– Każdy trochę się bał, nie da się ukryć, to nie jest standardowa sytuacja. A zresztą, co tam, dalej każdy się trochę boi i to się nie zmieni. Na szczęście, okazało się, że trener Baumgart przeszedł testy na obecność koronawirusa i okazało się, że są negatywne. Wcześniej, przy pojawieniu się pierwszych objawów, trener się do nas nie zbliżał, cały czas pracował na dystans. Jutro wszyscy przejdziemy badania. Jeśli u któregokolwiek z nas wynik będzie pozytywny, to wszyscy udają się na dwutygodniową kwarantannę, a jeśli nie, to dostaniemy tydzień wolnego i specjalne spersonalizowane rozpiski, które pozwolą nam utrzymywać się w dobrej dyspozycji – opowiada w rozmowie z nami piłkarz SC Paderborn 07 Dennis Jastrzembski. Zapraszamy.
***
Oczywiście, że tak, bo właściwie jeszcze przez cały poprzedni tydzień, wczoraj i dzisiaj rano wydawało się, że jednak będziemy zmuszeni zagrać swój mecz z Fortuną Dusseldorf i wcale nie zanosiło się na odwołanie kolejki. Zresztą, trudno było się nie bać, bo sytuacja jest oczywista, w czasie gry ma się ciągły bezpośrednio kontakt z innymi, zasady typu niepodawania sobie ręki przed meczem niewiele w tej kwestii zmieniają i naprawdę istniało realne niebezpieczeństwo zarażenia się w taki sposób, a chyba każdy wolałby tego uniknąć.
Czyli dzisiejszą decyzję władz ligi przyjęliście z ulgą.
Tak, to była racjonalna decyzja, po prostu. Przy całej naszej miłości do piłki nie można zapominać, że najważniejsze w tym wszystkich jest jednak zdrowie i piłka schodzi na boczny tor w momencie, kiedy występuje taka niestandardowa sytuacja. Tu mówimy o przypadku, który zagraża życiu i zdrowiu ludzi, więc zachowujmy się mądrze, żeby unikać ryzyka.
Dostaliście w Paderbornie jakieś specjalne przykazy, co do zachowań, które są wskazane w przeciwdziałaniu niebezpieczeństwu zarażenia się koronawirusem?
Klub o to zadbał na każdym poziomie. Dostaliśmy przykaz, żeby nie podawać sobie rąk, ani w klubie, ani poza nim, a poza tym mamy cały czas pamiętać o myciu rąk. Zresztą w klubie wszędzie stoją środki dezynfekujące z uwagami, żeby nie krępować się i korzystać z nich przy każdej sposobności.
O Paderborn nie tylko w Niemczech zrobiło się głośno, kiedy pojawiła się informacja, że wasz trener Steffen Baumgart może być zakażony koronawirusem. Jak w ogóle drużyna reaguje w takich momentach?
Każdy trochę się bał, nie da się ukryć, to nie jest standardowa sytuacja. A zresztą, co tam, dalej każdy się trochę boi i to się nie zmieni. Na szczęście, okazało się, że trener Baumgart przeszedł testy na obecność koronawirusa i okazało się, że są negatywne. Wcześniej, przy pojawieniu się pierwszych objawów, trener się do nas nie zbliżał, cały czas pracował na dystans.
Istnieje też niebezpieczeństwo, że zarażony jest któryś z zawodników.
Dwóch zawodników czeka na badania. Jeden piłkarz w ogóle nie pojechał na mecz, bo również istnieje podejrzenie zarażeni wirusem. Zobaczymy, jak to się wszystko rozwiąże. W tej chwili chyba nie chciałbym tego szerzej komentować.
Bundesliga na razie deklaruje, że sezon nie zostanie zakończony, ale nie wiadomo, co zdarzy się w przyszłości i niewykluczone, że rozgrywki zostaną zakończone na dotychczasowym, przedwczesnym, etapie. Wtedy Paderborn spada do 2. Bundesligi. Co ty na taki scenariusz?
Nie wybiegam tak daleko w przyszłości, to bez sensu, trzeba poczekać. Zobaczymy, jak zareaguje DFL, ale ale wierzymy, że wszystko rozstrzygnie się na boisku. Póki piłka będzie w grze, będziemy mieli szanse na utrzymanie i chcielibyśmy powalczyć o to na boisku. Może to banalne, co teraz powiem, ale dla mnie ten sezon to dotychczas była super szansa, żeby mierzyć się z najlepszy zawodnikami Europy, w jednej z najmocniejszych lig i naprawdę szkoda byłoby, gdyby sezon się już zakończył na przedwczesnym etapie.
Planowane są w Paderbornie jakieś specjalne badania dla wszystkich zawodników na wykrycie koronawirusa?
Jutro wszyscy przejdziemy badania. Jeśli u któregokolwiek z nas wynik będzie pozytywny, to wszyscy udają się na dwutygodniową kwarantannę, a jeśli nie, to dostaniemy tydzień wolnego i specjalne spersonalizowane rozpiski, które pozwolą nam utrzymywać się w dobrej dyspozycji.
ROZMAWIAŁ: JAN MAZUREK
Autor dziękuje Chrisowi Jastrzembskiemu za nieocenioną pomoc przy rozmowie.