Łukasz Broź zachwycił nas ostatnio oryginalnym zwodem na „zaraz upadnę” w meczu Śląska Wrocław z Wisłą Płock. Zrobił tym zagraniem furorę, ale teraz wyrósł mu konkurent do wypracowania w internecie jeszcze większych zasięgów.
Prawdziwy drybling to chyba najtrudniejszy element czysto piłkarski. Trzeba i dobrze panować nad piłką, i mieć dobrą koordynację, i odpowiednio szybko wszystko wykonać będąc pod presją przeciwnika. Nic dziwnego, że w Ekstraklasie efektownych zwodów prawie nie oglądamy, a zawodników dobrze czujących się w tym elemencie policzymy na palcach jednej ręki i to niekoniecznie ręki kompletnej.
Oczywiście wyjątki znajdą się wszędzie, od czasu do czasu również na polskiej ziemi. Gdyby ktoś jeszcze nie widział, przypominamy słynny zwód Brozia z minionego weekendu, który tak nas zachwycił:
Himalaje dryblingu. W roli głównej: Łukasz Broź. pic.twitter.com/x4x9L2xqsd
— Szymon Podstufka (@PodstufkaSzymon) 11 maja 2019
A teraz do rzeczy. Wychodzi na to, że w RPA artystów mają jeszcze lepszych, zwłaszcza jeśli chodzi o bezproduktywne dryblowanie daleko od przeciwnika. Od paru godzin skauci KTS Weszło szukają namiarów na tego wirtuoza.
When you come on in the 89th minute and a scout’s watching pic.twitter.com/MwvkJst40n
— Andy Ha (@AndyHa_) 14 maja 2019
Jak się okazuje, podobnych brylantów jest tam więcej.
— Sibusiso (@sibusisozwana) 15 maja 2019
Oprócz tego po dokładnej selekcji mamy wytypowanych jeszcze dziesięciu kandydatów z całego świata. Nasz faworyt to numer dwa!
Ok, zabiliście kolejnych pięć minut do środowych meczów Ekstraklasy. Nie dziękujcie, może coś jeszcze wymyślimy.