Reklama

Astrologowie ogłaszają: populacja Polaków w lidze tureckiej zwiększa się

redakcja

Autor:redakcja

31 lipca 2020, 10:53 • 3 min czytania 6 komentarzy

Gdy Artur Sobiech odchodził do beniaminka ligi tureckiej, mogło się wydawać: lata lecą, trzydziestka na karku, chce złapać dobry kontrakt, ale wyzwania sportowe mógł mieć gdzie indziej. Tymczasem jego ekipa, stare dobre Fatih Karagumruk, wtarabaniła się poprzez baraże do tureckiej Ekstraklasy i Sobiech pogra sobie z Besiktasem, Galatasaray czy Fenerbahce. Lechia dzięki awansowi Sobiecha dostanie od Karumguruk jeszcze 200 tysięcy euro. Nie zmarnuje się.

Astrologowie ogłaszają: populacja Polaków w lidze tureckiej zwiększa się

Dodajmy też, że Pazdan i spółka z Ankaragucu utrzymali się przedwczoraj w lidze mimo zajęcia ostatniego miejsca – pomógł zielony stolik, spadki w Turcji zostały zniesione w czterech najwyższych ligach.

Innymi słowy, jeszcze parę dni temu było w Super Lig paru Polaków mniej, a teraz, z różnych przyczyn, nawet biorąc pod uwagę, że zawinął się już Łukasik, liczebność się zwiększyła.

O awansie Sobiecha zdecydował wczorajszy baraż z Adaną Demirsporem, czyli klubem Koseckiego. Z tym, że młody Kosa gra nieporównywalnie mniej – w barażach całe sześć minut, wczoraj poza kadrą meczową. Sobiech?

Sprawdził się, pomógł wydatnie w awansie. Sześć bramek w ciągu rundy – czyli rzetelnie. Oba półfinały barażowe w pełnym wymiarze czasowym – w tym gol z Akhisasporem. Wczoraj musiał zejść w 64. minucie z powodu kontuzji. O wszystkim przesądziły karne.

Reklama

Karugumruk, delikatnie mówiąc, największym klubem w Stambule nie jest. Ale umówmy się: w Stambule parę osób jednak mieszka. Metropolia ludniejsza niż niejeden europejski kraj. Na ten moment stambulska reprezentacja w czołowych ligach tureckich:

Super Lig: Basaksehir, Besiktas, Fenerbahce, Galatasaray, Karagumruk, Kasimpasa
1. Lig: Istanbulspor, Tuzlaspor, Umraniyespor

Kibice znajdą się dla wszystkich.

Karumguruk na swoim małym, klimatycznym stadionie potrafi stworzyć atmosferkę. Finansowo klub stoi nieźle, prezesem jest Süleyman Hurma, wcześniej szycha w strukturach Trabzonsporu. Wypłaty są na czas. Pewnie kogoś do rywalizacji z Sobiechem sprowadzą, ale nie należy też spodziewać się, że pojawi się trzech gości po pięć baniek każdy i Sobiechowi przyjdzie się zawijać. Dostanie na pewno swoje szanse, wszystko w jego nogach by pokopać na fajnym poziomie.

Reklama

Tak tymczasem wygląda oficjalnie tabela tureckiej Super League. Spadków, jak pisaliśmy, brak.

Przypomnijmy, że Ankaragucu zimą zrobiło PIĘTNAŚCIE transferów – utrzymanie w takich warunkach, przy takim pospolitym ruszeniu, zakrawało na cud. I cóż, bez szczególnych okoliczności pandemii, tego utrzymania by nie było. Niemniej oddajmy Ankaragucu, że nie są jakimś tureckim ŁKS-em, bili się do końca.

W związku z brakiem spadków, w przyszłym sezonie w lidze zagra 21 zespołów.

Nasi w Ankaragucu wypadli całkiem nieźle. Pazdan ma już markę w Turcji, nawet po spadku pewnie ktoś by go wyciągnął. Łukasik? Zawsze pierwszy skład, opuścił tylko jeden mecz, gdy zawieszono go za kartki. Michalak? Awaryjny transfer, a zrobił trzy asysty, czyli tylko o jedną mniej od najlepszych w Ankarze pod tym względem Tiago Pinto i Steliosa Kitsiou – z tym, że obaj grali w przeciwieństwie do Michalaka cały sezon. OK, może był chimeryczny, ale dwie asysty z Fenerbahce zawsze spoko.

Ciekawe natomiast co mówił Pazdan dwa tygodnie w Misji Futbol:

Mam tak skonstruowaną umowę, że mogę ją rozwiązać w wypadku degradacji. Nie chciałbym grać w drugiej lidze tureckiej, umówmy się. Chciałbym jednak zostać w Turcji. Odpowiada mi ta liga, przyzwyczaiłem się do niej, mam wyrobione nazwisko. Nie powinno być problemu.

No cóż, umowa więc obowiązuje, pytanie, czy Pazdan mimo to nie chciałby zamienić klubu na lepszy.

Najnowsze

Ekstraklasa

Dobra wiadomość dla trenera Kolendowicza. Podstawowy zawodnik wraca do gry

Bartosz Lodko
0
Dobra wiadomość dla trenera Kolendowicza. Podstawowy zawodnik wraca do gry

Komentarze

6 komentarzy

Loading...