Jeden z trzecią kolejną porażką w lidze, która mocno oddala Hull od strefy barażowej o Premier League. Drugi choć ze zwycięstwem, to jeszcze w trakcie meczu wieziony nieprzytomny do szpitala. Dzisiejszego wieczora ani Kamil Grosicki, ani Kamil Grabara nie będą miło wspominać.
Grabara padł na murawę po zderzeniu ze swoim obrońcą w 83. minucie, mecz musiał być w efekcie przerwany na dwanaście minut.
— Kamil Grabara całkowicie stracił przytomność i trafił do szpitala. Oczywiście martwimy się o niego i mamy nadzieję, że wszystko z nim w porządku — powiedział zaraz po meczu Danny Cowley, menedżer Huddersfield Town.
Do pechowego zdarzenia doszło po akcji Hull lewą stroną, zainicjowanej przez Grosickiego. Grabara wpadł na swojego partnera próbując przeciąć dośrodkowanie “Grosika”.
https://twitter.com/i/status/1222270478229950469
Oczywiście także dołączamy się do życzeń zdrowia. Szczególnie, że w tej kwestii ostatnio Polacy w Championship – a mamy ich garstkę – nie mają dobrej passy. Dopiero co Krystian Bielik zerwał przecież więzadła krzyżowe przednie w meczu U-23 Derby County z Tottenhamem.
„Grosik” mógł zaś dziś liczyć na to, że jego zespołowi wreszcie uda się wygrać. Nie tym razem. Trzy porażki z rzędu w lidze, kolejna ostatnio w FA Cup – tak złej serii Hull nie zanotowało od przełomu września i października 2016 roku, kiedy występowało jeszcze w Premier League.
fot. FotoPyK