Reklama

Kane, Depay i inni. Pół roku do Euro, a już mnóstwo znaków zapytania

redakcja

Autor:redakcja

17 stycznia 2020, 16:52 • 5 min czytania 0 komentarzy

Wiadomo, że na każdym wielkim turnieju są wielcy nieobecni. Ci, którzy wypadli, bo akurat w ostatnim meczu ktoś wjechał w nich sankami, względnie poślizgnęli się nieszczęśliwie pod prysznicem i w konsekwencji mundial czy inne Euro zamiast na boisku spędzają przed telewizorem. Taki jest futbol, kontuzje są niestety jego częścią. Ale coś nam się wydaje, że tym razem jest wyjątkowo: mamy pół roku do mistrzostw Europy, a już udział kilku kapitalnych zawodników w tym turnieju stoi pod dużym znakiem zapytania.

Kane, Depay i inni. Pół roku do Euro, a już mnóstwo znaków zapytania
***

HARRY KANE

Harry Kane, czyli kapitan czwartej drużyny świata.

Harry Kane, czyli najlepszy strzelec eliminacji Euro.

Reklama

Harry Kane, który trafiał w każdym meczu tychże eliminacji, dwukrotnie strzelając hat-tricka – raz Bułgarom, raz Czarnogórcom.

Harry Kane, który popisał się też hat-trickiem asyst podczas wyjazdowego meczu z Bułgarią.

Powiedzieć, że jego kontuzja to cios dla Anglii, to nic nie powiedzieć. Kane to kolejna ofiara niezwykle intensywnego terminarzu świąteczno-noworocznego w Premier League, który zebrał tej zimy wielkie żniwo. Kto wie, może jego kontuzja będzie przyczynkiem do jakichś zmian w tym temacie, bo tradycja tradycją, a rozsądek rozsądkiem. Kane w noworocznym meczu Tottenhamu z Southamptonem doznał kontuzji uda, już jest po operacji, ale diagnozy są bardzo różne: według jednej, może wrócić w kwietniu. W innej, dopiero w następnym sezonie. Znany brytyjski ortopeda Chris Wilson, który ma wielkie doświadczenie w leczeniu takich urazów, przewiduje sześć miesięcy przerwy.

Zakładamy, że Anglicy zrobią co tylko będzie można zrobić, by postawić Kane’a na nogi. To sprawa narodowa. Sam Harry zresztą słynie z tego, że powraca na boisko najszybciej jak się da, często narażając się na odnowienie kontuzji. Nawet jeśli jednak Kane na Euro pojedzie, to jego forma będzie gigantyczną niewiadomą.

NICOLA ZANIOLO

Reklama

Zaniolo, dwudziestoletnia perełka, włoski supertalent, który bynajmniej nie musiałby jechać na Euro tylko po doświadczenie – to zawodnik, który mimo młodego wieku coraz mocniej rozpychał się w Squadra Azzurra. Niestety, w meczu z Juventusem zerwał więzadła i na ten moment wypada na pół roku. Włoska prasa rozmawiała o zdrowiu piłkarza z jego ojcem:

– Euro jest ważne, ale najważniejsze jest aby w pełni powrócił do zdrowia. Rehabilitację zaczyna jutro i będzie się stosował do wszystkich zaleceń lekarzy.

Tak jak w przypadku Kane’a można podejrzewać, że nawet nie w pełni zdrowy mimo wszystko pojedzie, tak Zaniolo chyba ma turniej z głowy, nawet jeśli ciut wcześniej wróci. Według diagnozy lekarza, który operował Zaniolo, piłkarz mógłby wrócić do treningów za cztery miesiące – czasu, by wrócić na reprezentacyjny poziom, nie będzie wiele.

Między innymi o kontuzji Zaniolo rozmawiali nasi koledzy z Weszlo.FM w Curva Nord:

MEMPHIS DEPAY

Kolejny kapitan, którego występ na EURO jest praktycznie wykluczony.

Depay świetnie wyglądał w tym sezonie, to pierwszoplanowa postać Ligue 1, ostatnio coraz częściej wyprowadzał Lyon jako kapitan. Niestety w połowie grudnia, w meczu przeciwko Rennes, zerwał więzadła. W oświadczeniu Lyonu można wyczytać, że będzie poza boiskiem NIE MNIEJ NIŻ 6 MIESIĘCY.

To brzmi jak wyrok.

A przecież dla kadry był ostatnio absolutnie bezcenny. Liczy robią niesamowite wrażenie: wyobraźcie sobie, że od listopada 2016 roku, jeśli Depay grał dla Oranje, to tylko sześciokrotnie nie zanotował bramki lub asysty. W międzyczasie strzelił szesnaście bramek i zrobił piętnaście asyst.

Gnębił słabszych – mecz z Białorusią, 4:0, dwa gole i dwie asysty Depaya – gnębił najlepszych – Niemcy, w dwumeczu eliminacji trzy asysty i jeden gol.

DONYELL MALEN

Jakby mało Holendrzy mieli kłopotów z Depayem, potencjalny następca jeśli chodzi o siłę rażenia w ofensywie także wypada. Donyel Malen, genialny dwudziestolatek z PSV, którego już prowadzi Mino Raiola, a którym zainteresowana była Barca, był wymieniany wśród tych, którzy mogli na Euro najbardziej się wybić, w pewnym sensie szerzej przedstawić.

Malen – co ciekawe, wychowanek Ajaksu, później bez żalu sprzedany przez Arsenal – strzelił już siedemnaście bramek w tym sezonie, ma też dziewięć asyst. Czasami miewa po prostu genialne mecze: Vitesse wbił PIĘĆ BRAMEK. W kadrze debiutował z Niemcami i od razu strzelił bramkę na 2:2 – Holandia wygrała 4:2.

Malen przez kłopoty z kolanem wypadnie na cztery miesiące.

DALEY BLIND

Holandia na ten moment jest Hiobem przygotowań do Euro.

U Blinda, pewniaka do linii obrony, wykryto zapalenie mięśnia sercowego. Zagrożone było nawet życie Holendra. Blind jest już po operacji, wszczepiono mu też kardiowerter-defibrylator, który miał pomóc walczyć z arytmią serca, natomiast trudno powiedzieć kiedy wróci.

Nic nie jest wykluczone zarówno to, że wróci całkiem szybko, jak i to, że będzie miał dłuższą przerwę, sięgającą lata – sprawa jest zbyt poważna, by się spieszyć, choć piłkarz zapewnia, że wróci najszybciej jak tylko będzie mógł.

MERIH DEMIRAL

21-lat, środek obrony w Juve, do tego pewniak reprezentacji Turcji – Demiral to potencjalna gwiazda pierwszego formatu na swojej pozycji. Ale w tym samym meczu, w którym zerwał więzadła Zaniolo, ten sam uraz przydarzył się również Demiralowi.

Pechowa interwencja, wyskok do główki – schodził kulejąc. Badania w J-Medical Centre okazały się jednak brutalne: Demiral ma pół roku przerwy, straci resztę sezonu. Na Euro nie ma najmniejszych szans.

NICKLAS SULE

Obrońca Bayernu i reprezentacji Niemiec zerwał więzadła w październiku. Na środku obrony grał wszystko, tak w klubie, jak w kadrze, żelazny element składu. Niestety w meczu z Augsburgiem zerwał więzadła w dwunastej minucie.

Z jednej strony, jest czas, by zdążyć w porę. Jest w ciut lepszej sytuacji – jeśli w zmaganiu się z tak poważnym urazem można w ogóle tak powiedzieć. Ale też Sule już drugi raz zerwał więzadło w lewym kolanie, miał ten sam problem w sezonie 14/15.

KRYSTIAN BIELIK

No i niestety mamy też polski akcent, bo Krystian Bielik, choć to mógł być jego turniej, bo jego rola w kadrze tylko rosła, tak Euro ma z głowy. Wielka szkoda, bo choć niby Bielika jest kim zastąpić, w środku pola mamy kilka kandydatur, tak Bielik ma naprawdę niecodzienny jak na polskiego środkowego pomocnika zestaw cech, jest skuteczny w tyłach, ale umie zarazem pójść z dryblingiem, zrobić przewagę.

Tak naprawdę to jeden z tych graczy, którzy nie mają sufitu, potencjał Bielik ma potężny – mógł go uwolnić na Euro z korzyścią dla swojej kariery i reprezentacji Polski? Mógł.

Już tego nie zrobi.

Fot. NewsPix

Najnowsze

Ekstraklasa

Dobra wiadomość dla trenera Kolendowicza. Podstawowy zawodnik wraca do gry

Bartosz Lodko
0
Dobra wiadomość dla trenera Kolendowicza. Podstawowy zawodnik wraca do gry

Komentarze

0 komentarzy

Loading...