Reklama

“Upadek Nawałki”

Norbert Skorzewski

Autor:Norbert Skorzewski

01 kwietnia 2019, 08:15 • 6 min czytania 0 komentarzy

– W kilka miesięcy miał sprawnie poukładać klocki i stworzyć nową jakość w Lechu, zamiast tego wczoraj w Poznaniu rozległ się głośny huk – czytamy w “Przeglądzie Sportowym”. Zapraszamy na przegląd prasy.

“Upadek Nawałki”

Przegląd Sportowy

Lech Poznań zwolnił Adama Nawałkę! To porażka klubu, trenera i piłkarzy.

W kilka miesięcy miał sprawnie poukładać klocki i stworzyć nową jakość w Lechu, zamiast tego wczoraj w Poznaniu rozległ się głośny huk. Adam Nawałka został zwolniony zaledwie po czterech miesiącach, ale w tej relacji poległ z kretesem nie tylko trener, ale może przede wszystkim zarząd Lecha – Karol Klimczak i Piotr Rutkowski – którzy w niedzielne południe po raz ostatni żegnali przy Bułgarskiej byłego selekcjonera. Jeśli przed spotkaniem w Kielcach prezesi jeszcze zastanawiali się, w którą stronę zmierza ich współpraca z Nawałką i czy rozstanie jest na pewno konieczne, wątpliwości zostały rozwiane w sobotni wieczór.

Marny futbol i bezbramkowy remis był maksimum, jakie mógł wycisnąć z paskudnego obrazu namalowanego przez obie drużyny. W ofensywie nie istniał, o czym świadczy dramatyczna statystyka – zero celnych strzałów.

Reklama

Grzechy Adama Nawałki.

1. Brak koncepcji.

Przez cztery miesiące Adam Nawałka nie zdołał odcisnąć wyraźnego piętna na grze zespołu. Obserwując jego Kolejorza na murawie, trudno było doszukać się pomysłu na ofensywę. Lech nie potrafił kreować ataków, a na pozycji rozgrywającego, który miałby organizować grę do przodu, niemal co kolejkę oglądaliśmy innego piłkarza.

4

Kolejny w tym sezonie spektakl z udziałem Białej Gwiazdy. Krakowianie zmiażdżyli mistrzów Polski.

Sześć lat czekała Wisła Kraków na ogranie przed własną publicznością Legii Warszawa. Choć w tym czasie stołeczny klub rozdawał w lidze punkty zdecydowanie słabszym od Białej Gwiazdy rywalom, akurat na stadionie przy Reymonta czuł się zaskakująco dobrze. Warszawianie nie przegrali w Krakowie żadnego z pięciu kolejnych spotkań. W niedzielę przed kompletem widzów bardzo szybko gospodarze zabrali się za przełamanie złej serii. Już pierwsza ich ofensywna akcja przyniosła gola. Wydarzenia z czwartej minuty pokazały, że graczom Macieja Stolarczyka w ostatnich tygodniach wychodzi praktycznie wszystko. Teoretycznie podanie Vukana Savićevicia wszerz boiska było fatalne i omal nie doprowadziło piłkarzy Legii do sytuacji sam na sam z bramkarzem.

Reklama

5

Po kolejce.

O znaki kryzysu rozwiane, zanim się zaczęły. Lechia nadal kompletuje punkty i wciąż robi to w bardzo charakterystyczny dla siebie sposób. Suche fakty są takie, że lider ograł 2:0 aspirującego do roli wiosennego objawienia Piasta Gliwice. Widzieliśmy dwa gole strzelone przez dwóch stoperów jeszcze w pierwszej połowie, a potem godzinę gry pod pełną kontrolą, w której chodziło o to, by wielce korzystny wynik utrzymać. Żadnego czarowania kibiców, gry z fantazją i radosnego futbolu. Liczyła się bezduszna, ocierająca się o cynizm piłkarska pragmatyka.

4

Katowiczanie rozgromili gospodarzy, chociaż od 35. minuty grali w dziesięciu, a wcześniej stracili podstawowego stopera.

Na początku spotkania boisko musiał opuścić Radek Dejmek. Czech doznał kontuzji barku i w jego miejsce wszedł Jakub Wawrzyniak, który wiosną jest tylko rezerwowym. Kiedy w 35. minucie czerwoną kartkę ujrzał Jakub Habusta, GKS prowadził już 3:0. Hiszpan David Anon dwukrotnie w ciągu 85 sekund zaskoczył niemrawych obrońców Odry. Najpierw wepchnął piłkę z bliska do siatki.

Po remisie w Łęcznej posada trenera Widzewa Radosława Mroczkowskiego jest zagrożona.

Kiedy Radosław Mroczkowski kolejkę przed końcem poprzedniego sezonu przejmował zespół po Franciszku Smudzie, kibice RTS odetchnęli z ulgą. Franz w Łodzi po prostu sobie nie radził i zamiast wywalczyć awans kilka kolejek przed końcem, zafundował fanom czterokrotnych mistrzów Polski dreszczowiec do ostatniego meczu. Wszystko wskazuje na to, że Mroczkowski nie doczeka nawet do ostatniej kolejki. – Kiedy się nie wygrywa, trudno być zadowolonym – tak zaczął wypowiedź w trakcie pomeczowej konferencji prasowej w Łęcznej Mroczkowski.

5

Prześwietlenie Ariela Borysiuka.

To mówi pan, że siedział na trybunach w Wodzisławiu jedenaście lat temu, gdy jako 16-latek strzeliłem pierwszego gola w ekstraklasie? Znam na pamięć tamtą akcję. Przerzut do boku, Kuba Wawrzyniak podaje w pole karne do Rogera. On zagrywa piętą, strzelam takiego taś-tasia. Jeszcze piłka skozłowała przed bramkarzem. I co pan jeszcze powie? Spodziewał się pan, że jeśli będziemy rozmawiać w przyszłości, to raczej spoglądając w Barcelonie na morze albo na Sekwanę w Paryżu, a nie na przepływającą przez Płock Wisłę? No cóż. Ale widok ładny, przyzna pan? Powiedz Bogu o swoich planach, to cię wyśmieje. Mogę to potwierdzić. Wyświechtany slogan, ale piłka uczy pokory. Nie uważam się za wybitnego piłkarza, zaistnieć pozwoliła mi ciężka praca, nic więcej. Dwanaście razy wystąpiłem w reprezentacji Polski. Od lat mam na boisku określone zadania jako defensywny pomocnik. Tylko nieliczni są od grania na fortepianie, większość musi go nosić. Nie przeszkadza mi to, plecy nie bolą. Tylko ten czas gna jak szalony. Widzę po sobie, że z tego młodego Ariela, który niedawno debiutował w lidze, w tym roku zrobi się 28-letni koń.

6

Robert Lewandowski sprawił, że emocje w meczu Bayernu z Borussią Dortmund będą jeszcze większe.

To miała być wspaniała sobota dla Roberta Lewandowskiego, a okazała się fatalna. Nasz napastnik liczył na dwusetnego gola w 1. Bundeslidze i umocnienie Bayernu na pozycji lidera niemieckiej ekstraklasy. Z ambitnych planów nic nie wyszło. Lewy do jubileuszu potrzebował dwóch bramek, a zdobył tylko jedną. Bawarczycy zaś jedynie zremisowali 1:1 z Freiburgiem.

Wielki pech Kapustki.

Pomocnik naszej młodzieżówki może nie zagrać w turnieju o mistrzostwo Europy. T o jest fatalna wiadomość dla selekcjonera reprezentacji Polski do lat 21 Czeslawa Michniewicza. W piątkowym spotkaniu drugiej ligi belgijskiej AFC Tubize – OH Leuven poważnej kontuzji łąkotki doznał podstawowy piłkarz naszej młodzieżówki – Bartosz Kapustka.

4

Felieton Przemysława Rudzkiego.

Dla kogoś, kto kocha angielską piłkę tak jak ja, nie ma przyjemniejszych chwil niż spotkania z ludźmi, którzy byli w centrum zdarzeń, na froncie, a teraz mogą mi o tym opowiedzieć. Dla nich to była często po prostu praca, dla nas – potężny ładunek emocji. Zapamiętujemy ich gole, oni czasem zapominają, jak je strzelili. Ich życie dzieli się na to w piłce i po piłce. Drugie bywa trudniejsze. Z bohaterów tłumu stają się kimś zwyczajnym. Zaczynają rozumieć, że żyli tak naprawdę w bajce. I w bańce mydlanej. W sobotę spotkałem się z Andym Cole’em. A właściwie to z Andrew, bo Anglik chce, by teraz tak się do niego zwracano. Być może to symboliczna przemiana, już nie występujesz w krótkich spodenkach, stajesz się mężczyzną.

4

GAZETA WYBORCZA

Adam Nawałka przeżył twarde zderzenie z Ekstraklasą. Dariusz Żuraw poprowadzi zespół z Poznania do końca sezonu. A może i dłużej.

Zauroczenie 61-letnim trenerem trwało w Poznaniu ledwie kilka miesięcy. Już podczas marcowej przerwy na mecze reprezentacji Nawałka usłyszał, że zostanie zwolniony, jeśli zespół wyleci z grupy mistrzowskiej. Po 0:0 z Koroną Lech utrzymał ósme miejsce, ale mimo to szefowie Lecha stracili cierpliwość. Karol Klimczak i Piotr Rutkowski pojechali do Kielc, by po kolejnej kompromitacji od razu wręczyć trenerowi wypowiedzenie. Lech nie przegrał, ale zagrał koszmarnie – nie oddał ani jednego celnego strzału, stoperzy wymienili więcej podań niż wszyscy ofensywni piłkarze razem wzięci. Szefowie klubu spotkali się w niedzielę rano i zwolnili trenera.

4

Super Express

To był nokaut! Grająca z rozmachem i pasją Wisła rozstrzelała bezradną i zagubioną Legię 4:0! To wstyd, by mistrzowie Polski przy ambitnych krakowianach wyglądali jak wycieczka z liceum przy walczących o życie gladiatorach. Kibice żądają natychmiastowego wyrzucenia trenera Ricardo Sá Pinto!

4

Fot. FotoPyk

Najnowsze

Komentarze

0 komentarzy

Loading...