
weszlo.com / Weszło
Opublikowane 07.08.2020 09:53 przez
redakcja
Miękki karny, anulowany gol, kontrowersje przy innych sytuacjach w szesnastce. Dość gorący wieczór zaliczył Szymon Marciniak, który sędziował mecz Wolverhampton z Olympiakosem. I raczej Pireus może sobie odpuścić w kontekście wyjazdów wczasowych, bo za klasykiem tamtejsi kibice dziś mają na ustach: „Marciniak, przestań mi Olympiakos prześladować”. Pytanie: czy słusznie?
OFSAJD NIEZGODY
Najpierw kwestia anulowanej bramki. Przy stanie 1:0 dla Anglików Youssef Al-Arabi wychodzi na czystą pozycję, potem rozgrywa to z Camarą, jest 1:1. Tak na oko wydaje się, że może być spalony – Marciniak faktycznie podchodzi do monitora. Daje to taki wynik, klatka za ESPN:
🇵🇱 Szymon Marciniak nie przysporzył sobie dzisiaj fanów wśród kibiców Olympiakosu.
Niżej nieuznana bramka na 1-1 w meczu Ligi Europy z Wolverhampton. VAR – spalony. Anglicy awansowali dzięki zwycięstwu 1-0 (1-1 w pierwszym meczu). pic.twitter.com/HshzmnWWi8 https://t.co/2Gkja5fWCi
— Piotr Piotrowicz (@Piotrowicz17) August 6, 2020
Linia granatowa wyrysowana jest od nogi zawodnika Wolves. ALE jest jeszcze druga linia, tuż za granatową, która wskazuje gdzie wysunięte ramię miał Al-Arabi. Tak, w ten sposób też można spalić, nawet jeśli nogi zawodnika Olympiakosu – by tak rzec – miały jeszcze zapas. Ta decyzja się broni, obrazek jest czytelny.
KARNY ALA FRĄCZCZAK
Natomiast karny dla Wolverhampton… Powiedzieć, że był miękki, to nic nie powiedzieć. Zobaczcie od 1:18.
Bramkarz Olympiakosu, Bobby Allain, wychodzi do piłki, wpada w niego Daniel Podence – jedenastka dla Anglików. Patrzymy na to raz, drugi, trzeci – przypomina nam się podobny karny w polskiej lidze po „faulu” Węglarza na Frączczaku. Tam nawet Frączczak przyznawał po meczu, że wykorzystał cwaniactwo. 10 procent faulu, 90 procent umyślnego upadku napastnika – tutaj te proporcje są chyba jeszcze większe.
Ryzyko z dyktowaniem takiej jedenastki polega na tym, że później jakiekolwiek miękkie zajście w polu karnym – prawem konsekwencji – też będzie sugerować wapno. I dokładnie taka jest interpretacja kibiców Olympiakosu. Ich zdaniem Marciniak mógł przynajmniej na VAR sprawdzać niektóre zajścia, ze szczególnym uwzględnieniem dwóch zagrań od 6:56. W pierwszym strzelec nieznacznie popychany, ale widać, że wybiło go to z rytmu, było to też popchnięcie z tyłu. Na pewno nie jest to jedenastka oczywista, a tylko takie znajdują się w orbicie zainteresowań VAR, ale właśnie w tym momencie wisi nad arbitrem aptekarskie podejście do pierwszego karnego.
Zaraz potem przedziera się piłkarz Olympiakosu, pracują ręce gracza Wolves, upadek gracza z Grecji. Być może fakt, że piłkarz greckiej ekipy też swoimi rękami machał sprawił, że decyzja taka, a nie inna.
W Anglii opinie po tym meczu: fartowny awans Wolves. Tych opinii z Grecji przytaczać nie wypada. Naszym zdaniem trochę robi się z Marciniaka kozła ofiarnego, szczególnie w kwestii spalonego, ale ten karny dla Anglików… Nawet jeśli do wybronienia, to po prostu okropny. Zamiar bramkarza – grać czysto, złapać piłkę, nie wejść w kontakt z rywalem. Zamiar napastnika zupełnie inny.
Fot. FotoPyK
Opublikowane 07.08.2020 09:53 przez
To widocznie Marciniak (i niestety ktokolwiek pisał ten artykuł) nie zna przepisów, skoro według „Laws of the Game 2019/20” jest tak:
A player is in an offside position if:
any part of the head, body or feet is in the opponents’ half (excluding the halfway line) and
any part of the head, body or feet is nearer to the opponents’ goal line than both the ball and the second-last opponent
The hands and arms of all players, including the goalkeepers, are not considered.
RĘCE I RAMIONA NIE SĄ BRANE POD UWAGĘ PRZY SPALONYM!
Dokładnie. Ale Szymuś to funfel Weszlacki, więc z uporem maniaki, popisując się głupotą będą bronić jego absurdalnej decyzji.
https://www.youtube.com/watch?v=yji1CXI1L-g
Misiu kolorowy, w ujęciu przepisów RAMIĘ (shoulder) to nie jest RĘKA (arm) ani tym bardziej DŁOŃ (hand) i jak najbardziej jest brane pod uwagę. Swoje kreseczki VAR też rysuje od zawsze od ramienia. Uczymy się języków, uczymy. Razem z kolegami dającymi łapki w górę, możecie stworzyć wspólną grupę językową.
Ale wiecie, że weszły przepisy na sezon 2020/21 i tam interpretacja w kwestii ręki jest całkiem inna, zgodna z decyzją o spalonym sędziego Marciniaka?
No nie do końca.
https://www.the-afc.com/documents/ifab-laws-of-the-game-2020-21
VAR może anulować ewidentny błąd sędziego. Skoro był kontakt przy karnym a Marciniak gwizdnął to VAR nie mógł tego anulować, pewnie jakby nie gwizdnął to w drugą stronę też VAR by tego nie zmienił.
Prędzej do gwizdnięcia faul napastnika niż faul bramkarza. Nie każdy kontakt to faul
jak dla mnie żadnego faulu nie było i Marciniak nie powinien był gwizdać, ale jak już to zrobił to VAR nie mógł tego cofnąć bo jednak kontakt był i nie był to rażący błąd jak np spalony (ale taki prawdziwy, a nie wystające ramię)
Najgorszy sedzia swiata niszczy kolejne kluby.
Jednym słowem Szymon M. po raz kolejny udowodnił, że gwiadzorzenie ma we krwi a przepisy w doopie.
Spalonego tam nie było.
Karny z doopy.
Dwa ewidentne karne dla Olympiakosu nie podyktowane (za używanie rąk wobec przeciwnika sędzia ma obowiązek odgwizdać przewinienie).
Lecz nie poradzisz nic bracie mój, gdy mecz sędziuje ch..j.
Nie dziwię się kibicom Olympiakosu. Nie wiem co ten chłop robi jeszcze na takim poziomie rozgrywek. Zawsze coś musi spierdolić. Już chuj tam ze spalonym, chociaż moim zdaniem też nie powinien tego gwizdnąć, różnica mogła wynosić 1 centymetr, ale ten karny? Przecież on sam się w tego bramkarza wpierdolił. To już sytuacja w 6:56 bardziej się kwalifikuje do odgwizdania. Musi mieć jakieś dobre powiązania Szymon NoVAR Marciniak, że jeszcze gwiżdże w Europie, i przekręca kolejne kluby
Marciniak głównym, Gil na VAR. Czego więcej do szczęścia potrzeba?
A ja tam Greków jakoś nie żałuję, że wspomnę przekupstwo sędziego w meczu Panatihaikosu z Wisłą. Swoje ukręcili, taka karma.. teraz wraca.
Po pierwsze to było lata temu…po drugie lepiej gdyby Wisła odegrała im się na boisku f2f. Po trzecie…pomyliłeś kluby. To tak jakby ktos napisał, że dobrze, że przekręcili Lecha, bo Legia kiedyś coś tam.
Ja chyba nie jestem zwolennikiem gwizdania takich spalonych. Przecież tutaj decydują centymetry, a nie ma żadnej gwarancji, że linia jest dobrze wyrysowana. Przecież nawet w tym sezonie były, jeżeli się nie mylę, w lidze hiszpańskiej dymy, że linie są co najmniej kontrowersyjnie rysowane. Z tej kamery człowiek nie jest w stanie orzec czy był spaolony czy nie.
Bo powinni już dawno wprowadzić, że wystaje stopa i byłoby lepiej (w teorii trudniej bronić, ale w praktyce drobne korekty i po 2-3 sezonach opanują jak swego czasu podanie do bramkarza).
Dlaczego lepiej? Znacznie mniej kontrowersji (liczą się platfusy a nie głowa, udo czy ramię, mniej pomyłek) oraz promocja ofensywnych wejść (chcemy ofensywnej piłki to trzeba nowelizować przepisy).
Oglądałem wczoraj mecz Eintrachtu vs Basel. Serce bolało patrząc na poczynania Orłów (Adolf H. powinien solidny opierdziel zgarnąć za wystawienie i trzymanie na boisku Doosta, a Kostić za podowanie ala Kuchy King. Za Doosta to Bobić powinien z karnym kutasem na czole do końca roku po klubie chodzić). To jak operowali piłką i jak wychodzili do ataku zawodnicy Basel, naprawdę aż chciało się klaskać. A sam mecz do zapomnienia.
Przy watpliwosciach powinna byc zasada ze puszczamy. Jak sa rowno golym okiem po stopklatce, to sedziowie var decyduja. Chyba w NHL jest zawsze komisja trzrch video sedziow i glosuja, szybsze to i chyba uczciwe.
Już dawno, jak zaczął gwiazdorzyć zszedł z formą baardzo w dół. Nie lubię Go szczerze mówiąc, ale mniejsza o to. Jest po prostu kiepski i to juz od dawna. No ale układy, układziki…może jak nie pzpn to uefa się za Niego weźmie. Niestety, wątpię.
Gosc pomylil zawody. Atencjusz jebany w kazdym meczu musi byc gwiazda. Celebryta. Od poczatku sie dziwilem za co go tak chwala. Najbardziej przereklamowany sedzia na świecie. Ladnie komus musi smarowac ze jeszcze gwizdze na takim poziomie. Ja nie wiem czy on sie na 2 lige nadaje a dopiero uero co gwizdanie w europie
No dokladnie, kazdy to widzi ze on chce byc w centrum uwagi i w blasku fleszy. A to kurwa nie jest kulturystyka. Sedzia powinien byc w cieniu, a nie glownym aktorem meczu, niestety w 90% negatywnym. Gosc pomylil zawody.
Najbardziej śmieszy mnie jak go niektórzy chwalą, że tak świetnie „panuje nad meczem”, że nie daje ze sobą dyskutować, że piłkarze mu nie podskakują. Ja pierdole, to w takim razie trzeba zatrudniać jakichś bokserów wagi ciężkiej jako głównych arbitrów, wtedy już w ogóle nikt się źle nie odezwie. A, że zupełnie nie potrafią sędziować to trudno.
Niech tam sobie facet biega i udaje fachowca w polskim grajdołku, wiadomo tu poziom jest jaki jest, ale międzynarodówka? Przecież po pamiętnym Tottenham-Juventus facet powinien zapomnieć na zawsze o Lidze Mistrzów czy nawet Lidze Europy. Co on tam naodpierdalał to głowa mała. A włodarze UEFA zachowują się jakby tych prowadzonych przez niego spotkań w ogóle nie oglądali. Układy
https://najwiekszekursykuponow.blogspot.com/ – Trafili kupon z kursem 492 i skan jego juz na blogu! sam zarobilem wczoraj z nimi 11 tys! polecam ! NA DZIS JUZ MAJA KUPON!
Artkuł pisał analfabeta – to raz. Po drugie Marciniak nie „podszedł do monitora”, bo przy spalonych VAR podaje decyzję i sędzia nic przy monitorze nie sprawdza – czy „dziennikarz” w ogóle oglądał mecz? Dno dna.
Jak będą dyktowane takie karne i gwizdane takie spalone to zniszczycie szybko piłkę. To sie musi odechciewać grać (i kibicować) . A Marciniak niech sędziuje jazdę figurową na lodzie.
W Anglii takiego by nie podyktowali. Typowe padolino gracza Wolves.
Wczoraj po tej nieuznanej bramce dla Olympiacosu naszła mnie refleksja, że nie o taką wideo weryfikację dopominali się kibice od lat. VAR miał korygować ewidentne błędy sędziego takie jak np. nieuznana bramka Lamparda w meczu z Niemcami na mundialu 2010 – w takiej sytuacji wystarczy żeby czwarty sędzia mógł rzucić okiem na powtórkę telewizyjną. W rzeczywistości wygląda to tak, że kilku kolesi przez kilka minut przykładając różne suwmiarki, ekierki czy inne poziomice szuka spalonego ledwo widocznego dla ludzkiego. Nie jest to więc ewidentna sytuacja więc wg. założeń VAR-u powinna zostać uznana decyzja z boiska. Niestety założenia swoje, a rzeczywistość swoje. Jeśli to ma dalej tak wyglądać jak wygląda to jestem absolutnie za wycofanie VAR-u bo więcej jest żenujących decyzji niż tych faktycznie skorygowanych błędów.
100% popieram. Mieli korygowac bledy a je wymyslają
Trochę za ostro potraktowaliście moi drodzy pana Marciniaka.
On nie jest najgorszym sędzią piłkarskim ale palantem którego pycha prowadzi do zguby.
Od kilku lat, uważa on że jest Bogiem sędziowania. Potrzeba leku który go wyleczy z pychy.
A takim lekiem jest zawieszenie na kilka miesięcy. Skończą się wtedy ogromne (tak, tak) dochody
i mózgownica zaczyna pracować.
Jest jeszcze szansa na wyzdrowienie pana Marciniaka.
A potem łysy da wywiad w weszło…. chlip, chlip, kibic zły tylko czeka aż się pomylę… chlip chlip dlaczego kwestionuje się moje pomyłki chlip chlip.
Dostali w postaci varu fantastyczne narzedzie do drukowania,a mialo byc tak pieknie…. Karnrgo nie bylo, natomiast co do spalonego w pierwszej chwil bylem pewien ze jest,dopiero na powtorce zauwazylem tego obronce na samej gorze, wiec tez sprawa jasna. O varciniaku nie napisze nic, bo znowu usuniecie moj kom. jak wczesniejsze o nim lub o zbysiu.
Słaby sędzia z wielkim ego