Wymiany podań liczące kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt zagrań. Groźne uderzenia z trudnych piłek. Wybitne interwencje obrońców. Spokój w wyprowadzeniu, pomysł w rozegraniu, brak litości w ataku. Kontrola od pierwszej do ostatniej minuty.
To wszystko, czego w meczu Polski z Łotwą nie oglądaliśmy. Więc co oglądaliśmy?
1. Jak to zgrabnie ujął na początku meczu Dariusz Szpakowski, w Austrii powiedzieliśmy „A” tych eliminacji.
2. Kto by pomyślał, że przy „B” zaczniemy się dławić własną śliną?
3. Że po godzinie meczu trzeba będzie sprawdzać, jakie zespoły ostatnio nie potrafiły strzelić gola Łotwie?
4. Że kwadrans przed końcem do listy, na której są Gibraltar, Estonia, Wyspy Owcze i Andora, zaczniemy powoli godzić się z tym, że za 15 minut dopiszemy „Polska”?
5. „Będzie, będzie zabawa, będzie się działo” puszczone z głośników na Narodowym zaraz po meczu to najwyższy poziom trollingu.
6. Lepszą zabawą od oglądania znojów zbioru najlepszych polskich piłkarzy (w teorii) przeciwko zespołu zlepionego z odrzutów z ekstraklasy i zawodników, którzy nie zdążyli zostać odrzutami z ekstraklasy, byłoby chyba nawet czyszczenie kibla wykałaczką.
7. Obserwacja, jak pleśnieje chleb? Tym bardziej.
8. Arkadiusz Reca nie wyglądał dramatycznie na tle Włochów z racji siły Włochów.
9. Arkadiusz Reca wyglądał dramatycznie na tle Włochów, bo jest w dramatycznej formie.
10. Hej, może powołajmy gościa grającego 61 razy więcej w Serie A, skoro mamy problem z lewą obroną?
11. Hehe, nie.
12. Reca i tak po siedmiuset pięciu stratach i ośmiuset dwóch niedokładnych podaniach zamknie wam usta i strzeli gola Lewandowskim.
13. I co, ktoś jeszcze chce powiedzieć, że Arek nie zasługuje na powołanie?
14. Nasza druga linia rozumiała się między sobą bez słów.
15. Pod warunkiem, że jej zawodnicy opanowali pokazywanie na migi: „zagram ci niedokładnie, niechlujnie i za plecy”.
16. Jedenastu Polaków w pierwszej połowie wykonało jeden udany drybling. Co daje 0,09 udanego dryblingu na zawodnika. Nie ma co, pokazaliśmy techniczną wyższość nad 131. ekipą rankingu FIFA.
17. A nie, jednak nie. Łotysze wykonali dwa.
18. Vladislavs Gutkovskis chyba dokładnie oglądał mecz z 2002, bo bardzo chciał zostać Laizansem 2019 próbując pokonać Szczęsnego z dystansu już w drugiej minucie.
19. Strzał udowodnił, że nie ma przypadku w tym, iż Laizans grał wtedy w CSKA Moskwa, a Gutkovskis dziś w Bruk-Bet Termalice.
20. Nie będzie też chyba wiele kontrowersji w stwierdzeniu, że ksywka „Biały Lukaku” (pozdrawiamy trenera Michniewicza) była DELIKATNIE przesadzona.
21. Co nie zmienia faktu, że w pierwszym kwadransie jego strzał był jednym z czterech uderzeń Łotyszy. Nie odpowiedzieliśmy żadnym.
22. Mateusz Klich powinien się pomodlić przed snem, by w kolekcji kaset Marcelo Bielsy nie znalazły się dwie z jego występami z Austrią i Łotwą.
23. Tomasz Kędziora powinien się pomodlić przed snem, by jak najkrócej dręczyły go koszmary z urywającymi się jego stroną Karasauskasem i Gutkovskisem w rolach głównych.
24. Tak, odrzut z Piasta i pierwszoligowiec z Niecieczy jak tylko mieli okazje, to jeździli sobie stroną Kędziory gładziutko jak po niemieckiej autostradzie.
25. Przemysław Frankowski po pudle z końcówki powinien honorowo zrzec się nazwiska.
26. Tomaszowi dziś współczujemy.
27. W Milanie już doszli do tego, że gdy reszta ekipy gra piach, nawet Piątek czasem nie będzie w stanie pomóc.
28. Dziś nie pomógł. Porozbijał się trochę między obrońcami, zagrał jedną fajną piłkę do Lewandowskiego i to tyle.
29. A, zapomnielibyśmy. Oprócz tego sędzia antypolak wlepił mu żółtko za rzekome symulowanie. Nie będziemy rozmawiać o tym panu.
30. Piotr Zieliński nie zagrał dziś na 10.
31. Na 8 też.
32. Ani na 6.
33. I nie mówimy tylko o pozycji.
34. O nocie też.
35. Grzegorz Krychowiak zagrał pierwszy od dłuższego czasu dobry mecz w reprezentacji.
36. Szkoda że z najsłabszym od dłuższego czasu rywalem reprezentacji.
37. I że reszta drugiej linii nie dopasowała się poziomem.
38. Lewandowski, jak wielokrotnie w ostatnich latach, uratował nam dupę.
39. 76 minut robił wszystko, żeby strzelić. Skleił idealnie piłkę od Krychowiaka, próbował sytuacyjnych uderzeń, ale odbijały się albo od obrońców, albo od słupka.
40. I wtedy ze swoją wrzutką wjechał Reca, cały na biało.
41. Przez ostatni rok w reprezentacji zmieniały się personalia, taktyka. Kto daje wygraną? Stara gwardia – Lewandowski z golem, Glik z golem, Błaszczykowski z asystą.
42. No dobra, POTĘŻNY Reca też z asystą.
43. Pamiętacie, że Steinbors mówił w Weszło FM przed meczem „Zwycięstwo z Polską? Bez żartów. Remis będzie cudem”?
44. Tego cudu uniknęliśmy psim swędem.
45. Cudacznej taktyki z graniem lagą z Łotwą – nie.
46. Tak tylko tu zostawimy wzrost obrońców Łotyszy, od prawej do lewej: 190 cm, 191 cm, 186 cm, 187 cm.
47. W sumie nieźli ci Łotysze, do ekstrakl…
48. A, nieważne.
fot. FotoPyK
