W tygodniku „Polityka” ukazała się interesująca rozmowa z socjologiem, profesorem Pawłem Śpiewakiem. Okej, macie nas, nie mamy pojęcia, czy ta rozmowa jest interesująca, bo przeczytaliśmy tylko trzy pierwsze wypowiedzi, którymi zresztą czasopismo reklamuje swój wywiad. Profesor Śpiewak zdradza w nich szokującą opinię Lionela Messiego, gwiazdy Argentyny i Barcelony, na temat Polski.
Śpiewak wypala z grubej rury TUTAJ.
Messi powiedział, że Polska to taki faszystowski kraj.
Lionel Messi.
Polska.
Faszystowski kraj.
Na początku poczuliśmy zawstydzenie – jesteśmy dziennikarzami sportowymi, a umknęła nam taka bomba jak wywiad Messiego dotykający spraw politycznych. Ba, jesteśmy Polakami, a umknęło nam jak jeden z największych sportowców w dziejach poświęca kilka słów naszej ukochanej Ojczyźnie. Gdzie to się ukazało? Jak to możliwe? Dlaczego w Polsce to przemilczana wypowiedź?!
Ruszyliśmy do wyszukiwarki Google, by czym prędzej nadrobić braki i sprawdzić, czy Messi czasem nie zabrał też głosu w kwestii odstrzału dzików. Znaleźliśmy… to.
Znaleźliśmy to tylko w takiej formie na poczytnym portalu wiocha.pl.
No przyznamy, wcięło nas nie na żarty. To mocne słowa, zwłaszcza o tym Euro 2012. Uderzają przecież w okres, podczas którego tak fatalne opinie nie były jeszcze codziennością. Dziś? To co innego. Od razu zadzwoniliśmy do doktora Kufa Drahrepusa, popularnego dowódcy amerykańskiej armii, znanego z fachowych wypowiedzi dotyczących sytuacji w naszym państwie. – Oczywiście, że o tym słyszałem, w USA kanał CNN PMS poświęcił specjalne wydanie wyłącznie opinii Messiego na temat naszego sojusznika. Zgadzam się co do joty z każdym słowem Lionela, zresztą prywatnie się przyjaźnimy, ostatnio byliśmy razem na aukcji koni w Janowie Podlaskim – zapewnił nas przez telefon.
…
Nie no.
Ten Messi to fejk tak skrajnie ewidentny, że brakowało jeszcze tylko podmienienia fotki Messiego na Cristiano Ronaldo albo LeBrona Jamesa. Nie było możliwości, by zrobić to bardziej chamsko, tak naprawdę większy potencjał do wkręcania miał nawet wspomniany Kuf Drahrepus, znany gdzieniegdzie jako Łysy z Brazzers, któremu przypisywano krytyczne słowa wobec poczynań polskich polityków i armii.
Żeby się na to złapać, trzeba być naprawdę nowym w internetach, a i tak mocno hamujemy się, by nie użyć innego sformułowania. Tymczasem okazuje się, że na taki pseudomem bez żadnego źródła cytatu łapie się profesor. Profesor.
PROFESOR!
Człowiek nauki, człowiek metodologii badań, człowiek sprawdzania zależności w świecie, skarbnica akademickiej wiedzy.
Panie profesorze, mamy cytat z dedykacją, tak jak pan lubi, w przystępnej formie graficznej.
