W sumie nie taka ta Ekstraklasa zła, przynajmniej do typowania. Totolotek poprosił nas, byśmy co tydzień próbowali przewidzieć, co stanie się w najlepszej lidze świata i ostatnio udaje nam się trafiać wysokie kursy. Przed tygodniem weszły nam kupony wyceniane na 3,45, 3,10, 2,1 i 1,9 i 1,7. Skuteczność – 5/8. Z podniesionymi czołami nasza ekipa przystępuje zatem do kolejnego wróżenia z fusów. No dobra, wcale nie z takich fusów – wzięliśmy pod uwagę oczywiście formę, personalne problemy i tzw. logikę Ekstraklasy.
Totolotek oferuje bonus na start za rejestrację!
Wisła Płock – Lechia Gdańsk, piątek 18:00
TYPER: Paweł Paczul
TYP: 2
KURS W TOTOLOTKU: 3,35
Lechia ostatnio trochę zwolniła tempo, przegrywając z Wisłą Kraków i remisując w kuriozalny sposób z Zagłębiem Lubin, ale w Pucharze Polski znów dała nadzieję na to, że wraca na dobre tory. Nafciarze z kolei nadziei nie dają żadnych, wygrywając tylko raz w tym sezonie, z fatalną wówczas Legią. Skoro ekipa Dźwigały jest w tak słabej formie, a temat zmiany trenera krąży coraz niżej budynków klubowych, sądzę, że Lechia tam wygra.
Legia Warszawa – Arka Gdynia, piątek 20:30
TYPER: Michał Sadomski
TYP: 1
KURS W TOTOLOTKU: 1,65
Rewanż za otwierający sezon mecz Superpucharu. Ten sam stadion i niby te same drużyny, ale zwłaszcza Legia wygląda dziś zupełnie inaczej. Po pierwsze, ma trenera. Po drugie, nie zagra absurdalną dla siebie taktyką z trzema środkowymi obrońcami. Po trzecie, wreszcie jest w lepszej formie fizycznej. Warszawianie w dwóch ostatnich meczach w lidze zabiegali swoich przeciwników (z Lechem przebiegli o 8,4 km więcej, z Miedzią o 5,4). A kiedy mają siłę i wytrzymałość, potrafią pokazać umiejętności, których w naszych warunkach nikt im nigdy nie odmawiał. Sa Pinto błyskawicznie wciągnął drużynę na wyższy poziom, a Arka wciąż gra w kratkę. I raczej nie wygląda na zespół, który mogłaby pokrzyżować szyki Legii i przerwać jej ostatnią passę trzech wygranych z rzędu.
Piast Gliwice – Górnik Zabrze, sobota 15:30
TYPER: Przemysław Michalak
TYP: 1
KURS W TOTOLOTKU: 1,9
Jeśli Piast poczuł się zbyt pewnie w tej lidze i rozsmakował się w punktowym ciepełku, to gong we Wrocławiu sprowadził tam wszystkich ziemię. Skoro coś takiego miało się zdarzyć, to stało się w idealnym dla gliwiczan momencie. Dla mnie są minimalnym faworytem, zwłaszcza że mają się za co rewanżować Górnikowi za zeszły sezon, gdy przegrali najpierw po symulce Igora Angulo i rzucie karnym, a wiosną wszyscy pamiętamy, jaki cyrk odstawili kibice. Szanse gości wzrosną, jeśli zagra Szymon Żurkowski. Ma być włączony do kadry meczowej, jednak jakoś nie wierzę, żeby od razu miał dostać 90 minut. Bez Żurkowskiego Górnik ma problem w środku pola, do tego słaba prawa strona obrony, na której nikt w tym sezonie nie gra dobrze i mało kreatywne skrzydła. Na papierze Piast ma więcej atutów, wolicjonalnie jedni i drudzy powinni być maksymalnie naładowani, więc tym razem postawię na odrobinę logiki w polskiej lidze.
Zagłębie Lubin – Pogoń Szczecin, sobota 18:00
TYPER: Mateusz Rokuszewski
TYP: X
KURS W TOTOLOTKU: 3,4
Mówi się, że w meczu z Pogonią lubinianie nie zagrają tylko o trzy punkty, bo stawka ma być też posada trenera Lewandowskiego. Wydawało się, że po “zrobieniu Liverpoolu” Miedziowi przystąpią do kolejnego spotkaniu pełni optymizmu, ale wpadka w pucharze z Huraganem sprawiła, że atmosfera w klubie jest tak, że można ją kroić nożem. Pogoń również pożegnała się z tymi rozgrywkami, ale i rywal był trochę poważniejszy, i w Szczecinie trzeba bardziej skupiać się na odrabianiu start w lidze. Zbierając to do kupy, śmierdzi remisem.
Wisła Kraków – Korona Kielce, sobota 20:30
TYPER: Jakub Białek
TYP: 2 (w przypadku remisu zwrot)
KURS W TOTOLOTKU: 2,35
Wisła Kraków bardzo długo była na fali wznoszącej. Do momentu, aż opublikowano głośny materiał, w którym TVN ujawni powiązania władz klubu ze środowiskiem gangsterskim. Piłkarze głusi nie są i obserwują, jak pracownicy klubu nie potrafią zażegnać kryzysowej sytuacji. Może będą się potrafili od tego odciąć, a może nie, tydzień temu nie potrafili (porażka z Pogonią). Jeśli w polskiej lidze jakaś drużyna punktuje ponad stan (a Wisła na przestrzeni całego sezonu to robi), prawdopodobne jest, że kiedyś wszystko wróci do normy. Wydaje mi się, że to może być ten moment, zwłaszcza, że Korona Kielce – jak zwykle zresztą – to drużyna nieobliczalna. Stawiam na dwójkę i zabezpieczam się zwrotem kasy w przypadku remisu.
Zagłębie Sosnowiec – Cracovia, niedziela 15:30
TYPER: Szymon Podstufka
TYP: powyżej 2,5 gola
KURS W TOTOLOTKU: 1,85
Pewnie opierałbym się przed overem przed przerwą na kadrę, szczególnie ze względu na strzelecką indolencję Cracovii. Cóż, 3 gole w 7 meczach to nie jest najlepsza reklama atrakcyjnego futbolu, przyznacie. Ale gdy Michał Probierz miał chwilę czasu na korekty, niemal natychmiast gra do przodu zaczęła wyglądać nieźle – 3 ostatnie mecze Cracovii to 7 strzelonych goli. Z kolei w przypadku Zagłębia Sosnowiec prawidłowość jest prosta – jeśli zawodnicy ofensywni coś ukłują, jest szansa na punkty. Jeśli nie, to wiadomo, że najbardziej żałosna obrona na starcie ligi od Podbeskidzia z sezonu 15/16 da rywalom wygrać. Jako że defensywa Cracovii wcale nie wygląda dużo poważniej – powinniśmy oglądać widowisko nie najwyższych lotów jeśli chodzi o grę obronną, ale za to wysokich, gdy mówimy o liczbie goli.
Lech Poznań – Miedź Legnica, niedziela 18:00
TYPER: Bartłomiej Szczęśniak
TYP: 2/obie drużyny strzelą
KURS W TOTOLOTKU: 8,0
Z jednej strony nic nie zapowiada tego, aby Lech Poznań miał się nagle obudzić i wrócić do gry, jaką prezentował chociażby na początku sezonu. Każdy, kto widział przez jakie męki ta drużyna przechodziła we wtorek w Pucharze Polski, chyba się ze mną zgodzi. Miedź z Legią też nie wyglądała do pewnego momentu jak drużyna, która miałaby przegrać 1:4. Stawiam więc na tych drugich, podbijając stawkę trafieniem Lecha, bo jednak Kanibołocki pokazał nam, że nie należy mu ufać, a nawet jeśli dojdzie do roszady w bramce, zmieni go równie niepewny Sapela.
Jagiellonia Białystok – Śląsk Wrocław, poniedziałek 18:00
TYPER: Leszek Milewski
TYP: 1
KURS W TOTOLOTKU: 1,85
Stawiam na Jagiellonię Białystok. Nie ma przypadku w tym, że białostoczanie liderują tabeli Ekstraklasy. To drużyna, której udało się osiągnąć to, co w polskich warunkach osiągnąć wyjątkowo ciężko: własną tożsamość. Tożsamość, która nie polega na łatwym rozdawaniu punktów, ale na stabilności, której konsekwencją jest niezaprzeczalna siła zespołu, wynikającej ze zgrania, charakterności i piłkarskich umiejętności. Śląsk jest o lata świetlne od tego etapu budowy drużyny.
Fot. FotoPyK
