Zaległości w wypłatach w Wiśle Kraków przekraczają cztery miesiące. Krakowski klub jest niewypłacalny do tego stopnia, że gdyby piłkarze stracili cierpliwość, mogliby w łatwy sposób rozwiązać swoje kontrakty. Od dłuższego czasu przebąkuje się o nowych inwestorach, ale tych na razie ani widu, ani słychu, przez co PZPN nakazuje Wiśle, by ta – po prostu – przedstawiała co miesiąc wszystkie swoje rachunki.
Na stronie Polskiego Związku Piłki Nożnej widnieje komunikat:
W związku z pojawiającymi się informacjami prasowymi dotyczącymi przejęcia Klubu Wisla Kraków przez nowych inwestorów, Komisja ds. Licencji Klubowych PZPN postanowiła w ramach nałożonego na Klub nadzoru finansowego zobowiązać Klub do co miesięcznego przedstawiania sprawozdania finansowego wraz ze szczegółowym zestawieniem zobowiązań licencyjnych.
Wiśle, według katowickiego „Sportu”, brakuje około 8 milionów złotych, by dograć sezon do końca. Obecnie klub nawet nie celuje w uregulowanie wszystkich zobowiązań, tylko spłatę części zaległości wobec piłkarzy (te wynoszą 3,5 miliona), by choć trochę poprawić morale. Bo zawodnicy na razie grają co najmniej przyzwoicie, ale w pewnym momencie cierpliwość musi się skończyć. – Wszyscy wymagają od nas maksimum, ale muszą też wiedzieć, co dzieje się w klubie – mówił Jesus Imaz, który przyznawał ostatnio na naszych łamach, że jeżeli ktoś uważa, iż opóźnienia w wypłatach to nie problem, ten po prostu kłamie.
Klub szuka inwestora, by tę sytuację uregulować, ale tego – delikatnie mówiąc – nie zachęca to, że Wisła jest zadłużona na lata do przodu, a dług ciągle rośnie.
Mówi się o angielskim konsorcjum, przebąkuje o inwestorze z Chin. Anglicy rozmawiali z Wisłą w czwartek i piątek, ale przebieg rozmów owiany jest tajemnicą. Rzecznik Wisły, Iwona Stankiewicz, przyznała ostatnio, że klub rozmawia z pięcioma potencjalnymi inwestorami, ale PZPN nie chce czekać i w związku z pojawiającymi się doniesieniami wymógł na Wiśle, by ta miesiąc w miesiąc dostarczała mu szczegółowe sprawozdania finansowe.
Cierpliwość się kończy, na dziś nie wiadomo za wiele. Znamienne, że mówi się nawet o tym, iż rządy Towarzystwa Sportowego mogą doprowadzić do ogłoszenia upadłości przez klub.
Fot. 400mm
