Tego właśnie się obawialiśmy. Legia podnosi się z kolan? No to wiadomo, że z Arką u siebie nie wygra. Jagiellonia jako lider przyjmująca na własnym terenie rozczarowujący Śląsk Wrocław? 0:4. Jak tu typować, skoro Ekstraklasa aż tak zaskakuje? W ubiegłym tygodniu udało się trafić głównie tam, gdzie węszyliśmy niespodzianki – czyli na przykład przy Koronie wywożącej komplet z Krakowa. W tym tygodniu staramy się zwiększyć skuteczność – i wraz z Totolotkiem przewidzieć Ekstraklasę.
Totolotek oferuje bonus na start za rejestrację!
Miedź Legnica – Piast Gliwice, piątek 18:00
TYPER: Leszek Milewski
TYP: X i obie strzelą
KURS W TOTOLOTKU: 4,00
Waldemar Fornalik to jeden z najlepszych fachowców Ekstraklasy i chodzący dowód, że trenera trzeba obdarzyć czasem i zaufaniem, a dopiero potem wymagać. Początkowo szło przeciętnie łamane na słabo, a dziś Piast podchodzi do meczu z Miedzią jako wicelider Ekstraklasy. W Legnicy będziemy mieli do czynienia z ciekawym zderzeniem dwóch różnych filozofii – z jednej strony wyrachowany futbol byłego selekcjonera reprezentacji Polski, z drugiej ofensywna i pełna polotu drużyna Dominika Nowaka. Stawiam na bramkowy remis.
Górnik Zabrze – Lech Poznań, piątek 20:30
TYPER: Jakub Olkiewicz
TYP: bez bramek w pierwszej połowie
KURS W TOTOLOTKU: 3,00
Jest piątek, zbliża się przerwa na kadrę, mierzą się dwie drużyny, których gra defensywa wywołuje panikę wśród kibiców. O ile mam wrażenie, że Górnik jest na tyle rozbity, że nie da rady postawić się Lechowi, o tyle przeczuwam, że pierwszą połowę meczu można sobie śmiało odpuścić. Wydaje mi się, że właśnie z uwagi na niepokój o jakość linii obronnej po obu stronach, przed przerwą oba zespoły nie będą przesadzać z szarżami. Jeśli nie dojdzie do jakichś spektakularnych błędów indywidualnych – a przecież nie ma wątpliwości, że i w Górniku, i w Lechu jest przynajmniej kilka zapalników – to w przerwie usłyszymy parę słów o typowym meczu walki i “szukaniu gola po przerwie”. Poza tym kurs jest naprawdę przyzwoity, goła dwójka przy chimeryczności Lecha nie do końca mnie przekonuje.
Pogoń Szczecin – Wisła Płock, sobota 15:30
TYPER: Kamil Gapiński
TYP: X
KURS W TOTOLOTKU: 3,50 (dokładny wynik 2:2 – 14,50)
Przed tym meczem obie drużyny mają na swoim koncie po 10 punktów, coś tak czuję, że po nim będą mieć po 11. Stawiam na remis 2:2, w Pogoni zespół znowu pociągną Buksa i Majewski, w Wiśle przebudzi się w końcu Furman, bo nie chce mi się wierzyć, żeby Angielski kontynuował swoją dobrą strzelecką passę. Drugiego gola dołoży za to Ricardinho. Brazylijczyk nie trafił do siatki w trzech kolejnych spotkaniach, ta zła seria musi się wreszcie skończyć.
Lechia Gdańsk – Zagłębie Sosnowiec, sobota 18:00
TYPER: Przemysław Michalak
TYP: 1
KURS W TOTOLOTKU: 1,85
Lechia wpadła w dołek, jeden punkt w trzech meczach, ale chyba nadchodzi przełamanie. Zagłębie ostatnio potrafi grać dość ładnie dla oka, strzela sporo goli, tyle że nie wygrywa. Ma najgorszą obronę w lidze, trener Dariusz Dudek ciągle miesza na niektórych pozycjach, nie ma stabilizacji. Nawet jeśli drużyna gra dobrze, to tylko przez jedną połowę lub godzinę. To nie wystarczy. Za dużo problemów w szeregach beniaminka, by można było twierdzić, że jego szanse na zapunktowanie w Gdańsku są realne. Oczywiście to Ekstraklasa, bęben maszyny losującej potrafi zaskoczyć, ale tu niespodzianki nie przewiduję.
Śląsk Wrocław – Legia Warszawa, sobota 20:30
TYPER: Damian Smyk
TYP: Over 2,5 bramek
KURS W TOTOLOTKU: 1,90
Z obozu Śląska dochodzą głosy, że przyjazdu Legii wcale się nie boją. I właściwie nie ma się co dziwić – ostatnio wreszcie się dźwignęli. Ograli zespół aspirujący do bycia liderem – Piasta Gliwice, a następnie samego lidera – Jagiellonię Białystok. W obu tych meczach strzelili osiem goli. Do tej pory w meczach Śląska padało średnio 3,0 gola na mecz, w spotkaniach z udziałem Legii padało średnio 2,7 bramek. Kusi obstawienie Śląska z podpórką (X2), ale celuję w spokojne powyżej 2,5 gola. Jedyne co może pokrzyżować plany wyciągnięcia kasy z tego zakładu, to solidna w ostatnich spotkaniach defensywa mistrzów Polski.
Arka Gdynia – Zagłębie Lubin, niedziela 15:30
TYPER: Samuel Szczygielski
TYP: 1
KURS W TOTOLOTKU: 2,35
Arka szlifowała formę bardzo długo. Mniej więcej tyle, ile po diecie pudełkowej (ale takiej z kurczakami i frytkami z KFC w środku) wagę gubił Luka Zarandia. Do tej pory ekipa Smółki grała jakoś, a z Lechem i Legią pokazała jakość. Za to Zagłębie też idzie szeroko, ale z tego co się słyszy – głównie poza boiskiem. To może być pożegnalny mecz Lewandowskiego.
Korona Kielce – Jagiellonia Białystok, niedziela, 15.30
TYPER: Jakub Białek
TYP: powyżej 1,5 gola przed przerwą
KURS W TOTOLOTKU: 2,55
Obie drużyny zdążyły w tym tygodniu mocno nadszarpnąć swoje morale, by nie użyć nawet mocniejszych sformułowań. Jagiellonia została rozstrzelana w poniedziałkowym meczu przez Śląsk, Korona z kolei odpadła z Pucharu Polski po starciu z Wisłą Sandomierz. Jaki będzie to miało wpływ na niedzielny mecz? Ano taki, że obie ekipy są mocno podrażnione i od pierwszej minuty mogą rzucić się do ataku, by za wszelką cenę zmazać plamę. To możliwe o tyle, że jedni i drudzy – tak generalnie – radzą sobie w tym sezonie całkiem nieźle, a o ich dorobku punktowym stanowi głównie siła rażenia. Jaga strzela średnio 1,6 bramki na spotkanie, Korona zaś 1,4 gola.
Cracovia – Wisła Kraków, niedziela, 18:00
TYPER: Michał Sadomski
TYP: poniżej 2,5 gola
KURS W TOTOLOTKU: 1,90
Cracovia to najsłabsza ofensywa w lidze, w 10 kolejkach Pasy potrafiły strzelić zaledwie 8 goli. Wisła z kolei mocno się przycięła i w dwóch ostatnich starciach w lidze tylko raz potrafiła znaleźć drogę do siatki. Derby jak zwykle będą miały bardzo wysoką stawkę, a obie drużyny przede wszystkim postarają się o to, żeby nie przegrać. Cracovia, mimo gry u siebie i 4 punktów w ostatnich dwóch meczach, w pierwszej kolejności zabezpieczy tyły, a przy ostatniej formie ofensywnej Wisły to może poskutkować. Stawiam na mało goli, a przy tym daję pod rozwagę zagranie czegoś zupełnie odwrotnego, jako że skuteczność moich ostatnich typów wyniosła okrągłe zero.
Fot. FotoPyK
