No nie ma co kryć – nie popisaliśmy się świetną skutecznością w pierwszym po dłuższej przerwie odcinku naszego PowerPlaya. Chyba trochę przesadziliśmy z wysokością kursów, ale uznajmy, że to pierwsze śliwki robaczywki, pierwsze koty za płoty i tak dalej. Lecimy więc dalej i sprawdzamy, kto jest w gazie, a kto pod formą i ile można na tym zarobić.
Łapcie sześć typów na najbliższy weekend wraz z linkami do ofert naszych kumpli.
GALATASARAY SK
Ostatnie mecze: ZZZZR
Miejsce w tabeli: 1.
Następny rywal: Fenerbahce (niedziela, 18.00)
Przewidywanie: wygrana
Na dzień dobry Turcja i derby Stambułu. Galatasaray na początku tego sezonu łoi wszystkich, dlatego wydaje nam się, że z rozpędu może też walnąć rywala zza miedzy. Przy czym ekipa Fatiha Terima nie ogrywa też byle kogo. Ostatnio pokonała Basaksehir, a więc aktualnego mistrza Turcji, a w kwalifikacjach do Ligi Europy nie dała większych szans Hajdukowi Split. I z jednej strony trzeba brać poprawkę na to, że już w czwartek Galatasaray ma wyjazdowy mecz z Rangersami o fazę grupową Ligi Europy, ale z drugiej – są piłkarze, których posiadający szeroką kadrę Terim oszczędza na mecze ligowe, a wśród nich na czele jest choćby Radamel Falcao. Pary nie powinno zabraknąć.
CLUB LEON
Ostatnie mecze: ZZRZZ
Miejsce w tabeli: 2.
Następny rywal: Atletico San Luis (poniedziałek, 0.00)
Przewidywanie: wygrana
Zapraszamy na szybką wycieczkę do Meksyku. Club Leon ma chrapkę na fotel lidera. W tej chwili ma tylko punkt straty do Cruz Azul, jednak tę drużynę czeka wymagający mecz z Club America (aktualnie trzecie miejsce). Na tym tle konfrontacja z Atletico San Luis (ostatnie siedem meczów to jedna wygrana i aż sześć porażek) wygląda jak niedzielny spacerek po lesie, dlatego stawiamy na to, że wicelider nie zmarnuje potencjalnej szansy. Co więcej liczymy, że prowadzić będzie już do przerwy, bowiem właśnie tak wyglądało pięć ostatnich spotkań tej drużyny.
BYTOVIA BYTÓW
Ostatnie mecze: ZZRZP
Miejsce w tabeli: 2.
Następny rywal: Skra Częstochowa (sobota, 18.00)
Przewidywanie: zwycięstwo
Zespół z Kaszub już w zeszłym sezonie otarł się o powrót na zaplecze Ekstraklasy. W pierwszym meczu barażowym przegrał z Resovią na własnym terenie po rzutach karnych, samemu marnując po drodze jedenastkę w pierwszej połowie. Ale mimo utraty Karola Czubaka, Daniela Ferugi czy Macieja Gostomskiego, czyli cholernie ważnych piłkarzy, Bytovia prawdopodobnie znów będzie się liczyć. Kompromitująco zagrała z Bruk-Betem w Pucharze Polski, choć zawsze lubiła sprawić niespodziankę w tych rozgrywkach, ale liga to inna, znaczenie lepsza historia. A do domowego meczu ze Skrą podopieczni Adriana Stawskiego przystąpią dodatkowo uskrzydleni końcówką spotkania z Błękitnymi Stargard. Do 70. minuty przegrywali 0-1, by po bardzo efektownej grze ostatecznie wygrać 4-1.
AD CANTOLAO
Ostatnie mecze: PPPRP
Miejsce w tabeli: 15.
Następny rywal: Universidad Cesar Vallejo (piątek, 17.00)
Przewidywanie: porażka
Skoro ostatnio wszedł nam zakład właśnie w Peru, to zostajemy w obrębie tej ligi. Zerknęliśmy w dolne rejony tabeli, gdzie Academia Deportiva Cantolao jest na najlepszej drodze, by włączyć się do walki o miano czerwonej latarni. Ostatnie pięć spotkań to tylko jeden punkt i bilans bramkowy 5-15. A perspektywy na poprawę już dziś są naprawdę nie najlepsze – trzeba jechać do Trujillo na mecz z drużyną, która po pandemicznej przerwie nie przegrała żadnego spotkania. A zagrała siedem (trzy zwycięstwa, cztery remisy).
ROYAL EXCEL MOUSCRON
Ostatnie mecze: PPPRP
Miejsce w tabeli: 18.
Następny rywal: Charleroi (niedziela, 20.45)
Przewidywanie: nie przegra
Fatalnie zaczęli rozgrywki w Jupiler League piłkarze spod francuskiej granicy. Po sześciu kolejkach uzbierali łącznie tylko dwa oczka, remisując z Anderlechtem i Antwerpią. W pozostałych spotkaniach przegrywali raczej nieznacznie, po 0-1 (poza meczem z Kortrijk, gdy wyłapali trójkę), ale porażka to porażka. Teraz przyjdzie im przyjąć drużynę, która wygrała dotychczas wszystkie mecze i przewodzi w tabeli. Dlaczego więc twierdzimy, że Mouscron niekoniecznie musi przegrać? Ano dlatego, że za Charleroi wymagający mecz z Partizanem, w którym trzeba było grać dogrywkę. A przed tą ekipą spotkanie z Lechem Poznań o fazę grupową Ligi Europy, więc Karim Belhocine pewnie zamiesza składem. W tym upatrujemy szansy dla ostatniej drużyny w tabeli.
GKS 1962 JASTRZĘBIE
Ostatnie mecze: PPPPZ
Miejsce w tabeli: 18.
Następny rywal: Widzew Łódź (piątek, 17.40)
Przewidywanie: w łeb
Paweł Ściebura trenerem GKS-u został 9 lipca tego roku, gdy zastąpił na stanowisku Jarosława Skrobacza. Od tego czasu poprowadził zespół w ośmiu meczach ligowych. Nie wygrał ani razu (ta sztuka udała mu się tylko w PP). Ale o ile na trzech remisach i porażce w końcówce poprzedniego sezonu udało się dojechać do utrzymania (dość fartownie, z jednym punktem przewagi), o tyle przegrywanie wszystkich spotkań jak leci w nowych rozgrywkach może oznaczać, że wyrok dla Jastrzębia był tylko odroczony. Jasne, spada jedna drużyna, a chętnych jest wielu, ale najwyższa pora się obudzić. Czy piłkarzom z Górnego Śląska uda się to już dziś? Widzew u siebie. W teorii trudno robić w galoty, ale pamiętajmy, że GKS gospodarzem jest tylko na papierze – mecz został przeniesiony do Łodzi. Po przełamaniu w zeszłym tygodniu Widzew jest dla nas zdecydowanym faworytem.
fot. NewsPix.pl