Sezon się dopiero rozkręca, a my już jesteśmy rozpędzeni. W poprzednim tygodniu trafiliśmy wygraną Żyliny wycenianą na 2,65 i remis Łudogorca po 3,25, łącznie udało się celnie wytypować połowę meczów. Bilans sezonu 19/20? 7/11 trafionych, jeden zwrot. Za ciosem szukamy więc w ofercie ETOTO trzech ekip, które wciąż prezentują formę, jakby nadal mentalnie były na plaży we Władysławowie i trzech, które leżaki już dawno schowały do altanki. Lecimy!
BRUK-BET TERMALICA NIECIECZA
Ostatnie mecze: ZZZ
Miejsce w tabeli: 1.
Następny rywal: Chojniczanka Chojnice (piątek, 20:00)
Przewidywania: Czwarta kolejna wygrana
Sezon jeszcze młody, ale Bruk-Bet szybciutko wyrósł ponad swoich rywali do awansu i pokazał, że jednego z faworytów pierwszoligowych rozgrywek trzeba upatrywać właśnie w „Słonikach”. Piotr Mandrysz nawet stwierdził w rozmowie z nami, że już teraz udało się wrócić do charakterystycznego dla tej drużyny stylu. – Zmienili się ludzie, zmienił się klub, wszyscy jesteśmy starsi, ale sposób grania się nie zmienił. Wszyscy, którzy wiedzą, jak grała Termalika za mojej poprzedniej kadencji, rozpoznają schematy stylu w dzisiejszej drużynie. I wszystkim się ta gra podoba – przekonywał.
Zespół z gminy Żabno został latem bardzo rozsądnie wzmocniony w defensywie, de Amo i Grzybek natychmiast dali jakość, strzałem w dziesiątkę okazuje się ściągnięcie już na stałe, a nie tylko na wypożyczenie Budziłka. Tylko jeden zespół w I lidze dopuścił do mniejszej liczby dogodnych sytuacji swoich rywali (xG przeciwko Bruk-Betowi to 1,71, Miedź Legnica ma ten współczynnik na poziomie 1,67). Bruk-Bet z kolei potrafi bezlitośnie wykorzystywać swoje okazje – a tych powinien mieć na pęczki, bo z kolei zespół z Chojnic – co obnażyła ostatnio Olimpia Grudziądz – tak jak potrafi groźnie atakować, jeśli się mu na to pozwoli, tak broni słabiutko (xG przeciwko Chojniczance to 7,00, tylko Warta Poznań wypada słabiej – 9,00).
Wygrana numer cztery Bruk-Betu to kurs 2,20 w ETOTO
FK ROSTÓW
Ostatnie mecze: ZRZRZ
Miejsce w tabeli: 2.
Następny rywal FC Ufa (niedziela, 15:30)
Przewidywania: Wygrana
Trudno na starcie sezonu konkurować z Zenitem, ale to właśnie Rostów – a nie CSKA, Lokomotiw czy Spartak – jako jedyny zespół poza ekipą z Sankt Petersburga jeszcze nie przegrał swojego meczu. Nie dać się pokonać, gdy rywalami są Orenburg, Arsenał Tuła, Urał Jekaterynburg i Krylja Sowietow Samara to może nie wyczyn na miarę uspokojenia patoinfluencerki w Warsie, ale Rostowowi udało się też wyciągnąć remis ze starcia ze Spartakiem Moskwa, w którym do 91. minuty było 2:1 dla stołecznych. I to już naprawdę fajny kop pewności siebie dla drużyny Macieja Wilusza, wciąż oczekującego na debiut w trwających rozgrywkach.
Ufie idzie dużo gorzej. Dość powiedzieć, że wygrała jeden, a przegrała już aż trzy mecze i raczej zanosi się na kolejny sezon trudnej walki o utrzymanie niż na dokonanie czegoś podobnego, co udało się Arsenałowi Tuła w poprzednich rozgrywkach, kiedy tej drużynie brakło trzech punktów do awansu do Ligi Europy.
Zespół Rostowa podejdzie do tego spotkania w najmocniejszym zestawieniu, trener Waleri Karpin ma do dyspozycji wszystkich swoich zawodników. Z kolei w zespole Ufy pauzują z powodu kontuzji Aleksiej Nikitin (stoper, 13 meczów, 1 asysta w poprzednim sezonie) i Dmitrij Siusiew (lewoskrzydłowy, 25 meczów, 3 gole, 3 asysty), wątpliwy jest też występ trójki: Daniil Krugowoj (lewy obrońca, 9 meczów, 1 asysta), Andres Vombergar (napastnik, 13 meczów, 1 gol), Bojan Jokić (lewy obrońca, 28 meczów, 1 gol, 2 asysty).
Rostów wygra na wyjeździe z Ufą? Kurs na zwycięstwo ekipy Macieja Wilusza to 2,30 w ETOTO
DINAMO ZAGRZEB
Ostatnie mecze: RZZZ
Miejsce w tabeli: 1.
Następny rywal: Inter Zapresic (piątek, 20:00)
Przewidywania: Zwycięstwo po goleadzie
Nenad Bjelica z Dinama Zagrzeb zrobił prawdziwą maszynkę do wygrywania. W Europie wyniki są bardzo dobre (Sabutaro rozjechane w dwumeczu 5:0, Ferencvaros – 5:1), w kraju, poza wpadką w ostatniej kolejce, idzie gładziutko, już jest fotel lidera, którego – jak znamy Dinamo – ekipa z Zagrzebia nie opuści już do końca rozgrywek.
W meczach Interu Zapresic pada naprawdę sporo goli, obronie daleko do monolitu – ostatnie trzy mecze to 7 bramek straconych, a przecież rywale byli raczej z niskiej ligowej półki – ostatni w tabeli Varazdin strzelił dwie, 5. Osijek – trzy, 6. Istra – dwie. Stąd można oczekiwać, że w tym meczu Dinamo – oby również nasz Damian Kądzior – konkretnie sobie postrzela.
Wygrana Dinama + over 3,5 gola w meczu? ETOTO płaci za to po kursie 2,40
FC EMMEN
Ostatnie mecze: PP
Miejsce w tabeli: 18.
Następny rywal: Heerenveen (sobota, 20:45)
Przewidywania: Znów w plecy
Emmen – Heerenveen to mecz dwóch drużyn, których nastroje są kompletnie skrajne. Obie grały w zeszłym tygodniu z którymś z wielkich Eredivisie, Emmen jednak zostało przez Ajax rozsmarowane jak miękkie masło po ciepłej bułce, podczas gdy Heerenveen wydarło z rąk Feyenoordu punkt, mimo że dostało sztukę do szatni pod koniec pierwszej połowy i długo waliło głową w mur. Gospodarze będą więc w gorszych nastrojach niż dziewczyna rzucona w Walentynki, gdy w radiu jak na złość grają „Yesterday”, goście – nakręceni tym, że udało im się pozostać niepokonanymi – przyjadą napakowani pewnością siebie.
A, przeciwko Emmen stawiamy z jeszcze jednego powodu. Zabrali nam z ekstraklasy dwóch naprawdę fajnych w poprzednim sezonie grajków – Marko Kolara i Matthiasa Hamrola.
Wyjazdowa wygrana Heerenveen? ETOTO płaci za nią po kursie 2,35
SKRA CZĘSTOCHOWA
Ostatnie mecze: PPP
Miejsce w tabeli: 18.
Następny rywal: Górnik Polkowice (sobota, 16:00)
Przewidywania: Nie będzie lekko
Tylko cztery zespoły w II lidze stworzyły sobie więcej dogodnych okazji do zdobycia bramki niż Górnik Polkowice. Skąd więc Górnik tak nisko w tabeli, dopiero na 14. miejscu? A no szwankuje skuteczność, bo z kolei tylko trzy drużyny wykańczają na gorszym procencie skuteczności niż ekipa z Polkowic (15%).
Jedną z tych gorszych jest Skra, która wyraźnie nie pasuje do II-ligowego towarzystwa, po prostu od niego jakościowo bardzo mocno odstając. Mocno daje się we znaki przede wszystkim odejście kilku kluczowych w poprzednim sezonie postaci – Damian Nowak swoje gole strzela już nie dla Skry (10 w 33 meczach 18/19), a dla Radomiaka, podstawowy w końcówce poprzedniego sezonu stoper Konrad Poprawa poprawia obecnie obronę rezerw Śląska Wrocław, filigranowy Michał Kieca okazał się potrzebny w Sosnowcu i jego wypożyczenie ani nie zostało wydłużone, ani nie zmieniło się w transfer definitywny. Górnikowi Polkowice ostatnio – jak pisaliśmy – brakowało wykończenia, ale jedna z najsłabszych w lidze linii defensywnych powinna pomóc co niektórym się odblokować.
BLACKBURN ROVERS
Ostatnie mecze: PP
Miejsce w tabeli: 23.
Następny rywal: Middlesbrough (sobota, 16:00)
Przewidywania: Raz jeszcze rozczarowanie
Jeśli w jednym z dwóch meczów ligowych nie oddaje się choćby jednego celnego uderzenia, to trudno liczyć na pozytywny start w rozgrywkach. To znaczy: można, ale można też liczyć na to, że zwalniając się z pracy co miesiąc będzie ci pod domem padać deszcz banknotów. Blackburn to piękna historia mistrzostwa Anglii w jednym z kilku pierwszych sezonów Premier League, gwiazdorskiego ataku Shearer-Sutton, wielkich ambicji Jacka Walkera, wielkiego powrotu Kenny’ego Dalglisha na stanowisko trenerskie. Ale – no właśnie – historia.
W ostatnich latach Blackburn zjeżdżało coraz niżej, dobrze że gra znów w Championship, bo szkoda było oglądać Rovers w League One. Ale wymogi zaplecza Premier League są wysokie i Blackburn w weekend może się o tym przekonać raz jeszcze – Middlesbrough ma na koncie na razie jeden z sześciu możliwych do zdobycia punktów, może czuć duży niedosyt, że nie jest ich więcej – Luton wydarło 3:3 golem z 85. minuty, Brentford wygraną w drugiej kolejce dał jeden z zaledwie dwóch celnych strzałów (Middlesbrough oddało pięć, szósty trafił w obramowanie bramki).
fot. 400mm.pl