Na peryferiach polskiego futbolu znów stało się coś, co w cywilizowanym świecie dziać się nie powinno. Ostatnio pisaliśmy, że podczas jednego z meczów piłki młodzieżowej ofiarą słownej agresji rodziców padł sędzia. Cóż, teraz był on jedynie obserwatorem, natomiast rodzice przybrali rolę ekipy ratunkowej. Samo zdarzenie zaś nie skończyło się na groźbach, bo na miejscu znaleźli się i oprawcy, i ofiary. Pełno było wyzwisk, krwi i wybitych zębów. Musiała interweniować policja.

Niedziela, mecz juniorów, Nadzieja Bytom kontra LKS Amator Rudziniec. Zwyczajne popołudnie na najniższym szczeblu młodzieżowego futbolu. Chciałoby się rzec: normalka.
Nie tym razem.
Nieczęsto słyszymy, żeby słowne ekscesy kibiców przeradzały się w akty fizyczne, a właśnie do tego doszło w Bytomiu. Incydentem zajmują się teraz organy śledcze. Postanowiliśmy przyjrzeć się tej sprawie i o niedzielnych wydarzeniach porozmawialiśmy z trenerem drużyny gospodarzy oraz mamą jednego z zawodników.
“Wyzywali naszych od “kurw”. Grozili naszemu kapitanowi”
Ci, którzy wypowiadali te groźby i wyzwiska, słowa nie omieszkali dotrzymać. Na stronie LKS-u czytamy: – W 40. minucie meczu, przy wyniku 10-1 dla naszych chłopaków, na boisko wbiegli pseudokibice, dotkliwie bijąc chłopców z Rudzińca. Dwóch z nich trafiło na pogotowie, jeden musiał przejść zabieg chirurgiczny. Mecz został przerwany, na miejsce przyjechała policja i karetki. Sprawcy zdarzenia uciekli, policja wyjaśnia sprawę. […] Cała sytuacja rodzi zasadne pytanie – jak to się stało, że w dobie pandemii na meczu obecni byli „kibice”?!
Patrząc na fakt, że to mecz grup młodzieżowych gdzieś na najniższym stopniu piramidy, to wydarzenie zdaje się być czymś zupełnie niecodziennym.
Opowiada mama jednego z zawodników LKS-u: – Już od samego początku sędzia zwracał uwagę, żeby ludzie związani z Nadzieją Bytom nie używali wulgaryzmów w swoich przyśpiewkach. Z biegiem meczu zawodnicy obu zespołów wzajemnie zaostrzali grę. Napięcie rosło, chłopcy zaczęli się wyzywać.
– Potem, bliżej 40. minuty, sędzia zawołał do siebie kapitana LKS- u i jednego z chłopców drużyny przeciwnej. Mieli ze sobą jakieś spięcie, które sędzia chciał rozstrzygnąć. Powiedział kapitanowi, żeby nie dał się sprowokować. Ten nie wytrzymał i w obecności sędziego uderzył pięścią chłopca z Bytomia. Tamten mu oddał – mówi nam mama jednego z zawodników LKS-u.
“Skończyłoby się tylko na czerwonych kartkach, gdyby nie wkroczyli pseudokibice”
Czerwone kartki rozdane, rozganiamy towarzystwo, kończymy spotkanie i mimo napiętej atmosfery w spokoju rozjeżdżamy się do domów. Wizja wręcz idylliczna, prawda? No, niestety nie dla kilku chłopców, którym jakiekolwiek zawody sportowe mogą zbrzydnąć do końca życia. – Nasi odciągnęli swojego, oni swojego. Wtedy na boisku pojawili się pseudokibice. Chcieli dobrać się do kapitana, do którego wcześniej krzyczeli, że “wjebią mu po meczu”. Skoczyli na niego, rzucili na ziemię i zaczęli okładać pięściami. Zaczęłam reagować, podbiegłam i jednego z nich zaczęłam odciągać, krzycząc, że wzywamy policję. Wystraszyli się – opowiada nasza rozmówczyni.
Znamy zatem wątek główny. Ekipa młodzieży z Rudzińca bawiła się piłką, podczas gdy rywale musieli czuć się niczym VVV Venlo w niedawnym starciu z Ajaxem. Co zrozumiałe, pojawiła się irytacja, prowokacyjne gadki i kilka ostrych kopniaków po obu stronach. Kapitan LKS-u nie potrafił tego zdzierżyć, więc mimo ostrzeżeń arbitra sprzedał komuś podbródkowego. Nie spodobało się to kilku jegomościom na trybunach, którzy stwierdzili, że czerwona kartka dla chłopca nie będzie adekwatnym wymiarem kary.
I to nie koniec.
– Nagle chłopcy mówią mi, że jeden z naszych jest w gorszym stanie. Obracam się, a chłopak jest bez zębów. Miał je wgniecione aż do dziąseł. Zaczęłam krzyczeć, żeby ktoś wezwał pogotowie. W końcu zadzwoniliśmy po karetkę i policję, a trener z Bytomia przybiegł do mnie oburzony, pytając, po co wzywać policję. Trener chyba nie widział, że jeden z chłopców jest cały zakrwawiony.
– Mieliśmy zamieść to pod dywan? 16-letni chłopak będzie przez następny miesiąc jadł papkę, a pozostałe zęby zostaną mu usunięte. Będziemy dążyć do tego, że jego rodzice otrzymali odszkodowanie na 10-15 tysięcy złotych – żali się świadek wydarzeń.
Klub z Bytomia mógł zapewnić lepsze bezpieczeństwo?
Zabezpieczenie zawodów przed wtargnięciem na obiekt kogokolwiek poza ekipą z Rudzińca spoczywało na barkach Nadziei Bytom. Co do tego nie ma żadnych wątpliwości, bo tak nakazują aktualne przepisy. Pytanie zatem, czy strona gospodarzy mogła zrobić coś więcej?
Spytaliśmy bytomski klub o komentarz w tej sprawie. W odpowiedzi dostaliśmy poniższe oświadczenie zarządu:
Ot, kilka tendencyjnych fragmentów, z których wynika, że klub nie bierze odpowiedzialności za zaistniałą sytuację. Co więcej, nasza rozmówczyni dodaje kontekst, który skłania do zadawania nieprzyjemnych pytań.
– Na początku meczu dwójka z grupy pseudokibiców stała obok trenera drużyny przeciwnej. Sędzia zwrócił na to uwagę, bo ci ludzie nie byli wpisani do protokołu. Kazał im opuścić teren boiska i sam przyjął kilka bluzgów. Ci dwaj poszli na trybuny w stronę innej dwójki, z którą potem wbiegli na boisko – opowiada mama zawodnika LKS-u.
“Robienie takiej afery jest nie na miejscu ze strony LKS-u”
– Gramy na takim poziomie, na jakim gramy. Nie możemy liczyć na ochronę ze strony policji czy służb porządkowych, bo nikt nie spodziewa się, że takie sytuacje w futbolu młodzieżowym mogą się wydarzyć. Jako trener, który pełni również funkcję kierownika, mam tyle obowiązków, że nawet nie pomyślałem o spisaniu danych kilku przypadkowych przechodniów, którzy weszli na stadion wbrew obowiązującym przepisom. To taka liga, gdzie na mecz przyjeżdża jeden sędzia, chłopcy grają i nigdy nie ma żadnego problemu – mówi trener Nadziei Bytom.
Na najniższych szczeblach piłki młodzieżowej bezpieczeństwo rzeczywiście bywa wartością jedynie iluzoryczną. Są rodzice, trenerzy, zawodnicy, sędziowie i co najwyżej kilkunastu widzów, czasami może nawet więcej. Tyle. Wystarczy przejechać się do najbliższego miasteczka, żeby zobaczyć to na własne oczy.
Trener z Bytomia zaznacza jednak, że – jak to ma w zwyczaju – nie zwracał szczególnej uwagi na kilkuosobowy nadbagaż. Nie tylko na trybunach, ale także w drużynie przeciwnej. – Muszę zaznaczyć, że LKS miał trenera, który nie posiada licencji, był trenerem zastępczym. Dziewczyna jednego z chłopaków była zapisana w protokole jako służba medyczna, a jedna z mam jako kierowniczka. Mogłem im zrobić o to problem, bo widziałem, że do sztabu zostały dołączone dodatkowe osoby nie mające odpowiednich uprawnień, ale po co?
– W podobny sposób myślałem o kilku ludziach, którzy bez zgody i wiedzy klubu przyszli oglądać nasz mecz. Niestety, ale to coś normalnego na tym poziomie. Wiadomo, w jaki sposób dba się o piłkę młodzieżową w naszym kraju – z żalem dodaje trener.
Wpisanie do protokołu osób zastępczych jest w niższych ligach czymś na porządku dziennym. Tym bardziej, że według LKS-u wszystko odbyło się zgodnie z przepisami. – Z różnych ważnych przyczyn trener juniorów nie mógł być w tym dniu obecny na meczu, o czym klub poinformował wcześniej związek piłkarski. Zastępstwo pełniły w tym dniu inne osoby, które zgodnie z przepisami były wpisane do sprawozdania meczowego jako funkcyjne – tłumaczy mama-kierowniczka.
Zemsta za popchnięcie niepełnosprawnego jako patologiczny wymiar sprawiedliwości
– Jeden z naszych chłopców nie jest w stanie sprawnie biegać, ma opinię osoby niepełnosprawnej, ale posiada zgodę lekarza i rodziców na grę. Jeden z rywali gości go popchnął, po czym ci pseudokibice zaczęli krzyczeć “nie będą nam bić niepełnosprawnego!”. Można więc powiedzieć, że wbiegli na boisko w obronie naszego zawodnika, ale to oczywiście nie powinno się wydarzyć. Gdyby nie interwencja kilku osób, ta historia mogłaby skończyć się zdecydowanie gorzej – mówi trener Nadziei Bytom.
Ale nawet to nie tłumaczy zachowania ludzi, którzy biją 16-latków. Nawet, jeśli na boisku sypią się iskry, atmosfera jest gęsta, a drużyna przegrywa w ogromnych rozmiarach.
Ktoś powie, że to nieistotny mecz grup młodzieżowych na peryferiach, którego widownia ogranicza się do określonej grupy rodziców i kilku przypadkowych przechodniów, ale… litości. Gdzie my żyjemy? Skoro prześladowanie sędziów uznawane jest za coś niedopuszczalnego, co dopiero myśleć o wyroku pseudokibiców na 16-letnich zawodnikach?
KAMIL WARZOCHA
Fot. Nadzieja Bytom
No nie dziwne, w końcu to Bytom. Gorzej to jest tylko w Wałbrzychu.
A co tam się dzieje?
o, damski bokser
lebszy damski bokser niż żaden
Nic, Wałbrzyszanin wybałamucił mu żonkę a na koniec wypłacił liścia, to teraz odgrywa się w necie
Takie akcje na meczach lebkow? Dziękuję mogę umierać.
Jak to klasyk mawiał- nic w futbolu już nie jest w stanie mnie zaskoczyć:P
Tia…..pewnie przyjechali bronic kosciola i akurat byl bezpieczny…..
To jest bytom. Wszytsko w temacie. A ta nadzieja hmm ja mam nadzieje se ta patologia zniknie:)
„Bronili niepełnosprawnego” 😀 Ta patologia ZAWSZE znajdzie usprawiedliwienie na swoje bydlęce zachowania 😀 😀 Tych kurwa sprowokował płot, tych psiarnia, tamci bronili niepełnosprawnego….. zawsze kurwa COŚ 😀 😀 😀
Niezły oksymoron. Nadzieja Bytom.
Chamstwu w życiu, należy sie przeciwstawiać siłom i godnościom łosobistom…
Skurwysynom i bydlakom wszelkiej maści, czy są to menele, karki, rodzice dzieciaków kopiących piłkę, czy inna pierdolona swołocz, należy się odsiadka i zakaz wstępu do końca życia na imprezy sportowe.
Kiedyś porządek w Wielkiej Brytanii zrobiła ze stadionową hołotą Pani Premier Margaret Teacher. U nas też trzeba kogoś, kto miałby jaja takie, jakie miała Pani Premier Zjednoczonego Królestwa. U nas problem jest taki, że nikt z rządzących, niezależnie od opcji politycznej, nie ma jaj.
No elo
Delegalizować klub.
A czy agresorzy mieli kurtki z napisem „ave silesia”?
co to ma do rzeczy takie kurtki można kupić w każdym sklepie z kurtkami „ave silesia”
Nie Polska dla Polakow!!!
No ale co sie dziwimy? Wystarczy poczytac komentarze pod kazdyme meczem… nienawisc jaka tu sie leje jest nieprawdopodobna. Ze tez bydlo nie moglo sobie obrac za cel hokeja albo jakiejs innej dyscypliny, tylko do pilki noznej ida.
A to od slow sie zaczyna i konczy sie na czynach. Pojedynki na wyzwiska sobie urzadzaja i antagonizuja nam narod.
Dlatego nigdy nie powiem o sobie ze jestem „kibicem”. Co najwyzej sympatykiem – nigdy kibicem.
Na hokeju to by wpyerdol dostali, wiec nie mogli, niestety.
10-15 tys. Złotych pokryje koszt implantów 2-3 zębów, więc odszkodowanie chyba troszkę zaniżone.
Oby otrzymali cokolwiek z tej prognozowanej kwoty.
Pewnie stary kaczor im kazał to co mieli zrobić? Pan kazał to sługa musi. Raz kobiete, raz dziecko, byle pan kaczka był zadowolony. A wieczorem lodzik w gabinecie prezesa
A jak juz kaczka wszystkich nie prawdziwych Polakow wypierd,oli z kraju jak za PRL wyrzucono zydow obywateli Polski, to wtedy dla rozrywki bedzie kazal napierdal,ac sie narodowcom miedzy soba.I wtedy dopiero bedzie bal ale jeba,ne tluki nazywajace sie patriotami tego nie wiedza bo ksiazek nie czytaja i historii dyktatury nie znaja!!!
Biedny roszczeniowy plebs malo waznego kraju w skali swiata i dzis i zawsze od 1000lat.
pedale z poko twoja stara mi laske zrobi, a toie zostawie bidornia, zeby ci komin przeczyscil
Sklej pi,zde debi.lu.
Sprawdź, czy nie masz Kaczyńskiego pod kołdrą, zjebie z uronieniami. Kaczyński tam stał z szalikiem i wyzywał sędziego…
Niby czytasz ale nic nie rozumiesz inwalido intelektualny.
Sklej pi,zde kalmuku
P.s cymbale nie uzywaj slow ktorych nie rozumiesz!
Uronic to mozna lze,a ty cwoku chciales uzyc slowa urojic czyli wymyslic sobie cos co nie istnieje.
A teraz sklejaj pi,zde tluku.
pedale z platformy zamknij ryj
Pi,zda
Słabe tłumaczenie trenera… Grałem przeciwko nim w tym sezonie bo również moja drużyna bierze udział w tej lidze i to nie pierwszy taki incydent z drużyną Nadziei. Moim zawodnikom też wtedy grożono, komentarze były niezbyt przyjemne, zero reakcji trenera.. Słabe to z ich strony. Trener powinien wyprosić osoby trzecie w aktualnej sytuacji i tyle, a nie tłumaczyć się teraz że nie zauważył bo miał dużo na głowie albo szukać winy też u rywali bo coś się nie zgadzało. Bez przesady. Tonący brzytwy się chwyta. Jak dla niego za dużo roboty to wypełnienie protokołu meczowego to proszę oddać licencję trenerską bo się pan po prostu nie nadaje do tego. Tyle w temacie…
I proszę nie usuwać tego komentarza 😉
„a trener z Bytomia przybiegł do mnie oburzony, pytając, po co wzywać policję.”
Odebrać tej kurvvie uprawnienia.
Widzimy jak swietnie trener przygotowal druzyne pod wzgledem umiejetnosci jak i mentalnie, ze juz w pierwszej polowie przegrywaja z druzyna o nazwie LKS Amator Rudziniec 10:1 i sfrustrowani wynikiem zaczynaja kopac i faulowac druzyne przeciwna. Trener oczywiscie odwraca kota ogonem i mowi ze to Amator poluje na jego zawodnikow i ostro gra. Po co mieliby faulowac i grac ostro skoro pilkarsko sa o klase wyzej i wygrywaja 10:1 do polowy? Taki wynik nie jest przypadkiem ani kwestia szczescia. Ci pseudokibice ktorzy wtargneli na boisko wczesniej we dwojke stali kolo trenera co sugeruje ze sie znali, a po meczu nagle nikt nie wie kto to byl i kto byl sprawca ataku. Dodatkowo po bijatyce mowi ze nic sie nie stalo i zeby nie dzwonic po policje. Jeszcze zeby dolac oliwy do ognia zaczyna szukac bledow i niedociagniec w druzynie przeciwnej ze byly u nich w sztabie nieuprawnione osoby. A jakie to kurwa ma znaczenie czy sa uprawnione czy nie? Tym bardziej hanba dla trenera ze gromi go druzyna z zastepczym trenerem bez uprawnien, mama zawodnika jako kierowniczka i dziewczyna zawodnika jako masazystka. Na koniec jeszcze tlumaczy pseudokibicow bo inaczej tego bydla nie mozna nazwac, ze bronili niepelnosprawnego. Czyli zanim popchniesz kogos z druzyny przeciwnej pytasz go czy czasem nie jest niepelnosprawny? Na boisku kazdy jest rowny, jezeli faktycznie jest niepelnosprawny to niech rywalizuje z niepelnosprawnymi, a jezeli juz chce grac z normalnymi chlopakami to niech zaakceptuje zasady ktore tam panuja. Co w sytuacji jeden na jeden? Nie mozesz go sfaulowac ani zagrac cialem bo jest niepelnosprawny? Jezeli chce grac to obowiazuja go te same zasady co wszystkich. Tak samo jest z rasizmem popchniesz bialego to sie nic nie dzieje, a jak popchniesz czarnoskorego to nagle wielka afera na tle rasistowkim. Na boisku kazdy jest rowny i wychodzac na boisko akceptujesz zasady tam panujace, nie ma lepszych, nie ma gorszych. No i na koniec jeszcze o pseudotrenerzynie z Bytomia – brak klasy i honoru, calkowita kompromitacja, dlatego ze bronisz hamstwa i bandyctwa. A „bohaterow” ktorzy wbiegli na boisko bic 16-latkow, mam nadzieje ze tez straca zeby, ale najpierw dostana solidna grzywne aby pokryc z nadwyzka naprawe uzebienia kolegi ktorego zostal pobili i odsiedzenie za kratami za napasc i wyrzadzenie uszczerbku na zdrowiu. Pozdro
jakim debilem trzeba być, by przy 10-1 dla Twojej drużyny dać się sprowokować i uderzyć kogoś w twarz? Idiota totalny. Co nie usprawiedliwia oczywiście późniejszych wydarzeń…
Zwierzęta, brak słów. Chociaż nie! Zwierzęta nie robią takich rzeczy. Jakieś szmaty kibicowskie
Polecam stronę na temat grup pseudokibicowskich- anty-pseudokibice24.pl