Reklama

Kiedy Lechia zapłaci Zagłębiu za Kubickiego?

Norbert Skorzewski

Autor:Norbert Skorzewski

03 lipca 2019, 08:28 • 6 min czytania 0 komentarzy

– Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego – w końcu klubom często zdarzają się opóźnienia w wypłatach należności – gdyby nie fakt, że akurat ta sprawa wciąż jest niezałatwiona, choć Kubicki do Lechii z KGHM Zagłębia Lubin trafił już w czerwcu ubiegłego roku – czytamy w “Przeglądzie Sportowym”. Zapraszamy na przegląd prasy.

Kiedy Lechia zapłaci Zagłębiu za Kubickiego?

PRZEGLĄD SPORTOWY

Felieton “Ofensywnych”.

Olkowicz: Ligowcy grają sparing za sparingiem, kilka z nich oglądałem, co tylko wzmaga tęsknotę ze ekstraklasą.

Wołosik: No to dziś zaproponuję temat ligowy. Temat, który pamiętam, że kiedyś nawet opisywaliśmy. Przedmeczowe odprawy.

Reklama

Olkowicz: Ha, to już stało się sztuką samą w sobie. Trener musi być dobrym mówcą, psychologiem, a nawet aktorem. Czasy, kiedy wystarczyło krzyknąć „Jedziemy z frajerami” odeszły w zapomnienie. Nasi ligowcy słyszą dziś za to, że wiara daje sukces, i dalej: „Wiem, że wszystkiego nie wygram… ale wiem też… że wygrać mogę… z każdym…”. Do tego kwadransa przed meczem, w trakcie którego trzeba wspiąć się na oratorskie wyżyny, trenerzy przygotowują się przez cały tydzień. Tutaj nie ma miejsca na improwizację. Opowiadał o tym Maciej Bartoszek: – To cholernie trudne zadanie stanąć przed 20 facetami i poderwać ich do walki. Pokazać, że nie pękam, więc i wy nie możecie. Po odprawie, kiedy zawodnicy wyjdą na boisko, jest czas na refleksję. Siedzę w szatni i pytam siebie, czy wszystko zrobiłem jak należy.

4

Cracovia sprawnie działała na rynku transferowym. Szybkie zastąpienie dwóch najlepszych strzelców to jednak wielkie wyzwanie.

Choć Cracovia istnieje od 113 lat, a europejskie puchary organizowane są od ponad 60 sezonów, międzynarodowa karta Pasów pozostaje praktycznie niezapisana. W oficjalnie uznawanych za puchary rozgrywkach UEFA klub brał udział tylko raz. Przed trzema laty odpadł w pierwszej rundzie eliminacyjnej, przegrywając oba spotkania z macedońską Szkendiją Tetowo (0:2, 1:2). Wcześniej występował jedynie w półoficjalnych Pucharze Intertoto i Pucharze Lata, których jednak zwykle nie wlicza się do statystyk. Pasy czekają więc na pierwszy wygrany mecz w eliminacjach europejskich rozgrywek.

Żeby poprawić skuteczność, Mateusz Wdowiak rozpoczął pracę z psychologiem.

Od taty przejął jeszcze jedno – futbolowego bakcyla. Kiedy pan Jarosław siadał przed telewizorem, by obejrzeć mecz, początkowo mały Mateusz protestował i chciał oglądać bajki. – Kreskówki szybko przegrały z piłką i oglądaliśmy mecze razem – przyznaje pomocnik Cracovii. Od wspólnego oglądania do kopania w pobliskim parku droga była już krótka. – Często w ten sposób spędzaliśmy czas – wspomina Wdowiak. Później tatę zastąpili rówieśnicy i to oni sprawili, że Mateusz trafi ł do Cracovii. Na Kurdywanowie, gdzie mieszkali państwo Wdowiakowie, podział kibicowski jest mniej więcej równy, ale tak jakoś wyszło, że 22-letni dziś piłkarz bardziej zaprzyjaźnił się z dzieciakami wspierającymi Pasy.

Reklama

5

Wszystko siedzi w głowie – to dewiza nowego napastnika Piasta, którego kariera miała potoczyć się zupełnie inaczej.

Sześć lat temu Diego Simeone wezwał Daniego Aquino z rozgrzewki i zakomunikował mu niespodziewanie: „Wchodzisz”. To była ostatnia kolejka sezonu 2012/13, Atletico Madryt było pewne trzeciego miejsca w lidze, więc 23-latek sprowadzony do trzeciej drużyny znalazł się w kadrze na mecz z Realem Saragossa (3:1). W 88. minucie zmienił Adriana Lopeza, minutę później tonął w objęciach Diego Costy po precyzyjnym dośrodkowaniu mu piłki z lewego skrzydła.

Nowy skrzydłowy Arki ma jasno określony cel, wypracować najwięcej bramek w zespole.

Kontrakt z Arką podpisał trzy tygodnie temu, a już pokazuje, że może być dużym wzmocnieniem. Hiszpan Santi Samanes zdobył bramkę w poniedziałkowym sparingu z Pogonią Szczecin (1:4), rozegranym w Gniewinie, gdzie oba zespoły przebywały na zgrupowaniach.

6

Lechia od roku nie uregulowała rachunku za Jarosława Kubickiego. – Ale zaraz to zrobimy – uspokajają w Gdańsku.

Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego – w końcu klubom często zdarzają się opóźnienia w wypłatach należności – gdyby nie fakt, że akurat ta sprawa wciąż jest niezałatwiona, choć Kubicki do Lechii z KGHM Zagłębia Lubin trafił już w czerwcu ubiegłego roku. Przechodził na zasadzie wolnego transferu, lecz Miedziowym należał się ekwiwalent za wyszkolenie piłkarza, bo tak wynika z ogólnych przepisów. Kubicki jest wychowankiem lubińskiego klubu, więc cała kwota należała się Zagłębiu. Lechia z płaceniem się ociągała, lecz nie robiono z tego problemu, Zagłębie poszło nowemu pracodawcy na rękę.

Średnia wieku w zespole Lecha mocno spadła w porównaniu do kadry z zeszłego sezonu.

Doszliśmy do wniosku, że średnia wieku drużyny jest zbyt wysoka i potrzebne są poważne zmiany oraz odmłodzenie i w tym kierunku będziemy działać. Po drugie i najważniejsze, uznaliśmy, że obecna ekipa jest po przejściach i ma na koncie tyle przegranych, zwłaszcza w kluczowych momentach ostatnich sezonów, że najwyższa pora wpuścić jak najwięcej świeżej krwi do naszej szatni – mówił w kwietniu wiceprezes Lecha Piotr Rutkowski, zapowiadając szykowaną na letnie okno transferowe rewolucję kadrową. Pierwszą jej częścią było pożegnanie z jedenastoma piłkarzami, z którymi Kolejorz nie chciał już dłużej wiązać swojej przyszłości. W tym gronie znalazło się sporo ważnych dla zespołu, ale równocześnie wiekowych zawodników.

7

Marcin Robak, podobnie jak jedenaście lat temu, ma wprowadzić Widzew Łódź do ekstraklasy.

Ostatnim klubem w karierze będzie albo Miedź Legnica, albo Widzew Łódź – wielokrotnie powtarzał Marcin Robak i słowa dotrzymał. Wszystko wskazuje na to, że najlepszy polski strzelec minionego sezonu ekstraklasy zakończy przygodę z piłką w barwach RTS. 36-latek podpisał dwuletnią umowę z możliwością przedłużenia o rok w razie awansu do ekstraklasy. Po wygaśnięciu kontraktu obie strony rozważą dalszą współpracę w innej formie.

9

Z każdym dniem transfer Neymara do Barcy wydaje się coraz mniej szaloną i nieprawdopodobną perspektywą.

Z Neymarem nigdy nie jest nudno. Gdy w 2017 roku odchodził z Barcelony, pozostawił za sobą przyjaźń z Leo Messim i Luisem Suarezem i… spaloną ziemię. Transfer do PSG ściągnął na niego gniew kibiców i dyrektorów Blaugrany, którzy do dziś nie wybaczyli mu tej decyzji. Relacje na linii Barca – piłkarz były fatalne. Dowody są w sądzie. Bo gdy klub wytoczył zawodnikowi proces za niedopełnienie warunków kontraktu i odejście do PSG, ten odpowiedział sprawą o niewypłacenie premii za przedłużenie umowy. Pierwsza rozprawa ma odbyć się 27 września, ale nie wiadomo, czy do niej dojdzie. Bo do tego czasu Neymar może wrócić na Camp Nou.

4

GAZETA WYBORCZA

Rywali z kontynentu biją na głowę, a jednak wciąż brakuje im pewności siebie, gdy porównują się z Niemcami, Francją i Włochami.

– Z całą pewnością wygramy z Niemcami – ogłosił przed niedzielnym finałem młodzieżowych mistrzostw Europy z Niemcami pomocnik Marc Roca. I wywołał poruszenie. Bo jak to możliwe, by jakiś młokos z Espanyolu, odrzut ze szkółki Barcelony, nie potrafił ugryźć się w język przed starciem z najpotężniejszym futbolowym imperium.

Pep Guardiola opowiadał kiedyś, że gdy wychodził na boisko przeciw Niemcom, miał świadomość, że do zwycięstwa nie wystarczą wyższe umiejętności. Trzeba czegoś znacznie więcej. Tego czegoś Hiszpanom wciąż brakowało.

4

SUPER EXPRESS

Rozmówka z Arvydasem Novikovasem.

Kibice Legii wiążą z twoim transferem duże nadzieje, ale jednocześnie obawiają się, że staniesz się bywalcem modnych klubów przy Mazowieckiej.

– Jakiś hejter w Białymstoku wymyślił sobie, że w Jadze piłkarze balowali. To bzdura. Nigdy nigdzie nie wychodziłem przed meczem. A po wygranym spotkaniu, jeśli gdzieś się wybieraliśmy, to całą drużyną. Wypiliśmy po piwie i do domu. Nie ma nic z prawdy w plotkach, że bawiliśmy się do 6 rano. Mam rodzinę, dziecko, żona jest w ciąży. Nie mam ani czasu, ani ochoty na żadne wygłupy. Skupiam się na piłce i rodzinie.

4

Fot. FotoPyk

Najnowsze

Komentarze

0 komentarzy

Loading...