Często o zwycięstwie nie przesądzają same umiejętności zawodników, idealna taktyka, atut własnego boiska, a odpowiednie przygotowanie zdrowotne. Natura i nasze ciało wiele razy bywają bezwzględne. Aby na sam koniec wszyscy piłkarze byli wzorowo przygotowani i gotowi, trzeba leczyć ich urazy i zapobiegać przed następnymi. Nie ma znaczenia, czy to chodzi reprezentację narodową, czy o zespół A-klasowy. Każdy pracuje na podobnym organizmie. Z tych powodów nawiązaliśmy współpracę z warszawską kliniką Return To Play.
W naszej krótkiej, półtorarocznej historii, lista kontuzjowanych zawodników ociera się o rekord. Już dwukrotnie straciliśmy kapitana Michała Madeja, teraz świeżo po zerwanych więzadłach jest Damian Sawicki i Daniel Żórawski. Problemy ze zdrowiem miał również Łukasz Kominiak. Kilka razy te absencje oznaczały wykluczenie w najważniejszych momentach.
Mówimy dość. Kilka tygodni temu do sponsorskiego grona dołączyła klinika Return To Play.
– Jesteśmy grupą pasjonatów. Połączyliśmy siły ortopedów, fizjoterapeutów, trenerów od przygotowania motorycznego, psychologów i dietetyków. Współpracuje z nami wiele osób. One mają wam, jako drużynie, dać pełen komfort i poczucie bezpieczeństwa w dziedzinie medycyny, rehabilitacji i regeneracji. Każdy pacjent jest nam znany. Pracujemy z olimpijczykami, mistrzami świata, ale również amatorami. Co do wszystkich mamy jeden cel – powrót do gry – tak o klinice opowiada doktor Jakub Jabłoński.
Podopieczni Kamila Pawlaka oraz Oskara Śliwowskiego regularnie chodzą na zajęcia z jogi dla sportowców. Z początku może wydawać się to niepotrzebne, ale tego typu ćwiczenia dają naprawdę wiele, co zresztą wytłumaczył Daniel Ciechański, nasz napastnik:
– Jesteśmy narażeni na wiele urazów. Każdy z nas miał wiele operacji czy kontuzji mięśniowych. Joga powoduje, że nasze ciało jest bardziej rozluźnione. To działanie prewencyjne, czyli zapobiegawcze. Dzięki współpracy z kliniką Return To Play mamy możliwość korzystania z różnych zabiegów. Nie ukrywam, że przyjeżdżam tutaj z chłopakami dwa razy w tygodniu. Można się śmiać, że to tylko A klasa, ale piłka idzie do przodu. Jeśli mamy szansę korzystać z takich dóbr, to czemu nie?
Do rundy wiosennej przygotujemy się pod okiem Jakuba Jabłońskiego, Szymona Gutowskiego i spółki. Miejmy nadzieję, że w czerwcu wjedziemy do ich kliniki z szampanem w celu świętowania awansu do okręgówki.
Witamy Return To Play w gronie sponsorskim KTS-u Weszło!