Po meczu Legii Warszawa z ŁKS-em Łódź podczas którego na płotach Żylety wywieszono więcej komunikatów niż na tablicy Dworca Centralnego, zaczęliśmy się zastanawiać: kto w Polsce najbardziej skompromitował siebie i swój klub treścią zamieszczoną na prześcieradle? Pomijamy oprawy – tutaj jednak większość wygląda w miarę przyzwoicie, niechlubnym wyjątkiem jest Kraków. Ale transparenty? Wiszą dosłownie wszędzie, a ich tematyka jest właściwie nieograniczona – kibice zabierali już głos w kwestiach polityki migracyjnej, edukacji wczesnoszkolnej, strategii prowadzenia klubu oraz bałkańskich gangsterów. Stworzyliśmy nasze TOP 10, ale spokojnie możecie dodawać swoje propozycje. Zakładamy, że przy odrobinie dobrej woli można byłoby skonstruować nawet TOP 100…
10) To nie naleganie na oświadczyny
Zaczynamy od razu z grubej rury od transparentu, który wywołał burzę nie tylko w środowisku piłkarskim, ale i miał zasięg międzynarodowy, bo zareagowali na niego chociażby ambasador Litwy czy polski MSZ. Kibicom Lecha zachciało się machać szabelką wobec Żalgirisu Wilno i na płocie kotła zawisła szmata z napisem “Litewski chamie, klęknij przed polskim panem”. Nie klęknął ani żaden Litwin, ani tym bardziej Żagliris, który wyrzucił Kolejorza z eliminacji do Ligi Europy. Wstyd podwójny – nie dość, że na boisku, to jeszcze na trybunach.
9) Szanuj sponsora swojego…
Na razie jest w miarę lajtowo, żadnych gróźb, żadnych odniesień do pobicia. Ale jednak, wspomnieć trzeba. Kim jest Grzegorz Waranecki dla Widzewa? Gdy trzeba było dosypać do kontraktu Visnakovsa – zrobił to Waranecki. Gdy trzeba było mozolnie wyciągać Widzew z odmętów IV-ligowych – finansowo i organizacyjnie pomagał Waranecki. Gdy trzeba było ściągać Robaka, bo widzewiacy nie poradzili sobie z awansem do I ligi – pomagał Waranecki. Dlaczego więc został wyzwany od pajaca przez kibiców Widzewa? Ano dlatego, że ośmielił się nie zgodzić z ich “regulaminem wyjazdowym”, który swego czasu zamieścili w Internecie. Popularny “Żagiel” skrytykował kibiców na Twitterze, kibice “skrytykowali” Waraneckiego na prześcieradle. Dlaczego nie umieszczamy tutaj podobnych treści dotyczących sponsorów jak Polska długa i szeroka? Zazwyczaj zatargi biznesmenów z kibolami (ITI i tak dalej) dotyczyły polityki klubu. Tutaj chyba po raz pierwszy mieliśmy otwarty atak na biznesmena, który ośmielił się skrytykować wyjazdowiczów.
8) “Gdy zasłaniam oczy, to mnie nie widać”
Fot. Blog “Od meczu do meczu”
Jeden z naszych ulubionych transparentów, bo oczywiście każdy z nas to narcyz i egocentryk. Tutaj wszystko do siebie pasuje – prześcieradło zakryło flagę “Wisła Sharks”, odnosiło się do naszych “kpin”, w których skazywaliśmy Ruch na spadek – jeśli nie sportowy, to z uwagi na potężny bajzel w papierach. Oczywiście kibice Ruchu byli jeszcze wówczas przekonani, że pieprzone pismaki (zakompleksione!) snują spisek, by powstrzymać Ruch od zdobycia piętnastego tytułu mistrzowskiego. Czas jednak pokazał, że gdyby nie ten nasze “kpiny”, to na ratowanie klubu mogłoby być już za późno. Jak się domyślacie – bohaterowie naszych ówczesnych artykułów już raczej nie są ulubieńcami fanów z Cichej 6, a sam klub mozolnie odbudowuje się od III ligi.
7) Polonia przebija dno
Ostatnio o Polonii pisało się raczej w kontekście ofiary transparentu, ale trzeba pamiętać, że i w tej części Warszawy potrafili na płotach wieszać rzeczy niegodne. Transparent dotyczący śmierci Kazimierza Deyny to absolutne dno. Nienawiść kibicowska, która przesłania szacunek dla majestatu śmierci, o tym, że Deyna to legenda całej polskiej piłki nie wspominając. Niestety, to dopiero wierzchołek góry lodowej związanej ze śmiercią – ale o tym na wyższy pozycjach.
6) Legia cudzoziemska
O groźbach w kierunku nowego inwestora Polonii Warszawa napisaliśmy już właściwie wszystko. Szóste miejsce w naszym zestawieniu trochę martwi – jeśli tak porażająca patologia jak wygrażanie potencjalnemu sponsorowi lokalnego rywala jest na tak odległej pozycji, to co jest dalej? No niestety, dalej jest patologia w formie czystej, skrystalizowanej, obrzydliwej i ohydnej.
5) Jak przegracie…
Tu powyżej transparent fanów Pogoni, ale tak naprawdę wszędzie w Polsce znaleźlibyśmy podobne. Kojarzy nam się jeszcze m.in. “Jak przejebiecie, to was zajebiemy” od Lecha oraz “jak z Olimpią nie wygracie, to po meczu wpierdol macie” od Chojniczanki. Piłkarze w ten sposób groźby otrzymują oczywiście nie tylko w Polsce, ale niestety – to niczego nie zmienia ani nie usprawiedliwia. Zwłaszcza, że u nas przecież niejednokrotnie scenariusz wprowadzano w życie – by wspomnieć choćby pamiętne spotkanie legionistów ze swoimi piłkarzami. Groźby wobec kogokolwiek to totalna żenada, ale groźby wobec swoich ulubieńców, w dodatku z wynikiem sportowym w tle, to jakiś horror.
4) Odpoczywaj w pokoju, diable?!
Rest In Peace, Diabolik. W teorii nic wielkiego, ot, upamiętnienie kolegi z trybun, bo Diabolik był wielkim fanem rzymskiego Lazio, którego sympatycy przyjaźnili się z kibicami Białej Gwiazdy. Ale niestety, to nie do końca tak. Diabolik to regularny gangster, który działalność na sektorach Stadionu Olimpijskiego łączył z najbrudniejszymi zbrodniami popełnianymi na ulicach stolicy Włoch. Fabrizio Piscitelli, bo tak się nazywał ów człowiek, zginął w profesjonalnej egzekucji – pojedynczy strzał w tył głowy. Od lat był wiązany z włoskim półświatkiem, a w ostatnich latach policja wreszcie zaczynała dojrzewać do tego, by Diabolika na dobre usidlić. W 2015 roku otrzymał zarzuty dotyczące handlu narkotykami, był przez pewien czas aresztowany, zarekwirowano mu ponad 2 miliony euro, zajęto jego konta i nieruchomości. Aresztowanych zostało dwóch jego zięciów, policja zaciskała coraz ciaśniej pętlę wokół człowieka, których uchodził za jedną z najważniejszych postaci we włoskim świecie przestępczym.
Według włoskich mediów – zginął w mafijnych porachunkach. No nic, tylko pozdrawiać go na prześcieradłach.
3) Morderstwa chuliganów Cracovii część pierwsza
Zaczęło się od oprawy Wisły Kraków, która apelowała do Najwyższego: “miej litość nad naszymi wrogami, bo jak widzisz – my jej nie mamy”. Do tego oczywiście krzyże, na jednym z nich szalik Cracovii. Już samo powiązanie na oprawie morderstw i Boga to jakiś surrealizm, ale w końcu mieliśmy zajmować się transparentami. A ten pojawił się jako “riposta” na trybunach “Pasów”. Jego treść przygnębia. Po prostu, wprawia w autentyczny smutek, podobnie jak pozostałe transparenty z podium.
“Zabraknie palców u rąk, aby policzyć tych bez litości, którzy już nigdy nie zasiądą u nas w sektorze gości”.
Jest się czym chwalić.
2) Morderstwa chuliganów Cracovii część druga
Absolutna czołówka zbydlęcenia w Polsce, bez podziału na grupy społeczne. O ile w przypadku trzeciej pozycji na podium mieliśmy do czynienia z przerzucaniem się pochwałami morderstw pomiędzy dwoma zwaśnionymi gangami, o tyle tutaj chodzi o kibica zamordowanego ponad 20 lat wcześniej. 20-letni Andrzej Kujawa z Pogoni zginął w Chorzowie, przy okazji meczu reprezentacji, gdy dopadli go nożownicy w pasiastych szalikach. Dwie dekady później kumple morderców uznali mecz z Portowcami za wspaniałą okazję do przypomnienia tego wyjątkowego czynu. Do dziś jest nam wstyd, że interesujemy się tym samym sportem, co bydlaki malujące i wieszające tę szmatę.
1) MISIEK PDW
Uosobienie wszystkiego, co w naszej piłce jest złe. Gość, który swoim rzutem nożem wykluczył Wisłę Kraków z pucharów. Gość, który uczynił z niesławnych Sharksów jedną z najgroźniejszych grup przestępczych w Małopolsce. Gość, który dyrygował gangiem odpowiedzialnym za najgorsze czyny. Gość, który przejął władzę w klubie i wraz z kumplami niemal doprowadził go do upadku. Wydawało się, że po tym wszystkim, co nawywijał w ostatnich 25 latach, na Wiśle czekają go już zawsze tylko gwizdy oraz odwrócone plecy przyzwoitych ludzi. Ale gdzie tam! Już po ujawnieniu przez TVN rozmachu, z jakim działali Sharksi i Misiek, ziomale Pawła M. wywieszali prześcieradła ze wsparciem dla swojego szefa. W Warszawie wiślacy powiesili “Misiek PDW”, na meczu Wisła – Zagłębie Sosnowiec: “Misiek, trzymaj się bracie”, Miśka “wspierali” też kibice Widzewa czy Ruchu. Jakże znamienne, że odwrócono się od niego nie po tym, co zrobił z Wisłą, ale po ogłoszeniu, że został małym świadkiem koronnym.
Zamiast “Misiek PDW”, wiślacy ostatnio trzymali transparent o takiej treści.
Fot.PolishFansTV
I taką właśnie wartość mają te prześcieradełka…
Fot.główne FotoPyK