Reklama

Sparingi i zgrupowanie reprezentacji Polski odwołane

redakcja

Autor:redakcja

13 marca 2020, 02:06 • 3 min czytania 19 komentarzy

„Nie mogło być innej decyzji” – to zwrot, którego będziemy używać w najbliższych dniach jeszcze wielokrotnie. Niestety, jeden po drugim padają kolejne niezdobyte szańce – najpierw były mecze bez publiki we Włoszech, potem zawieszona Serie A, dziś nie gra już właściwie pół Europy, a i kadry zaczynają z niepokojem patrzeć w przyszłość. Reprezentacja Polski już swoje najbliższe plany zna – zgrupowanie zostało odwołane, sparingi z Finlandią i Ukrainą się nie odbędą.

Sparingi i zgrupowanie reprezentacji Polski odwołane

Przypomnijmy – przerwa na reprezentację miała mieć miejsce w ostatnim tygodniu marca, Polacy mieli sprawdzić się z Finlandią we Wrocławiu (27 marca) oraz z Ukrainą w Chorzowie (31 marca). Na początku ataku koronawirusa w Europie wydawało się, że wystarczy rozegrać oba mecze bez udziału publiczności, ale sytuacja zmienia się właściwie z godziny na godzinę, o czym dobitnie przekonało się Premier League. Dziś podjęto ostateczną decyzję: nie ma to żadnego sensu, zwłaszcza, że nie jesteśmy w stanie przewidzieć w tym momencie, jak będzie wyglądał nasz kraj i cały nasz kontynent za dwa tygodnie.

Spójrzmy na to z dystansu już teraz. Mikel Arteta zainfekowany, dzisiaj Arsenal podał oficjalne potwierdzenie. Niecały tydzień temu menedżer Kanonierów prowadził swoją drużynę w meczu przeciw West Hamowi United, w którego bramce stał naturalnie Łukasz Fabiański. Choć Premier League dosłownie na godzinę przed komunikatem Arsenalu zapewniła, że w weekend Anglia gra normalnie – trudno sobie wyobrazić, by drużyny z Londynu nie zostały poddane kwarantannie.

Czyli odpada nam jeden z podstawowych bramkarzy. Ten drugi oczywiście też jest wyłączony, bo przecież Wojciech Szczęsny szatnię dzielił z zainfekowanym Daniele Ruganim. Zostaje Łukasz Skorupski? Bartłomiej Drągowski? Nadal poruszamy się w Serie A, nadal jesteśmy we Włoszech, które praktycznie stanęły. Wykluczony byłby przyjazd dwóch naszych ludzi z Genui – w szatni Sampdorii koronawirus dopadł Manolo Gabbiadiniego, co oczywiście wiąże się z kwarantanną dla całej drużyny.

Poza tym nawet Polacy w klubach, które jeszcze nie zostały bezpośrednio dotknięte przez koronawirus mają cały stos zaleceń: nie opuszczać domu, nie podróżować, w niektórych miastach policja blokuje wyjazdy.

Reklama

W takiej sytuacji nie można ryzykować, nie można próbować ominięcia wszelkich zaleceń polityków z dwóch państw. Początkowo były wprawdzie rozważane scenariusze jak przylot całej „włoskiej” części reprezentacji czarterem, ale to wszystko nie ma sensu w obliczu ryzyka i skali zagrożenia. Polska robi to, co za chwilę zrobią pozostałe reprezentacje, nie ma złudzeń.

Zwłaszcza, że przecież i tak już procedury ruszyły, związek oddaje pieniądze za bilety, poszczególni piłkarze zachęcają poprzez swoje media społecznościowe: zostańcie w domu, myjcie ręce, nie podróżujcie, pamiętajcie, że zagrożenie jest naprawdę realne. Odwołanie zgrupowania to bardzo wyraźny sygnał – wszyscy musimy być cholernie ostrożni. Niestety, futbol reprezentacyjny powoli szykuje się na czarny scenariusz. Chyba jasne, że nie ma w nim czerwcowego latania po całej Europie.

Fot.FotoPyK

Najnowsze

Hiszpania

Wiceprezydent Barcelony potwierdza. „Nie rozpoczęliśmy rozmów z innymi trenerami”

Patryk Fabisiak
0
Wiceprezydent Barcelony potwierdza. „Nie rozpoczęliśmy rozmów z innymi trenerami”

Komentarze

19 komentarzy

Loading...