Największy sportowiec w historii Polski – Mariusz Pudzianowski. Największy Polak – też Pudzianowski. Sędzia na rozprawę – Jarzębak, bo potrafi szybko skończyć mecz. Trzeba przyznać, że Michał Helik odnalazł się w formule Weszło z Butami i dał wczoraj w Weszłopolskich niezłe show. Zapraszamy na zapis rozmowy.
Na początku zapytamy cię, jak się trzymasz na kwarantannie – jak trenujesz, jakie są wytyczne, czy kamień spadł ci z serca, że otworzyli lasy?
Staram się jak mogę. Trenuję w domu. Mamy treningi poprzez wideokonferencje od jakiegoś czasu. Do tego ćwiczę z ciężarami, które przywlokłem do domu. Dzięki otwarciu lasów będę mógł biegać, dostaniemy rozpiski. No, ale najbardziej brakuje treningów z piłką, za tym wszyscy tęsknimy. Mam nadzieję, że niedługo wszystko wróci do normy.
Football Manager z Kowalem czy zerowanie piccolo z Michałem Polem?
Nie oglądałem nigdy tego Football Managera…
… wiesz co, musimy kończyć!
Ale sam lubię grać, więc wybieram to, choć nie wiem do końca na co się piszę.
Większy wstyd dla piłkarza – strzał w aut czy przestrzelony karny?
Patrząc na moją historię wykorzystywanych rzutów karnych, powiem, że strzał w aut. Nie pamiętam, żeby mi się zdarzył, mam nadzieję, że nie.
Transfer do MLS – chętnie, bo to świetne miejsce do rozwoju czy chętnie, ale głównie przez zarobki i fantastyczne miejsce do życia?
Chętnie, bo to świetne miejsce do rozwoju. Ale fantastyczne miejsce do życia też.
Pół roku w klubie kokosa za 50 tysięcy złotych miesięcznie czy pół roku w pierwszym składzie za 5 tysięcy?
Aktualne pytanie. Wiadomo, że granie, to jest najważniejsze.
Studia – tak, bo warto mieć alternatywę, czy nie, bo wolę w 100% skupić się na piłce?
Wolę się skupić na piłce. Studia otwierają niektóre drzwi, ale wiele osób po studiach nie pracuje w zawodzie. Nie wiem, czy to mega alternatywa. Ją można stworzyć na inne sposoby.
Sodówka – jeszcze przede mną czy już za mną?
Mam nadzieję, że przede mną, bo osiągnę coś wielkiego i będą powody, ale jednak mi nie uderzy do głowy.
Ile statystycznie piw wypijasz po wygranym meczu? Można się pomylić o dziesięć.
Statystycznie osiem. Żartuję. Rzadko piję piwo po meczu. Mniej niż jedno.
Kiedy mam dwa dni wolnego i muszę się zresetować to…
Wyjeżdżam do rodziny na Śląsk, spędzam z nimi czas, odrywam się od sytuacji w Krakowie.
Gdzie w Krakowie zabrać dziewczynę na randkę?
Na rynku jest dużo fajnych restauracji. W Parkowej Kraków też jest fajne miejsce.
Co zamawiasz, gdy masz cheat day?
Nie będę wyjątkowy – pizzę, gdy mogę sobie pozwolić.
Gdybyś miał iść w życiu tylko na jeden koncert, jaki by to był?
Kiedyś byłem na koncercie Śląski Rap Festiwal, tam było wielu artystów, więc to wybiorę.
Musisz wybrać, nie ma łatwo.
To Quebo.
Miejsce na ziemi, w którym najbardziej chciałbyś zamieszkać.
Włochy. Choć teraz to trochę ryzykowna odpowiedź.
Ale też, żeby pograć w piłkę, czy tylko spaghetti zjeść?
Jak najbardziej. Gra w Serie A to marzenie każdego zawodnika.
Czy oprócz piłki nożnej istnieje jakiś sport, o którym możesz powiedzieć, że jesteś w nim dobry?
Może nie jakiś dobry, ale zdarzyło mi się grać w tenisa ziemnego. Mój tata ogląda i czasem gra, więc bywało, że graliśmy razem.
Matura – zdałeś bez problemu, czy walczyłeś o przetrwanie?
Bez problemu.
Gdybyś został za coś niesłusznie oskarżony, a sprawę w sądzie miałby prowadzić jeden z ekstraklasowych arbitrów, to którego z nich najbardziej byś sobie życzył?
Słyszałem to pytanie wcześniej, przyznam się. Mam nadzieję, że pan Jarzębak się nie obrazi, bo bardzo go lubię, ale gdybym nie miał za dużo czasu na tej rozprawie, to on – bo wiemy, że skończył mecz w 80. minucie. Oczywiście mówię to bez żadnych przytyków. A tak poza tym to sędzia Marciniak, to najlepszy polski arbiter.
Niedziela bez handlu – zabieranie wolności, czy dobry pomysł?
Indywidualna kwestia. Dla mnie zabieranie, bo ja byłem za otwartymi sklepami, ale rozumiem drugą stronę. I dla mnie to nie ma znaczenia, ja jestem w stanie się dostosować.
Gołębie w miastach – sypać im ziarno, czy traktować miotaczem ognia?
Grałem z Grześkiem Kuświkiem, on jest znanym gołębiarzem, mój wujek też miał gołębie, więc sypać ziarno.
Słowianki czy latynoski?
Słowianki.
Ulubiony film?
Rocky Balboa.
Ulubiona książka?
Króciutka, ale treściwa – „Szczęście czy fart?”.
Jeśli sport w telewizji inny niż piłka nożna to jaki?
Tenis ziemny. Ewentualnie koszykówka, którą mnie zaraził Krystian Stępniowski.
Największym sportowcem w historii Polski jest…?
Zdecydowanie Mariusz Pudzianowski!
A największym Polakiem?
Też Mariusz Pudzianowski!
A sportsmenką?
Otylia Jędrzejczak i Joanna Jędrzejczyk.
Ile spotkań ekstraklasy oglądasz tygodniowo?
Teraz żadnego… Ale ogólnie rzecz biorąc, to staram się oglądać mecze w domu i analizować przeciwników.
Trener Michał Probierz robi wam cały czas testy, kto gra u rywala? Czyli wywołuje do tablicy i prosi o wypisanie składu Korony?
Zdarzało się. Choć dawno nie było.
I zdarzało się, że ktoś nie potrafił tego zrobić?
Tak. Padały dziwne nazwiska. Natomiast wydaje mi się, że trener przeczuwał, kto może nie wiedzieć, bo na początku brał młodszych zawodników i oni dostawali dawkę stresu.
Gej w szatni – nie miałbym z tym problemu, czy byłoby to dla mnie nie do zaakceptowania?
Raczej to byłoby ciężkie. Aczkolwiek gdyby nikogo nie zaczepiał, to byłoby do przejścia.
Rozmowy motywacyjne z kibicami- patologia, czy podwójna mobilizacja?
Patologia.
PDW – patologia czy miły gest trybun?
Totalna patologia. Stadion to nie jest miejsce na takie rzeczy.
Ekstraklasowy piłkarz przeciwko któremu grało ci się najciężej?
Dani Quintana.
Czy to było to słynne 6:0 po którym wyleciał Jacek Zieliński?
Tak. Nie wiem, czy trener wyleciał, czy sam się podał do dymisji. Ten mecz nam nie wyszedł, Dani zagrał super zawody.
Najlepszy bramkarz w Ekstraklasie to…?
Nie będę mówił, że Michal Pesković, bo powiedzą, że biorę z drużyny. Dusan Kuciak. Wybronił mi kilka takich piłek, że patrzyłem już, do którego narożnika biec, a on to wyciągał. U nas raz uderzyłem głową, a sparował na poprzeczkę. Innym razem wszedłem na atak na końcówkę, skierowałem piłkę piętą, a i tak wyjął.
Najlepszy napastnik w ekstraklasie to…?
Myślę, że patrząc po tym, jakie liczby osiąga w ostatnich latach, to Flavio Paixao.
Mistrzem Polski 2019/2020 będzie?
Mógłbym powiedzieć, że Cracovia, bo w to wierzę, ale chcę uniknąć sztampy i powiem, że na razie faworytem jest Legia Warszawa.
Na którym stadionie presja ze strony kibiców gospodarzy jest najmocniejsza?
Wiadomo jakie są relacje z Wisłą. Nie jesteśmy na ich stadionie zbyt mile widziani i presja jest odczuwalna.
Który kolega z drużyny napisałby najlepszą autobiografię?
Łukasz Surma albo Marek Zieńczyk. Ale jednak Zieńczuk.
Najbardziej niedoceniany ligowiec?
Martin Konczkowski. Zdobył mistrza Polski, grał bardzo dobre mecze, nie zawsze na swojej pozycji, zaczął być powoli doceniany, ale to nadal za malo.
Największy symulant?
Jak jeszcze był w Ekstraklasie, to Carlitos.
Największy jajcarz w szatni Cracovii.
U nas myślę, że te rolę pełni fizjoterapeuta Dominik Kożuch.
Największy maruda?
Alek Dytjatjew lubi sobie pomarudzić!
Kogo z drużyny wystawiłbyś do walki MMA?
Patrząc na jego przeszłość i historię, to naszego kierownika, ale sam też chciałbym spróbować.
Do „jednego z dziesięciu”?
Michala Peskovicia.
Do „trudnych spraw”?
Siebie! Naznosiłem trochę ciężarów do domu, żeby na nich ćwiczyć i narzeczona na mnie krzyczy, żebym sprzątał. Mam więc trochę trudnych spraw ostatnio w domu!
Do „tańca z gwiazdami?”
Rafael Lopes.
Do „masterchefa”?
Michal Siplak dość dużo sobie gotuje, aczkolwiek byłem raz na kolacji u Diego Ferrareso, przygotowywał brazylijskie dania i wytypowałbym jego.
Na debatę polityczną?
U nas nie ma zbyt wielu Polaków, którzy wypowiadają się o polityce, więc postawiłbym na Michala Peskovicia.
Fot. FotoPyk
