Rozkręcają się powoli rozgrywki w większości europejskich państw, gdzieniegdzie można mówić już o tym, że idą pełną parą. A to świetna okazja, by wrócić z naszym PowerPlayem. Na czym polega zabawa? Ano na tym, że zaglądamy do lig, których na co dzień nie śledzimy z tak wielkim zaangażowaniem jak Ekstraklasy, Premier League, Serie A, Bundesligi czy Primera Division. Po to, by znaleźć ekipy, które są w formie oraz wskazać te, które mogłyby przegrać nawet z którymś z naszych beniaminków. Wszystko dlatego, że na takich okazjach można czasami nieźle zarobić.
Łapcie typy na najbliższy weekend wraz z linkami do ofert naszych kumpli. Idziemy szeroko, bo tylko raz zeszliśmy z kursem poniżej dwójki!
PFK SOCZI
Ostatnie mecze: ZZRZZ
Miejsce w tabeli: 2.
Następny rywal: Arsienał Tuła (niedziela, 13.00)
Przewidywanie: zwycięstwo
Po siedmiu kolejkach ligi rosyjskiej już tylko jedna drużyna nie wie, jak smakuje porażka w kampanii 20/21. O dziwo, nie jest to Zenit, bo mistrz z zeszłego sezonu dostał w cymbał od Dynama Moskwa. Ekipa z Soczi straciła już status beniaminka i po otrzaskaniu się z elitą, chyba ma zamiar w niej trochę namieszać. Albo inaczej – zagrać na miarę wpływowych kibiców, bo nie bez przyczyny miasto położone nad brzegiem Morza Czarnego bywa nazywane “letnią stolicą Rosji”. Zdziwilibyśmy się, gdyby seria bardzo dobrych wyników miała zakończył się akurat podczas wyjazdu do Tuły. Jasne, prawie miesiąc temu przegrało tam Dynamo, ale to raczej wypadek przy pracy – innego meczu w tym sezonie Arsienał nie wygrał i okupuje strefę spadkową.
UNIVERSITARIO DE DEPORTES
Ostatnie mecze: ZZZZR
Miejsce w tabeli: 1.
Następny rywal: Ayacucho (sobota, 1.00)
Przewidywanie: dość łatwe zwycięstwo
Zaglądamy na chwilę do dalekiego Peru, bo w sumie czemu nie. Okazja jest przednia, bo dojdzie tam do meczu niemal na szczycie. Przy czym większych emocji raczej się spodziewać nie należy – jeśli już planowaliście zarywać nockę, to odradzamy. Proponujemy wam inny układ – wstajecie rano i dowiadujecie się, że wszedł wam typ. Universitario de Deportes, czyli aktualny lider, to zdecydowany faworyt tej rywalizacji. Do Limy na Estadio Monumental przyjedzie drużyna Ayacucho (trzecia w tabeli), która nie wygrała żadnego z czterech ostatnich spotkań – niezależnie od klasy rywala i miejsca rozgrywania meczu. Więcej – stawiamy na to, że już do przerwy będzie wiadomo, kto jest lepszy, bo tak wyglądały dwa ostatnie spotkania “La U”.
HNK GORICA
Ostatnie mecze: ZZZZZ
Miejsce w tabeli: 2.
Następny rywal: Istra 1961 (sobota, 17.00)
Przewidywanie: kolejna wygrana
Kojarzymy Goricę głównie jako klub, w którym odbudował się Łukasz Zwoliński, ale na tym kończą się polskie wątki. Niedawno wygasł tam kontrakt Michała Masłowskiego, ale to właśnie do Goricy wypożyczony jest też wielki niewypał Jagiellonii, czyli Ognjen Mudrinski. I o dziwo w Chorwacji również może się odbudować. Wiosną walnął 4 sztuki w 12 meczach, a w nowej rundzie… już to przebił. Potrzebował łącznie 179 minut w czterech występach, by pokonać bramkarzy rywali aż 5 razy. Może tym razem dostanie więcej czasu od trenera, a okazja do postrzelania będzie świetna. Istra to najgorsza drużyna w lidze, która przegrała wszystkie dotychczasowe mecze, a już w poprzednim sezonie utrzymała się dzięki spotkaniom barażowym.
VIITORUL CONSTANTA
Ostatnie mecze: PPRRP
Miejsce w tabeli: 16.
Następny rywal: Sepsi Sf. Gheorghe (sobota, 18.00)
Przewidywanie: znów w ryj
Stracili na rzecz Cracovii Rivaldinho i nie mogą się pozbierać! A tak trochę bardziej na serio – już końcówkę poprzedniego sezonu zespół dowodzony przez legendarnego Gheorghe Hagi miał przeciętną. Ale o ile wtedy można było zasłaniać się tym, że i utrzymanie, i wygranie grupy spadkowej było pewne, o tyle w nowych rozgrywkach trudno znaleźć coś na wytłumaczenie. Na dzień dobry udało się wyrwać punkt z beniaminkiem (UTA Arad), ale potem przyszły wysokie porażki z FCSB i z ekipą Universitatea Craiova. Jakimś tam powodem do optymizmu może być fakt, że najbliższy rywal w tym sezonie też jeszcze nie wygrał, ale drużyna Sepsi prezentowała się w tym czasie o niebo lepiej, wyrywając punkty na niełatwych terenach z Cluj i Astrą Giurgiu.
JONG AJAX
Ostatnie mecze: PPPPP
Miejsce w tabeli: 19.
Następny rywal: Go Ahead Eagles (piątek, 21.00)
Przewidywanie: brak przełamania
Do bilansu młodych piłkarzy z Amsterdamu doliczyliśmy dwa mecze sparingowe, bo gdybyśmy mieli bazować tylko na spotkaniach oficjalnych, musielibyśmy się cofnąć aż do początku marca, czyli czasu przed przerwą pandemiczną. To bez sensu. A wspomniane gry kontrolne mają znaczenie o tyle, że rezerwy Ajaksu wcale nie mierzyły się z kimś poza zasięgiem, tylko ze swoimi odpowiednikami z Utrechtu i Alkmaar. Liga potwierdziła, że zespół prowadzony przez Mitchella van der Gaaga może mieć problemy z regularnym punktowaniem. Na razie dostała lekcje futbolu zarówno od bardziej doświadczonych przeciwników (Roda Kerkrade i NEC Nijmegen), jak i od rówieśników z PSV. Wyjazd do Deventer również może boleć.
FK MLADA BOLESLAV
Ostatnie mecze: ZPPPP
Miejsce w tabeli: 18.
Następny rywal: FK Jablonec (poniedziałek, 18.00)
Przewidywanie: znów porażka
Drużyna, która w poprzednim sezonie prawie dostała się do gry o Ligę Europy (po zajęciu 10. miejsca w sezonie zasadniczym doszła do finału barażów, ale przegrała), fatalnie zaczęła tegoroczne rozgrywki. 0-4. 1-3. 1-2. I nie, nie grała ani ze Slavią Praga, ani ze Spartą. Podopieczni Jozefa Webera trochę poprawili sobie humory, wygrywając w Pucharze Czech z Sokolem Hostoun, ale też trudno budować optymizm na podstawie minimalnego zwycięstwa (1-0) z drużyną z trzeciego poziomu rozgrywkowego. Tym bardziej, że najbliższy rywal dobrze rozpoczął sezon – od dwóch zwycięstw i remisu. Nadzieja w tym, że w poniedziałek ciągle będzie czuł w nogach dogrywkę z Dunajską Stredą. Z drugiej strony – to może być też sportowa złość, gdyż Jablonec prowadzenie w tym meczu wypuścił w ostatnich minutach, a w ciągu dodatkowych 30 minut dał sobie wbić dwa gole i opadł.
fot. NewsPix.pl