto z nich ma najtrudniejsze zadanie?
- Benfica, Rangers, Liege – grupa Lecha.
- Villarreal, Maccabi Tel Awiw, Sivasspor – grupa Karabachu.
- Granada, PAOK, PSV – grupa Omonii.
Odpowiedź nasuwa się sama.
Fot. FotoPyK