Stephane Antiga zostaje w Polsce. 43-letni szkoleniowiec nie poprowadzi jednak ZAKSY Kędzierzyn-Koźle, z którą łączony był w ostatnich dniach. Francuz będzie bowiem szkolił kobiecą drużynę, a konkretnie DevelopRes SkyRes Rzeszów! Ostatni raz tak zaskoczeni angażem trenera w siatkówce byliśmy wtedy, gdy… Antiga objął reprezentację Polski.
Kiedy przejmował naszą kadrę, wielu pukało się w czoło. Uważano wtedy, że sprawowanie tak ważnej funkcji przez gościa, który nie ma żadnego trenerskiego doświadczenia, jest wielce ryzykownym ruchem. W sumie tak było, ale zagrywka va banque ówczesnego prezesa PZPS Mirosława Przedpełskiego opłaciła się – Antiga zdobył w Katowicach mistrzostwo świata i zamknął usta wielu krytykom. Nie wszystkim, bo część z nich do dziś uważa, że bardziej niż dzięki Stephanowi wygraliśmy mundial za sprawą jego asystenta, doświadczonego Philippe’a Blaina.
W swojej ostatniej pracy, w warszawskim ONICO, Francuz też nie zawsze był chwalony. Jeśli przyłożyć dobrze ucho, można usłyszeć, że władzom klubu nie podobała się jego spontaniczność – ponoć zdarzało się, że kiedy pytano Antigę, co zespół będzie robił za kilka dni na zajęciach, ten rozkładał bezradnie ręce i mówił, że w sumie to jeszcze nie wie. Da się też usłyszeć, że w ostatnich miesiącach jego pracy z drużyną więcej do powiedzenia na treningach miał… Bartosz Kurek niż Stephane.
W Warszawie już zimą uznano, że potrzebują kogoś o innej mentalności, dlatego jeszcze w trakcie sezonu oznajmiono Antidze, że po rozgrywkach odejdzie. W styczniowym Przeglądzie Sportowym obecny prezes ONICO Piotr Gacek tłumaczył to tak: „Nieco inaczej patrzyliśmy na aspekty związane z kadrą zespołu i prowadzeniem drużyny. Szczegóły tych rozmów niech zostaną w naszych gabinetach (…)”.
ONICO postawiło na Andreę Anastasiego, ale Antiga nie był tym faktem załamany. W środowisku powtarzał, że niebawem znajdzie pracę, jego nazwisko wymieniano w kontekście PGE Skry Bełchatów, Paris Vollley czy też ZAKSY gdy okazało się, że opuszcza ją Andrea Gardini. Chyba nikt nie spodziewał się jednak takiego ruchu Francuza, który najwyraźniej lubi zaskakiwać publiczność.
DevelopRes to pierwszy kobiecy zespół w karierze Stephana. Rzeszowianki w poprzednim sezonie Ligi Siatkówki Kobiet zajęły trzecie miejsce. Brąz był wynikiem poniżej oczekiwań szefów, którzy zwolnili trenera Lorenzo Micelliego jeszcze przed starciem o medal – Włoch wyleciał z klubu po półfinałowej porażce z ŁKS-em Commercecon Łódź. Antiga ma dokonać tego, czego mu się nie udało – doprowadzić dziewczyny do walki o złoto.
„Wierzymy, że doświadczenie i umiejętności Stephane’a wyniesione z wieloletniej gry na boisku oraz prowadzenia drużyn grających o największe trofea, będą pozytywnym bodźcem dla naszego zespołu i pozwolą naszym zawodniczkom osiągnąć ambitne cele.” – napisano na stronie rzeszowskiego klubu.
Fot. www.developres.rzeszow.pl