Reklama

Trzy mecze, trzy obronione karne. Stachowiak szaleje w Turcji

redakcja

Autor:redakcja

02 września 2019, 16:02 • 3 min czytania 0 komentarzy

Czy w wieku niespełna 33 lat można rozpocząć najpiękniejszy rozdział swojej kariery? A można, jak najbardziej, jeszcze jak. Udowadnia to Adam Stachowiak, który na starcie sezonu tureckiej Super Ligi wyrósł nie tylko na gwiazdę swojego Denizlisporu, ale w ogóle wiodącą postać całych rozgrywek. Polski golkiper ma chyba największy udział w tym, że jego zespół po trzech kolejkach lideruje w ligowej stawce. Stachowiak każdy swój występ uświetnił obronionym rzutem karnym i wciąż pozostaje niepokonany. Niezwykła forma.

Trzy mecze, trzy obronione karne. Stachowiak szaleje w Turcji

Wszystko zaczęło się od potyczki z turecką potęgą – ekipą Galatasaray. W stambulskim zespole plejada gwiazd: między słupkami Muslera, w środku pola Seri, na skrzydle Babel, na kierownicy Belhanda. Denizlispor na tle faworyzowanych przeciwników prezentował się dość ubogo, ze Stachowiakiem między słupkami, Radosławem Murawskim w środkowej strefie i 34-letnim Hugo Rodallegą na szpicy. Ale nazwiska przecież nie grają. Zespół Polaków zwyciężył 2:0, a o Stachowiaku po raz pierwszy w tym sezonie zrobiło się głośno, gdy odbił strzał Selcuka Inana z jedenastu metrów. Kapitan Galatasaray – wedle statystyk prowadzonych przez portal Transfermarkt – w swojej karierze zmarnował wcześniej tylko dwa karne. W 2016 i 2014 roku. Na bramkę zamienił 31 strzałów.

Nie było zatem tak, że Stachowiak wygrał wojnę nerwów z przypadkowym strzelcem. Inan to fachowiec w dziedzinie wykonywania jedenastek, Polak go po prostu przechytrzył.

Stachowiak broni karnego – 1:50.
Reklama

No dobra, ktoś powie – jedna jaskółka wiosny nie czyni. Jednak w następnej ligowej kolejce nadleciała kolejna – tydzień temu Stachowiak znowu uratował czyste konto swojego zespołu, broniąc strzał z jedenastu metrów oddany przez Aatifa Chahechouhe. To już mniej doświadczony strzelec – przed pojedynkiem z bramkarzem Denizlisporu wykonał skutecznie 11 karnych, spaprał dwa.

Stachowiak broni karnego – 8:50.

No i wreszcie trzeci przypadek. Stachowiak uratował “Kogutom” bezbramkowy remis z Goztepe, broniąc trzecią jedenastkę w trzecim kolejnym meczu. Tym razem wyższość Polaka musiał uznać Soner Aydogdu, dla którego był to drugi zmarnowany rzut karny w karierze. Skutecznie wykonanych uderzeń zanotował dotychczas Turek zaledwie pięć.

Stachowiak broni karnego – 7:00.
Reklama

Ale, ale! To jeszcze nie wszystko. Jeżeli doliczyć Stachowiakowi jego występy na zapleczu tureckiej ekstraklasy, były bramkarz między innymi GKS-u Bełchatów ma już na koncie cztery obronione rzuty karne z rzędu! W kwietniu 2019 roku Polak wyciągnął również strzał Ishaka Cakmaka z Bolusporu. Ostatni raz dał się pokonać tydzień wcześniej, kapitulując po uderzeniu Hakana Barisa z Adanasporu. Łącznie bilans Stachowiaka jest wprost oszałamiający – 13 obronionych jedenastek przy 18 przepuszczonych. To 42% skuteczności. Czyste szaleństwo. 32-latek jest zresztą generalnie niepokonany w lidze od 7 kwietnia 2019 roku, czyli wspomnianego starcia z Adanasporem. Licząc łącznie z występami na zapleczu tureckiej ekstraklasy (Denizlispor to beniaminek), Stachowiak nie wpuścił bramki od 720 minut. Krótko mówiąc: wow.

Osiągnięcia Stachowiaka są tym bardziej imponujące, że bramkarz naprawdę długo czekał na szansę, by zaistnieć w tureckiej ekstraklasie. Polską ligę na dobre opuścił przed sześcioma laty. Najpierw trafił do Bułgarii, a w sezonie 2015/16 Gazisehir Gaziantep FK ściągnął go na zaplecze Super Ligi. Statystycznie Polak od lat wygląda co najmniej solidnie, jednak dopiero w poprzednim sezonie – już w barwach Denizlisporu – udało się Stachowiakowi wywalczyć awans i zadebiutować w najwyższej klasie rozgrywkowej w Turcji.

I to – jak widać na załączonych obrazkach – z przytupem.

EDYuz2ZXUAAw4SB

fot. Denizlispor (Facebook)

Najnowsze

Boks

Pięściarze dali radę, transmisja nie. “Niestety, ten DAZN to wielki shit”

Błażej Gołębiewski
8
Pięściarze dali radę, transmisja nie. “Niestety, ten DAZN to wielki shit”
Boks

Olbrzym nie dogonił króliczka. Usyk ponownie pokonał Fury’ego!

Szymon Szczepanik
22
Olbrzym nie dogonił króliczka. Usyk ponownie pokonał Fury’ego!

Komentarze

0 komentarzy

Loading...