Reklama

Zagłębie docenia Bena van Daela, Holender z nowym kontraktem

Norbert Skorzewski

Autor:Norbert Skorzewski

21 maja 2019, 18:49 • 3 min czytania 0 komentarzy

Dużo dobrego zrobił w Zagłębiu Lubin Ben van Dael. Niby wydawało się, że przychodzi, bo akurat jest pod ręką, niby spodziewano się, że tak czy siak odejdzie zimą, a tu proszę – niespodzianka. Holender wniósł do drużyny nową jakość, za co został nagrodzony. Właśnie podpisał nowy, roczny kontrakt.

Zagłębie docenia Bena van Daela, Holender z nowym kontraktem

Kontrakt, dodajmy, raczej zasłużony, choć końcówka sezonu stanowi łyżkę dziegciu w tej beczuszce miodu.

Ktoś powie: zaraz, zaraz, 1,5 pt. na mecz to niby tak wielkie osiągnięcie? No nie, my nie o tym. Nie nakłaniamy, by budować Holendrowi w Lubinie pomnik, ale kurczę – zastał drużynę rozbitą, której nie uniósł Mariusz Lewandowski, a koniec końców stworzył zespół, który dało się oglądać.

Co najmniej była to znośna piłka, szczególnie jeszcze miesiąc temu, kiedy pokusiliśmy się o, przyznajcie sami, dość odważne stwierdzenie. Że Van Dael zrobił sobie w Lubinie własnych Oranje. Było na czym tę tezę opierać – Zagłębie, czego najlepszym dowodem mecz z Wisłą Kraków, grało dokładnie tak, jak od początku planował zorganizować to Holender. Dynamicznie, z polotem, nasycając grę sztuczkami i bajerkami. Ponadto szkoleniowiec Miedziowych do tamtego momentu, a była to połowa kwietnia, wykręcił 23 punkty w 10 spotkaniach. Nikt, w tamtym okresie, nie zrobił tych oczek więcej.

Inne plusy? Chociażby odbudowa Pawłowskiego czy stawianie na młodzież. Nie jest tajemnicą, że Zagłębie chce dawać szanse młodym graczom i Holender rzeczywiście się z tego wywiązuje i to nie tak, że wpuszcza jakiegoś gołowąsa na pięć minut w wygranym już meczu. W pierwszym składzie regularnie gra 20-letni Slisz i 22-letni Oko, swoje szanse dostaje 19-letni Poręba, a – idąc dalej, po kolejne przykłady – gola na Legii strzelił 21-letni Szysz. Tej młodzieży trochę jest, przecież Zagłębie potrafiło mieć w tej rundzie defensywny środek pola złożony ze średniej wieku 19,5, co stanowi ewenement w skali ligi.

Reklama

Oczywiście pewną niewiadomą stanowi końcówka sezonu – jedno zwycięstwo na siedem prób, gdzie Zagłębie nie grało już tak dobrze i efektownie, ale potrafiło zagrać dobre mecze, jak w ostatniej kolejce w Warszawie. Jednak czy słabsza postawa w końcówce sezonu to powód, by decydować się na tak drastyczne ruchy jak kolejna zmiana szkoleniowca? No nie, byłoby to raczej komplikowanie sobie życia, które – po jesiennym marazmie – powoli zaczyna nabierać barw.

– Jesteśmy zadowoleni z dotychczasowej pracy trenera Bena van Daela. Założenia, które przyjęliśmy w momencie rozpoczęcia współpracy są realizowane, a drużyna pod wodzą Holendra poszła do przodu. Wierzymy, że po przepracowaniu letniego obozu przygotowawczego, dokonaniu pewnych korekt w składzie, dobra praca będzie kontynuowana i dzięki poczuciu stabilizacji, trener będzie mógł nadal z dobrymi efektami prowadzić nasz zespół – powiedział dyrektor sportowy Michał Żewłakow i cóż, czekamy co z tego zaufania do holenderskiego szkoleniowca się urodzi.

Fot. FotoPyk

Najnowsze

Komentarze

0 komentarzy

Loading...