Tarasovs rozebrany, Robak utemperowany. Patologia we Wrocławiu

Śląsk Wrocław kolejny sezon spisuje na straty, a tym razem może jeszcze dojść do sportowej katastrofy. Zawodnicy Śląska ciągle grają żenująco słabo – poniżej oczekiwań i możliwości klubu oraz (mimo wszystko) poniżej swoich umiejętności. Śląsk ma potencjał, żeby regularnie być co najmniej w grupie mistrzowskiej. Klub ciągle jest chaotyczne zarządzany, nie ma żadnych długofalowych koncepcji, jest odbijanie się od ściany do ściany i przepłacanie wyblakłych nazwisk. 

Trudno nie być zdenerwowanym, będąc kibicem WKS-u. Ba, trudno nie być wściekłym.

W zasadzie nie da się nie być wkurwionym.

To wszystko prawda, trudno z tym nawet dyskutować. A jednak w kanonie zachowań ludzi cywilizowanych i na poziomie nawet w takich sytuacjach nie mieszczą się zachowania, które oglądaliśmy we Wrocławiu po wczorajszej porażce Śląska z Górnikiem Zabrze.

Boże, to wygląda jeszcze bardziej żenująco niż gra Mączyńskiego i spółki! Grupka koksów (i to nie lordów), od których aż bije inteligencją i ogładą, drze mordy na piłkarzy, wyzywa ich od najgorszych, każe oddawać koszulkę Tarasovsovi (we Wrocławiu to nic nowego), a potem jeszcze się dziwi, że nie wszyscy chcą tego słuchać z pochylonymi głowami. Marcin Robak zaczyna się stawiać i gdyby nie barierki, pewnie doszłoby do rękoczynów (od 2:40).

A najlepsze są te wyjaśniające komunikaty. Uwaga, trenerzy z trybun zadecydowali:

Zmiany w składzie są nieuniknione. TARASOVS MA ZAKAZ WYSTEPÓW W BARWACH ŚLĄSKA DO KOŃCA SEZONU jeśli chcecie naszego wsparcia.

Do Robaka poszło ostrzeżenie.

Marcin Robak, nie będzie tolerancji dla twojej agresji w stronę kibiców. Mieliśmy już takiego Pawełka. Uważaj bo jesteś na granicy. Trochę pokory, jesteś dorosłym chłopem. Masz opaskę bądź przywódcą a nie pajacem. Jak nie potrafisz dzwignąć ciężaru, oddaj komuś kto dźwignie, a Ty skup się na strzelaniu bramek.

Ale, uwaga, dzień później w następnym poście Tarasovs dostał propozycję nie do odrzucenia. Może odkupić swoje winy i jednak być szanowanym jako człowiek przez wrocławskie kibolstwo.

Chłopaku, raz się wygrywa raz się przegrywa. Nie bedziemy kopać leżącego. Niestety, sam pewnie zdajesz sobie sprawę, że to nie twój czas. I już dawno nie jest to twój czas. My mamy dosyć, musimy dbać o ten klub i jesteś pierwszą kłodą, ktora leży pod nogami Śląska. Propozycję mamy jasną, albo w rezerwach odbudujesz formę i wrócisz do składu w przyszłości, albo niestety twój czas w tym klubie dobiegł końca. Piłkarz w rezerwach z takim kontraktem, raczej nie będzie się opłacał klubowi. Wiesz co wczoraj odjebałeś. Zabraliśmy Ci wczoraj koszulkę symbolicznie. Twoja koszulka zostanie przekazana na licytację. Mielibyśmy problem ze sprzedażą jej z takim nazwiskiem, bo masz wielu wrogów u nas w mieście. Dlatego mamy nadzieję, że cel zmobilizuje wszystkich. PIENIĄDZE ZE SPRZEDAZY KOSZULKI IGORSA TARASOVSA, ZOSTANĄ PRZEKAZANE NA MŁODZIEŻOWE SEKCJE ŚLĄSKA I NA SZKOLENIE MLODYCH PIŁKARZY NASZEGO WOJSKOWEGO KLUBU SPORTOWEGO. Akademia sobie radzi, gorzej z wojskowymi. Prywatnie do Ciebie Igors, może zamkniesz mordy wszystkim hejterom i pokażesz słowiański charakter? Propozycja jest jasna. Zanim wystawimy ją na licytację, damy Ci szanse naprawić to co zrobiłeś złego. Kupujesz od nas swoją koszulkę za 2 tysiące złotych i wspierasz tymi pieniędzmi młodych wojskowych. Dostajesz koszulkę z powrotem i wystawiasz ją na licytację ponownie, cel wybierzesz sam. Możemy Cię nie szanować jako piłkarza, ale jeśli przystaniesz na propozycje, będziemy Cię szanować jako człowieka. Do Ciebie należy wybór.

Igors, taka szansa może się już nie powtórzyć! Zastanów się dobrze!

PIŁKARZE ŚLĄSKA WYGRAJĄ W KRAKOWIE Z WISŁĄ PO GROŹBACH OD KIBICÓW? BĘDĄ FAWORYTAMI, KURS W ETOTO NA ICH ZWYCIĘSTWO WYNOSI 2.60

O dziwo w momencie pisania naszego tekstu, Ultras Silesia dzisiejszy post z propozycją dla Łotysza usunęło ze swojego profilu na Facebooku. Akurat jednak zachowaliśmy jego treść. Kto ciekaw, może przeczytać całość:

Marcinie, pamiętaj, nie wydzieraj mordy na swoich pracodawców. Każdy, kto zapłaci kilka dych za bilet może ci powiedzieć wszystko, na co tylko ma ochotę. W końcu parę groszy z jego wejściówki i jego podatków (jeśli jakieś płaci) pójdzie na twoją pensję, więc uwajaj, uwajaj, schylaj głowę i nadstawiaj policzek.

Pewnie znajdą się obrońcy takich zachowań („z gwiazdeczkami inaczej się nie da!”). Prawdą jest, że tego rodzaju sceny dzieją się nie tylko w Polsce, ale to po prostu patologia. Podwórkowa patologia, odstawiana w ramach teatrzyku o wielkich, kibicowskich wartościach.

Swoją drogą, ciekawe, czy Lavicka dalej będzie „panem trenerem”, gdyby jednak wystawił w najbliższym meczu Tarasovsa? Jasne, gość jest przesłaby, wpuszczenie go wczoraj do środka pola było fatalnym ruchem, ale jeśli czeski szkoleniowiec ma podjąć określone decyzje, to nie na podstawie żądań jakiegoś pyskatego Sebixa z trybuny. Potencjalni sponsorzy na pewno tylko czekają, żeby skorzystać i wejść do klubu z taką otoczką.

Gdy na to wszystko patrzymy, naprawdę pojawia się uczucie, że chyba fajnie byłoby odpocząć od Śląska w Ekstraklasie.

Fot. Jakub Gruca/400mm.pl