
weszlo.com / Weszło

Opublikowane 03.08.2020 11:49 przez
Paweł Paczul
Słyszeliśmy o dziennikarzach śledczych, słyszeliśmy o dziennikarzach modowych, ale nie słyszeliśmy jeszcze o dziennikarzach śledczo-modowych. Dziwne to by było, gdyby Bob Woodward i Carl Bernstein z jednej strony ujawniali niecne działania Nixona, a z drugiej dyskutowali, czy czarny to nowy różowy, czy jednak różowy to nowy czarny. Ale jednak jest taka profesja! Do takich wniosków trzeba dojść, gdy czyta się artykuł o Wojciechu Kowalewskim (i tajemniczej blondynce) na portalu olsztyn.com.pl.
Z jednej strony intryga. Autorka, Aleksandra Szczepaniak pisze:
We czwartek (30 lipca) w godzinach południowych Kowalewski spotkał się z nieznajomą blondynką w drogim hotelu, znajdującym się na wyjeździe z Olsztyna w stronę Warszawy. Wraz z kobietą siedzieli przy oddzielnym, 2-osobowym stoliku na hotelowym tarasie. Para długo ze sobą rozmawiała. (…) Czy obydwoje rozmawiali o rozwoju olsztyńskiego klubu? Czas pokaże.
Podoba nam się stawianie trudnych pytań. Przeciętny człowiek w ogóle by o tym nie pomyślał – czy Kowalewski właśnie podejmuje kluczowe decyzje dla przyszłości Stomilu, czy też rozmawia o tym, co jadł dzisiaj na śniadanie. A tutaj jednak jest ten element refleksji. Czujne oko fotografa wyłapało, że Kowalewski spędza czas z jakąś panią, a czujny umysł dziennikarki wyłapał, że może chodzić o Stomil, choć oczywiście nie musi, ale może i czas pokaże.
Kibice klubu muszą być wdzięczni, bo teraz już wiedzą, powtórzmy, to ważne: mógł gadać o Stomilu, natomiast nie musiał i zobaczymy. Sekielski i jego filmy to jest jakaś amatorka, tu mamy twarde dane.
Co więcej! Zaraz obok szokujących informacji dostajemy też kącik modowy, co jest absolutnie fantastycznym połączeniem.
Leci to tak:
Nie ulega jednak wątpliwości, że Kowalewski ubrał się nań niezwykle szykownie. Miał na sobie szarą marynarkę, eleganckie, materiałowe spodnie, białe buty oraz… pasującą kolorystycznie czapkę z daszkiem. Jego rozmówczyni również nie odstawała elegancją. Na tarasie znajdowała się jedynie garstka hotelowych gości, od których parę dzieliło kilka stolików.
Po raz kolejny – kapitalne oko reporterki. Rozpoznaje kolory: szara marynarka, białe buty. Rozpoznaje spodnie, widzi, że to nie dżinsy. Potrafi rozkręcić suspens, bo po wielokropku dostajemy nie dość, że sensacyjną informację o czapce Kowalewskiego, to jeszcze wiemy, że pasuje kolorystycznie. I tak, z jednej strony brakuje informacji o ubiorze blondynki, chcielibyśmy w końcu wiedzieć, czy spodnie pasują do butów, czy nie, ale z drugiej wiemy, że resztę hotelowych gości dzieliło od Kowalewskiego kilka stolików.
Dzięki temu mamy świadomość, że z nimi akurat nie rozmawiał o przyszłości Stomilu. Choć może wcześniej rozmawiał, ciężko powiedzieć, zobaczymy, czas pokaże.
Pani Aleksandro, dziękujemy.
*
Dobra, tyle analizy tych pierdów, warto by jeszcze powiedzieć, co tam się dzieje w tym Stomilu poza tym, że Kowalewski ma czapkę z daszkiem. Otóż dotychczasowy prezes oddał się do dyspozycji Rady Nadzorczej spółki – co jest oczywiście idiotyczne, bo jest zawsze do dyspozycji, ale ma to mieć swój wydźwięk, rozumiecie.
Kowalewski jest mocno krytykowany przez kibiców. Zarzuca mu się słabe transfery, to, że klub nie ma większej wizji i mimo zmiany właścicielskiej długo bronił się przed spadkiem. Do tego dochodzi brak przedłużenia umowy z Szymonem Sobczakiem, zdecydowanie najlepszym zawodnikiem Stomilu, zatrudnienie Adama Majewskiego w roli trenera, kiedy ten nie ma doświadczenia.
Oczywiście można się zastanawiać – czy nieco ponad pół roku w roli prezesa to wystarczający czas, by oceniać wizję, czy doświadczenie Majewskiego musi być istotne, skoro Stomil jednak się utrzymał. Ale z jakichś powodów Kowalewski taką decyzję podjął.
Cały czas może w klubie zostać, ale już dziś gołym okiem widać, że ten projekt – choć nadzieje są duże – jeszcze nie kręci się tak, jak powinien.
Fot. FotoPyk

Opublikowane 03.08.2020 11:49 przez
To nie tak panie redaktorze. Wszyscy myśleli że po Jurdze, który od nie pamiętnych czasów, czytaj nigdy, wprowadził policję na stadion bo kibice za głośno dopingowali, gorszego prezesa mieć nie można. A jednak. 1) zatrudnienie piłkarzy, którym trzeba było przez pół roku płacić, pomimo że nie mogli zostać zgłoszeni do rozgrywek, 2) potraktowanie Zajączkowskiego, nie żebym go bronił, jak piąte kołobu wozu, 3) przedłużenie o rok kontraktów Lechowi, Skibie i Bucholcowi w taki sposób że dostali mniejsze pieniądze niż na stan 29 lutego (tłumaczenie że przecież dostali większe pieniądze niż podczas pandemii), 4) niby nowa miotła w postaci Majewskiego a wyszło jak zwykle pomimo.że trener wprowadzał się podobno od pół roku, 5) niejasna sprawa Pałaszewskiego, kiedy piłkarz postanowił noe podpisać aneksu i wrócić do Śląska, 5) danie piłkarzom półtoratygodniowrgo urlopu w niedziele i próba nakłonienia piłkarzy, którym nie przedłużono kontraktów (Kuban, Leszczyński, Siemaszko) do powrotu we wtorek bo prezes chciał wręczyć im pamiątkowe tabliczki, kiedy ci piłkarze już byli w domach, np. Lukas w Czrchach, 6) projekt nowocznego herbu w arialu, 7) próba obniżek kontraktów, bo trzeba oszczędzać, pomimo że Brański od roku nie dołożył do pieca, 8) Mrek Kleitz napisze że znowy karawana jedzie dalej pomimo że kibice szczekają. Cobruch prezesa to pusty śmiech kibiców bo wszystko jest robione na łapucapu.
Niestety weszło opiera swoje informacje na zeznaniach prezesika albo pudelkach olsztyńskich
oddaje się, to na pewno
Pani nie podoba się sposób zarządzania klubem sportowym przez Pana Kowalewskiego więc postanowiła go wpierdolic, że posuwa dupe na boku. Po chuj to jeszcze rozstrzasac?
Baby są okrutne. A szczególnie te którym się odmawia. Trzymaj się Kowal.
jeb z dzidy mocnymi pchnięciami, kowal
Nie może być, facet w sile wieku rucha na boku.
Skandal! Farmakologiczna kastracja dla tego Pana raz! 🙂
Dziwi mnie, że portal Weszło nie pochylił się nad taka kwestia jak zakontraktowanie przez Kowalewskiego 2 piłkarzy, którzy nie mogli grać w Stomilu, przecież to abberacja na skalę Europy. Do tego szereg przestrzelonych tweetow, wątpliwej jakości rozstania z pilkarzami, zwłaszcza Kubanem, próba manipulacji przy klubowym herbie, o tym warto pisać a nie jakichś pierdolach
https://najwiekszekursykuponow.blogspot.com/ – Trafili kurs 196 kuponu i zdjęcie jego na blogu! polecam ich bo sam gralem ten kupon i zarobilem 15 tys!
Czapka z daszkiem, marynarka i białe buty, rzeczywiście modniś XD
Spodnie materiałowe. A niby jakie inne? Dżins to nie materiał?