
weszlo.com / Bukmacherka
Opublikowane 01.03.2020 18:03 przez
redakcja
Podatek bukmacherski to według graczy wymysł szatana. Wiadomo, że odprowadzanie części wygranej jest tak przyjemne, jak oglądanie meczów polskich drużyn w europejskich pucharach, ale uniknąć się tego nie da. Ale spokojnie, Polak nie takie rzeczy potrafił wykombinować, żeby trochę grosza w kieszeni zostało. Dlatego też gracze wymyślili sposoby na to, jak unikać dużych strat. W ślad za nimi poszli bukmacherzy, którzy coraz częściej mają w swoich ofertach promocje, w ramach których opłaty biorą na siebie.
Podatki u bukmachera
Pierwszą rzeczą, którą trzeba sobie uświadomić jest fakt, że to my płacimy podatki. Dlaczego nie robi tego bukmacher? Wiadomo, chce zarobić. Gdyby firmy całkowicie brały na siebie te opłaty, nie utrzymałyby się na rynku. Dlatego podatek wliczany jest w stawkę naszego zakładu. Podstawowa stawka to 12% podatku pobieranego od każdego kupony. Niezależnie od stawki trzeba to zapłacić. Nie jest to jednak jedyna danina, jaką pobierze od nas państwo. Obowiązuje też drugi próg podatkowy, powyżej wygranych o wartości 2280 zł. Wtedy gracze płacą dodatkowo 10% podatku od wygranej. Prosta sprawa – wygramy 2500 zł i 250 zł oddajemy do skarbu państwa.
Nic dziwnego, że popularną taktyką stało się rozbijanie większych zakładów na mniejsze stawki. Chodzi o to, żeby postawić nawet kilka takich samych kuponów, byle ewentualna wygrana nie przekroczyła wskazanego progu. Sprytne? Tak, a w dodatku zupełnie legalne, więc grając w ten sposób niczego nie ryzykujemy.
Legalny bukmacher bez podatku
Czy istnieje coś takiego jak bukmacher bez podatku? Albo bardziej dokładnie:czy gracze mają możliwość obstawiania w legalny sposób, unikając płacenia podatku? Jak najbardziej. W jaki sposób? Wystarczy korzystać z ofert promocyjnych danych bukmacherów. Takie rozwiązanie proponuje m.in. Totolotek, który wprowadził ofertę „Gram grubo”. Dzięki niej gracze, którzy postawią kupony proste Toto Mix lub live za minimum 20 zł z przynajmniej trzema zdarzeniami, unikną płacenia 12% podatku. Warunek jest jeszcze jeden – kurs całkowity kupony musi wynosić minimum 2.50, a kurs jednego zdarzenia musi być równy lub wyższy 1.30. Szczególną odmianą tej promocji jest „Gram Grubo Piątek”. W każdy piąty dzień tygodnia możemy zagrać prosty kupon o stawce przynajmniej 20 zł po kursie całkowitym minimum 2.00 bez potrącania podatku.
Graj bez podatku z Totolotkiem!
Ciekawą ofertę gry bez podatku ma też bukmacher Milenium, który organizuje rozmaite Happy Hours. U tego legalnego bukmachera z promocji skorzystamy również stacjonarnie. Jak sama nazwa wskazuje, w Milenum bez podatku zagramy w wyznaczonych godzinach. Promocję dzielimy na trzy, bo odmiennie działa ona w przypadku zdarzeń prematch, live oraz wirtualnych. Happy Hours Live funkcjonuje codziennie w godz. 0.05 – 8.30 dla zakładów zawieranych na żywo. Happy Hours Prematch to natomiast promocja cykliczna, uruchamiana w wyznaczonych dniach i godzinach. Klienci w zależności od posiadanego statusu Ligi Mistrzów Milenium, muszą postawić trzy lub cztery zdarzenia na kuponie, żeby ominąć płacenie podatku. Podobnie działa to w przypadku Happy Hours Virtual, z tym że w tym przypadku wystarczą dwa zdarzenia.
Złap najwyższy bonus na Happy Hours od Milenium dla czytelników WESZŁO!
Z kolei w zakładach bukmacherskich BETFAN zagramy bez podatku od gier w ramach promocji „Siano wraca na konto”, firmowanej osobą Mariusza Pudzianowskiego. O co w niej chodzi? Puszczamy kupon z trzema zdarzeniami, z których każde ma kurs minimalny 1.35 lub wyższy i po sprawie. Nic skomplikowanego, a zyskać można sporo, bo jakby nie patrzeć, wygrana zawsze będzie większa.
Brzmi jak plan! Gram bez podatku od gier z BETFANem!
Czy warto grać bez podatku?
Moglibyśmy powiedzieć, że tak, ale powiemy: to zależy. Od czego? Czy gramy bez podatku u legalnego bukmachera, czy próbujemy kombinować na boku. Jeśli korzystacie z ofert i promocji zakładów, które posiadają zezwolenie Ministerstwa Finansów, to parafrazując znane powiedzenie: grać bez podatku można, a nawet trzeba. Jeśli jednak ktoś chce was namówić, żeby stawiać nielegalnie tylko po to, żeby nie odpalać rządowi kilkunastu procent od wygranej – nie warto. Mandaty i grzywny są na tyle duże, a ściganie nielegalnych buków i ich klientów na tyle skuteczne, że wpadniecie w duże kłopoty.
Opublikowane 01.03.2020 18:03 przez