Reklama

Szkolnikowski: – Nie jestem zadowolony z obecnego kontraktu

redakcja

Autor:redakcja

06 maja 2020, 22:55 • 5 min czytania 20 komentarzy

– Nie jestem zadowolony z obecnego kontraktu – mówi dyrektor TVP Sport Marek Szkolnikowski o automatycznym przedłużeniu umowy na prawa telewizyjne do Ekstraklasy. I to stanowisko w kontekście całej operacji może mieć bardzo duże znaczenie. 

Szkolnikowski: – Nie jestem zadowolony z obecnego kontraktu

Wczoraj odbyło się głosowanie Rady Nadzorczej Ekstraklasy w sprawie prowadzenia rozmów o przedłużeniu kontraktu telewizyjnego z Canal+. Założenie ma być proste – C+ gwarantuje, że wypłaci w całości pieniądze za obecny i przyszły sezon, ale w zamian nabędzie prawa do Ekstraklasy na dwa kolejne sezony. W niezmienionej kwocie.

Czterech przedstawicieli Rady Nadzorczej opowiedziało się za, trzech przeciwko. O szczegółach pisaliśmy TUTAJ.

Kwota miałaby pozostać niezmieniona pod warunkiem, że oprócz C+ zgodę na przedłużenie kontraktu wyrazi TVP Sport. Ale już wiemy, że… TVP nie musi się na to zgodzić. Marek Szkolnikowski gościł w Kanale Sportowym i wyrażał swoje wątpliwości.

POLECAMY CAŁY PROGRAM Z DYREKTOREM TVP SPORT:

Reklama

 

Nie jestem zadowolony z obecnego kontraktu. Nie jestem zadowolony z picków, które mamy. Uważam, że trzeci pick jest już na nieodpowiednim poziomie jak na produkt premium – słyszymy z ust Marka Szkolnikowskiego. 

Trzeci pick oznacza mecze trzeciego wyboru. Obecna umowa zakłada, że Telewizja Polska dostaje prawa do…

a) dwunastu meczów pierwszego wyboru w sezonie,

b) dwunastu meczów drugiego wyboru w sezonie,

c) trzynastu meczów trzeciego wyboru w sezonie.

Reklama

Na pewno nie jestem zainteresowany rozwiązaniem, by automatycznie przedłużyć tę umowę, bo po to była podpisywana na dwa lata, żeby pod koniec pierwszego sezonu ocenić cały produkt, zobaczyć jak funkcjonuje i jakie są rozwiązania – mówi Szkolnikowski. I dalej: – W sezonie mamy trzynaście meczów trzeciego wyboru. Nie jestem zadowolony z wysokości kontraktu, bo uważam, że powinien być niższy. Myślę, że rozmowy przed nami. Chyba że Ekstraklasa chce się porozumieć z Canal+ bez udziału Telewizji Polskiej, ale tego nie wiem.

Z kolejnych słów dyrektora TVP wynika, że projekt „Ekstraklasa w publicznej telewizji” nie spina się tak, jak zakładano. Mecze zejdą na jakiś czas z anteny TVP1 i TVP2, będą pokazywane tylko w TVP Sport. – Ekstraklasa w TVP2 się nie sprawdziła. Okazało się, że nie jest to odpowiedni kanał dla piłki, ludzie nie szukają tam Ekstraklasy. Zdecydowanie lepszym miejscem jest TVP Sport, który też jest anteną otwartą. Teraz będziemy pokazywać mecze w TVP Sport, zaczniemy od Lech – Legia. Wykonamy krok w tył w fazie zasadniczej, natomiast będziemy się zastanawiać, czy decydujących meczów nie pokazać w TVP1, stąd termin 17:30, żeby się wpasować pomiędzy Teleexpress a Wiadomości. Natomiast też nie przewiduję dużego szału. Może się okazać, że mecz 37. kolejki nie będzie jakoś super interesujący, ale potencjał na 1,5 miliona oglądalności w TVP1 zdecydowanie jest.

Czy to oznacza, że TVP będzie chciało uciąć swoje wydatki na promowanie Ekstraklasy? No… niekoniecznie. Może się okazać, że TVP będzie zainteresowania dołożeniem środków, jeśli nowa umowa zagwarantuje jej lepsze mecze.

Marek Szkolnikowski: – Nie mówię, że ta pula będzie mniejsza. Może będzie większa. Ekstraklasa nie jest tu problemem, problemem jest Canal+. Choć nie nazywałbym tego problemem, bo każdy dba o swoje interesy, Canal+ też wydaje na Ekstraklasę potężne pieniądze.

Jeżelibyśmy się porozumieli tak, że w każdej kolejce będziemy mieli pierwszy pick, jesteśmy w stanie rozmawiać o większych pieniądzach. Mnie nie satysfakcjonuje rozwiązanie, które się nie sprawdziło. Nie widzę powodu, dla którego mielibyśmy automatycznie je przedłużać. Zresztą nie ma w ogóle takich procedur – ja muszę złożyć wniosek na zarząd, radę nadzorczą, to musi zostać zaakceptowane. Trudne rozmowy przed nami. Zobaczymy, co z nich wyniknie.

W sprawie kontraktu Szkolnikowski porusza jeszcze dwie kwestie. Pierwsza – czy obecny układ jest w ogóle korzystny dla samego Canal+ i czy uzależnienie ligi od środków telewizji jest dobre? – Uważam, że większym problemem polskiej piłki jest to, że nadal największym sponsorem jest Canal+, drugim TVP, a inne spółki skarbu państwa czy sponsor tytularny płacą zdecydowanie mniej. Bez tego wsparcia na pewno nie pójdziemy do przodu. Abstrahując od TVP – wiem, że w Canal+ Excele świecą się już na pomarańczowy kolor, przechodzący w czerwony. W pewnym momencie przestaje to się spinać. Na czym zarabia Canal+? Wiadomo, że na reklamach, ale też na abonamencie. Jeśli przeliczymy sobie liczbę osób płacących regularnie abonament, policzymy ile C+ wydaje na Ekstraklasę, zaraz się okaże, że ten biznes przestaje się opłacać.

I kolejna – czy do Polski wejdzie z potężnymi budżetami DAZN, o czym słychać było od jakiegoś czasu? – Wejście DAZN i obiecane duże pieniądze miały być na rynku gamechangerem. Rozmawiałem z panami z DAZN – przez koronawirusa wszystkie ruchy zostały wstrzymane, wręcz anulowane. Na pewno nie wejdą w tym roku na polski rynek. Zobaczymy, czy stanie się to w przyszłym. Na razie muszą bronić swoich przyczółków we Włoszech, Hiszpanii i w Niemczech, bo tam sytuacja jest dramatyczna. Ludzie w czasie kryzysu rezygnują z płatnych subskrypcji.

A więc okazuje się, że przedłużenie kontraktu na kolejne dwa lata bez klasycznego przetargu nie musi odbyć się szybko, łatwo i przyjemnie. TVP w jasny sposób przedstawia swoje stanowisko: nam się ten pomysł nie do końca podoba, możemy siąść do stołu i porozmawiać o lepszych dla nas warunkach. Ze słów Szkolnikowskiego wynika, że TVP interesują dwa rozwiązania: 

a) obecny podział meczów, ale za mniejsze pieniądze,

b) lepsze mecze, do których TVP może dopłacić.

Niewykluczone, że to właśnie stanowisko Telewizji Polskiej okaże się języczkiem u wagi w sprawie przedłużenia kontraktu. 

Fot. newspix.pl

Najnowsze

Ekstraklasa

Dobra wiadomość dla trenera Kolendowicza. Podstawowy zawodnik wraca do gry

Bartosz Lodko
0
Dobra wiadomość dla trenera Kolendowicza. Podstawowy zawodnik wraca do gry

Ekstraklasa

Ekstraklasa

Dobra wiadomość dla trenera Kolendowicza. Podstawowy zawodnik wraca do gry

Bartosz Lodko
0
Dobra wiadomość dla trenera Kolendowicza. Podstawowy zawodnik wraca do gry
Ekstraklasa

Media: Magiera zrzekł się części pensji, ale i tak otrzyma ponad 500 tys. złotych

Bartosz Lodko
8
Media: Magiera zrzekł się części pensji, ale i tak otrzyma ponad 500 tys. złotych

Komentarze

20 komentarzy

Loading...