Reklama

“Działacze pomyśleli o swoim świętym spokoju. Nas się nie respektuje”

Damian Smyk

Autor:Damian Smyk

14 maja 2020, 19:35 • 5 min czytania 12 komentarzy

W czwartek Wielkopolski Związek Piłki Nożnej podjął decyzję o zakończeniu rozgrywek III ligi grupy 2. Zgodnie z ustaleniami – awans wywalczy pierwsza drużyna, a nikt nie spadnie z ligi. Stało się to wbrew rekomendacjom klubów z Zachodniopomorskiego ZPN. – Przyzwyczailiśmy się, że nie respektuje się tych, którzy ten związek tworzą, czyli klubów piłkarskich. Dzisiaj martwi to, że działacze w pierwszej kolejności pomyśleli o własnym świętym spokoju, a nie o klubach. Nie wróżę takiemu myśleniu dobrej przyszłości – mówi Paweł Adamczak, prezes Świtu Skolwin. 

“Działacze pomyśleli o swoim świętym spokoju. Nas się nie respektuje”
Jak zareagowaliście w Świcie Skolwin na tę decyzję Wielkopolskiego Związku Piłki Nożnej o zakończeniu sezonu? Jest nerwowo?

Nerwowo może nie, bo przyzwyczailiśmy się, że nie respektuje się tych, którzy ten związek tworzą, czyli klubów piłkarskich. Nie mówię już nawet o II lidze i tego, że nie została utworzona druga grupa, natomiast mówię o władzach lokalnych. To decyzja irracjonalna.

Byliście za tym, by dograć ten sezon?

Trzy lub cztery tygodnie rozmawiałem z przewodniczącym Wydziału Gier WZPN i poinformował mnie, że ma przygotowaną koncepcję, która według niego byłaby realna do wdrożenia. I dzięki niej sezon byłby do rozstrzygnięcia na boisku.

Na czym ona polegała?

Na podzieleniu grupy III ligi na dwie połowy – tak jak to się dzieje w Ekstraklasie chociażby. Miejsca 1-9 i 10-18, grupa A, grupa B, dzielimy punkty na pół i rozegralibyśmy po jednym meczu, już bez rewanżów. To dawałoby osiem spotkań na drużynę. Czy to dużo? No nie, bylibyśmy w stanie uwinąć się z tym w półtora miesiąca. Skończylibyśmy równo z II ligą. Tymczasem dzisiaj dowiedzieliśmy się, że ta koncepcja trafiła do kosza. Wie pan, ja nie jestem zawodowym działaczem, ale tak sobie na to patrzę – ostatnia kolejka II ligi jest 26 lipca, a 1 sierpnia rusza III liga. Teraz taki Gryf Wejherowo, który jest na miejscu spadkowym w II lidze, wchodziłby tak naprawdę z marszu do nowego sezonu. A kwestia transferów, okienek transferowych? Przecież to cyrk.

Dostaliście jakiekolwiek informacji na temat tego, czy II liga może mieć dwie grupy? Wówczas awansowałyby po cztery klubu z każdej z grup III ligi.

Nie, nie, ten temat już upadł. I według mojej wiedzy nie upadł przez wolę PZPN, a z inicjatywy klubów drugoligowych. Podam na przykładzie lokalnym – klub Błękitni Stargard nie był zainteresowany powiększeniem ligi o jedną grupę. Mimo tego, że kibice mogliby liczyć na małe derby, że media byłby zainteresowane takimi starciami, że to zwiększyłoby rywalizację w regionie. Nie chcieli z prostego powodu. Dajmy na to – jeśli nawet my czy Kotwica Kołobrzeg chcielibyśmy pozyskać jakiegoś piłkarza i zaproponowalibyśmy nawet lepsze warunki finansowe, to zawodnik woli często iść do klubu grającego w wyższej lidze. A tak przykładowi Błękitni mają ten komfort, że mogą powiedzieć „chodź, pograsz u nas, a nie tam w III lidze”. I ja im się nie dziwię, bo dbają o swój interes. Ale tracą na tym kibice.

Reklama
Zachodniopomorski ZPN konsultował z wami kwestie dokończenia lub też nie tego sezonu?

Tej dzisiejszej decyzji nie. Ale dwa tygodnie temu odbyła się wideokonferencja, na której klubu trzecioligowe z naszego województwa jednomyślnie opowiedziały się za opcją podziału II ligi na grupy przy awansie czterech zespołów z każdej grupy III ligi. W drugiej kolejności rekomendowaliśmy normalne dogranie sezonu, a w ostateczności zakończyć sezon i zastosować regulamin. Czyli jedna drużyna awansuje, a trzy spadają.

A ostatecznie…

…a ostatecznie wchodzi jedna, nikt nie spada, podziału lig nie ma, nie gramy. No to po co nas się pyta o zdanie? Teraz sytuacja jest taka, że w przyszłym sezonie w III lidze będą 22-23 drużyny. Czy ktoś w związku się zastanowił, że organizacja tych kolejnych spotkań to są koszty dla nas rzędu 30-40 tysięcy złotych na rundę? Jeśli podjęli taką decyzję bez konsultacji z nami, to niech wezmą na siebie te koszty. Mogę o coś pana poprosić? Niech pan zapyta, czy mają takie plany.

Obawiam się, że jeszcze zanim zadzwonię będę znał odpowiedź.

No właśnie. Tylko to jest taka domena działacza, że nie martwi się o kluby, tylko o siebie. Oni będą mieli na jakiś czas spokój. W porządku, ale proszę pamiętać o tym, że to kluby są w tym wszystkim najważniejsze. A dzisiaj rząd luzuje obostrzenia, na otwartej przestrzeni może być do 50 osób… Powoli moglibyśmy tę ligę odmrażać.

Przecież jeśli liga nie będzie grała, to zawodnicy pójdą na orlika, zorganizujecie jakiś sparing…

Oczywiście, że tak. Niestety mam przekonanie, że działacze chcieli mieć spokój – ci co mieli się utrzymać, to się utrzymali, a awansowała jedna drużyna. I działacze umywają ręce, niech martwią się kluby. No nie na tym to polega. My zimą ściągnęliśmy piłkarzy, zostaliśmy teraz z podpisanymi kontraktami, z wynajętymi mieszkaniami, z obowiązkiem wyżywienia zawodników zamiejscowych. Mnie dzisiaj martwi to, że działacze w pierwszej kolejności pomyśleli o własnym świętym spokoju, a nie o klubach. Nie wróżę takiemu myśleniu dobrej przyszłości. Do tego warto dodać, że przecież jeśli zespół nie gra, to nie realizuje swoich zobowiązań wobec sponsorów. Mam wrażenie, że nikt też nie pomyślał o rozliczaniu się z samorządami w sprawie dotacji.

Dziwne jest to, że najpierw zapytano was o zdanie, a później tego zdania nie potraktowano poważnie.

Powiem tak – zrobiono ankietę wśród 72 klubów trzecioligowych. Ponad połowa była za tym, by utworzyć drugą grupę w II lidze. I co usłyszeliśmy? „Nie i koniec”. Rozumiem, że w tym wypadku nie my decydowaliśmy, w porządku, to są kompetencje PZPN-u czy wpływów klubów drugoligowych. Ale przecież naszą drugą zarekomendowaną opcją – jeśli już sezon miał być zakończony – było zastosowanie regulaminu. No i tego też nie uszanowano, bo nikt nie spada.

rozmawiał Damian Smyk

Reklama

fot. NewsPix

Pochodzi z Poznania, choć nie z samego. Prowadzący audycję "Stacja Poznań". Lubujący się w tekstach analitycznych, problemowych. Sercem najbliżej mu rodzimej Ekstraklasie. Dwupunktowiec.

Rozwiń

Najnowsze

Komentarze

12 komentarzy

Loading...