Polska branża muzyczna może pochwalić się wieloma znakomitymi tekściarzami. Jacek Cygan? Maszyna do hitów, wersy zapadające w pamięć. Maciej Maleńczuk? Niezwykła poetyka utworów. Kazik Staszewski? Chyba nikt w historii nie potrafił ujmować tak dobrze nastrojów społecznych w teksty. Ale na horyzoncie pojawił się nowy król tej branży. Charles Nwaogu, były król strzelców I ligi, hitem “Moja laska” podkłada dynamit pod piedestał, na którym stoją pomniki Nosowskiej, Osieckiej czy Ciechowskiego.
Charlesa możecie kojarzyć z tego, że dziesięć lat temu został królem strzelców I ligi. Możecie też kojarzyć z tego, że w barwach Arki Gdynia nie został królem strzelców Ekstraklasy, a zdarzały mu się też takie numery, jak zmarnowanie rzutu karnego w 90. minucie meczu z Zawiszą Bydgoszcz (wyrwał piłkę Marcusowi da Silvie, wkrótce Petr Nemec wyrzucił go za to z zespołu). Przez ostatnią dekadę bujał się po niższych ligach, zimą dołączył do Sparty Węgorzyno.
Cenimy u piłkarzy to, że już w trakcie kariery myślą o życiu po życiu. Przygoda z piłką nie trwa wiecznie, trzeba coś robić po zawieszeniu butów na kołku. Jarosław Fojut wkręca się w branżę inwestycyjną, Jakub Wawrzyniak robi interesy w centrum handlowym, wielu inwestuje w mieszkania, kończy kursy trenerskie. A Charles robi podchody pod podbijanie branży muzycznej.
I po pierwszym wypuszczonym singlu jesteśmy przekonani, że King Karol9 wkrótce zdobędzie szturmem listę przebojów ESKI, a później i szczyt OLIS-u.
Wpadająca w ucho melodia? Jest. Ujmujący wokal? Każdy słyszy. Trafiający w serca tekst? To chyba największy atut tego numeru.
King Karol9 odnajduje się też w nowych trendach. Schafter wbił się do muzycznego mainstreamu bawiąc się angielskimi wstawkami do polskich kawałków. Charles robi to samo, choć widać w tym sznyt i smak. “That laska she’s so fine” – wers prosty, niby oczywisty, ale czy ktoś wpadł na niego przed nowym królem disco-polo?
Nie jesteśmy pierwszymi osobami, które dostrzegają w Charesie potencjał na wymazanie z kart historii rekordów sprzedażowych polskiej muzyki. Właściciele Usedomu Immobilien oraz pizzerii Pizza Team zrobili właśnie złoty interes nawiązując współpracę z King Karolem9 już u progu jego schodów do wielkiej kariery.
Schodów? Jaki schodów… To będzie winda. I to taka, która nie zatrzymuje się na piętrach, tylko z miejsca wjeżdża na sam szczyt.